Komentarze
Koi wa Ameagari no You ni
- Po 12 odcinkach : Zomomo : 26.09.2020 10:34:12
- Re: Supcio : Zomomo : 23.09.2020 20:57:56
- Re: Supcio : Bez zalogowania : 22.09.2020 20:27:32
- Re: Supcio : tamakara : 22.09.2020 19:19:29
- Re: Supcio : Bez zalogowania : 22.09.2020 19:13:33
- Re: Supcio : Zomomo : 22.09.2020 18:45:52
- Re: Supcio : Zomomo : 22.09.2020 18:38:24
- Re: Supcio : Bez zalogowania : 22.09.2020 18:35:01
- Re: Supcio : Bez zalogowania : 22.09.2020 18:27:38
- Re: Supcio : tamakara : 22.09.2020 18:08:26
Po 12 odcinkach
Supcio
Klimatyczna, nastrojowa i bardzo, bardzo realistyczna seria.
Bohaterka niespotykanie realna we wszystkim.
A grafika jej koleżanki z klubu lekkoatletycznego… Jedna z najładniejszych żeńskich postaci w anime
Tak na zakończenie, gorąco polecam miłosniom nieśpiesznych, sennych i świetni narysowanych okruchów życia.
A fabuła? No nie wiem
Wiem, że zakończenie jest kliknij: ukryte otwarte i jeszcze wiele się może zdarzyć, ale jak dla mnie historia mogłaby się zakończyć w tym miejscu; wolę sobie wyobrażać, że za jakiś czas Tachibana pojedzie na olimpiadę, Kondo zdobędzie nagrodę im. Akutagawy i oboje będą wspominać te wydarzenia jako punkt przełomowy w karierze (tak, nie znam pierwowzoru, więc nie wiem czy było tam coś więcej)...
Lekki zawód
No i bardzo ładne zakończenie. kliknij: ukryte Otwarte, jak można było się spodziewać ale mnie seria do siebie przekonała i faktycznie mam ochotę sięgnąć po mangę.
Mocne 7/10, zdecydowanie zasługuje na taką ocenę. Warto obejrzeć.
Wrażenia po pięciu odcinkach
Natomiast za znaczącą wadę uznaję nudne otoczenie protagonistów. Koleżanki Haruhi są idealne bezpłciowe, a osoby pracujące w restauracji – schematyczne, sklejone z paru cech. Odnoszę wrażenie, że nie wnoszą wiele do fabuły poza komediowymi gagami, tzn. nie wpływają praktycznie w ogóle na główną parę albo ich relację. Choćby wielbiciel Haruhi – póki co, jego rola zakończyła się na tym, że kliknij: ukryte potłukł kilka talerzy i stał się pretekstem, by Tenchou (?) zapytał nastolatkę, czy kolega jest jej chłopakiem. Trochę za mało, by w sensowny sposób uzasadnić, czemu autorka wprowadziła go w środowisko restauracyjne. Ale może jego rola z czasem nabierze znaczenia.
Brakuje mi charakternego otoczenia, które bardziej oddałoby różnice między główną parą. Na przykład kliknij: ukryte kobiet w wieku zbliżonym do czterdziestki, albo poważnych kandydatów do serca nastolatki, którzy mogliby zasiać w niej ziarno wątpliwości co do tego, czego pragnie. Na razie konkurencja wśród młodzików jest kiepska.
Mam nadzieję, że seria utrzyma dotychczasowy poziom. Póki co, elementy komediowe ładnie przeplatają się z tymi poważniejszymi.
Z jednej strony, wszystko zdaje się być realistyczne (cały proces zbliżania się do siebie dwojga początkowo obcych sobie ludzi), z drugiej – jakoś nie do końca wierzę w postać menadżera… Samotny facet w wieku 45 lat, sympatyczny i niedojrzały, chłopięcy, a jednocześnie trzymający zdrowy dystans i nie chcący wykorzystać młodej pięknej dziewczyny, która tak się do niego klei i jest nim ogromnie zafascynowana? Toż to rzadkość :)
Przez cały dotychczasowy seans chodziła mi po głowie uporczywa myśl: co z ojcem Haruhi? kliknij: ukryte Zwykle nie przywiązuję w anime wagi do najbliższej rodziny głównych bohaterów (można przywyknąć, że w 99% przypadkach nie ma czasu antenowego), ale w tym przypadku kłuje mnie w oczy zlekceważenie tego wątku. Nie jestem uprzedzona do związków z dużą różnicą wieku, niemniej mam nadzieję, że autorka pierwowzoru spojrzała na sprawę wieloaspektowo i przedstawi również spojrzenie rodziców nastolatki na tę relację. Nie każdemu ojcu spodobałoby się to, że jego rówieśnik to partner córki.
Czemu dojrzała ponad wiek (sprawia takie wrażenie) licealistka nie rozważa konsekwencji takiego związku? Czy jeśli będą razem, to odbiorca powinien uznać to za happy end? Miłość miłością, ale rozsądek przede wszystkim! Sytuacja Tauchiego i to, w co może wplątać się dziewczyna w tak młodym wieku nie prezentuje się korzystnie dla niej…
3 ep
2 ep
Dżizas jak ja żałuję, że nie poczekałem na ending już po pierwszym odcinku; utwór naprawdę pierwsza klasa, coś pięknego.
Fanem raczej nie będę, z reguły na sezon staram się targnąć jak najwięcej wychodzących produkcji, po czym z braku czasu ograniczam się do 4‑5. I istnieje spora szansa, że to nie będzie jedna z tych produkcji. No nic, jestem ciekaw po kolejnym odcinku, bo tu została nam mocno nakreślona scena i rzut na poszczególne postacie. Pozostaje pytanie, co na tej scenie się będzie działo, a tego dowiem się za jakiś tydzień :)
Niekoniecznie tego oczekiwałam
A tymczasem… Główna bohaterka zła nie jest – ma potencjał, ale zniechęciła mnie do siebie tym fochem i gniewem na wieść o tym, że manager ma dzieciaka (ergo jest żonaty) – no kurde, miał trwać w celibacie i stanie kawalerskim aż do spotkania z nią czy jak ona to sobie wyobrażała? Sam manager zaś to ciapcia (a liczyłam na kogoś w typie panów z „Ristorante Paradiso”). Okej, mężczyźni w średnim wieku, który okazjonalnie są trochę ciapciowaci, są uroczy, ale akurat ta jednostka na danym etapie anime jest kreowana na za dużą ciapcię. Zgadzam się z babiszczem o żabich ustach: pewnie dlatego żona go zostawiła.
Mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie, kiedy ledwo co poznałam postaci – na razie jeszcze daję anime szansę, bo tematyka mi się podoba, a bohaterowie może mnie do siebie przekonają.
Po 1 epku
Poza tym widać tutaj zupełnie inne podejście do kwestii ewentualnego romansu, zdecydowanie bardziej dojrzałe, niż zazwyczaj. Bo w końcu niby tematyka na pierwszy rzut oka wydaje się naciągana (nastolatka zakochana w starszym mężczyźnie), ale przecież to nie jest nierealne. Widać też, że Akira ma znacznie dojrzalsze podejście niż jej rówieśnice, choć wciąż to tylko nastolatka. I to również jasno pokazano!
Inna sprawa, że tu wcale nie musi być żadnego romansu – jeśli skończy bez niego, to jak najbardziej będzie udany tytuł, z rodzaju tych po prostu o dojrzewaniu. Zatem możliwości na rozwój mają dużo, a co jedna to ciekawsza.
Menadżer to taki typowy pocieszny facet. Jakoś sobie w życiu radzi, ale nie wyróżnia się zanadto w niczym. W ogóle to nie mogli mu lepiej dobrać seiyuu – cały czas jak go słyszę, to mi się Mutta przypomina, co też idealnie pasuje do jego charakteru. Nie jest może tak zakręcony, ale też taki no… pocieszny. xd
Szczerze? 1 odcinek rozbudził mój apetyt na ten tytuł. Zapowiadają się tutaj jedne z ciekawszych okruszków z ostatnich lat. Nietypowa tematyka, interesujące postaci, śliczna grafika i ten spokojny, nastrojowy klimat. Oj, oby to się udało, bo nie wybaczę, jak to zepsują!
Miałam pewne obawy dotyczące tej serii, ale 1 odcinek rozwiał je wszystkie. Dojrzałe, realistyczne okruszki to taka rzadkość, że każde jedne należy traktować jak małe perełki. Wietrzę tu mały klejnocik.^^
Menadżera podkłada mój ulubiony seiyu i zazwyczaj dostaje fajne role albo przynajmniej jego głos dobrze się komponuje z postacią ale tutaj jakoś go nie czuję; da się do niego przyzwyczaić, jednak brzmi nienaturalnie.
Bardzo podobało mi się kliknij: ukryte ponowne spojrzenie Akiry, kiedy dowiedziała się, że menadżer jest rozwodnikiem :D Takie „YES! Znowu dostępny!”. Takie lekkie gagi można docenić.
Tak poza tym zapowiada się na przeciętne okruchy życia, romansu na razie nie było zbyt wiele i jakoś mam wrażenie, że skończy się na statusie quo, choć wolałbym, aby było inaczej(nawet patrząc pod kątem różnicy wieku – w końcu to romans, ponoć).