Komentarze
Alien 9
- Ani magical girls ani horror : Anonimowa : 19.04.2022 16:55:11
- komentarz : Maxromem : 27.09.2017 14:36:20
- Dobre anime, szkoda że niedokończone : Jitte : 29.08.2010 14:37:14
- Re: Kiepska recenzja..... Dobra seria! : SuiKaede : 23.05.2010 10:53:02
- Kiepska recenzja..... Dobra seria! : SuiKaede : 23.05.2010 10:49:38
- Dobre ale nie do końca.... : hakman4 : 26.12.2009 16:54:09
- Re: Recenzentka nie zrozumiała anime (bez obrazy) : cpt. Misumaru Tenchi : 10.11.2009 07:30:36
- Mi się tam podobało :) : ollo : 9.04.2007 12:44:52
- Recenzentka nie zrozumiała anime (bez obrazy) : filippiarz : 16.03.2007 21:46:27
Ani magical girls ani horror
Zwłaszcza podobał mi sposób w jaki pokazano uwikłanie głównej postaci i to, czym jest bezwzględna presja otoczenia i wymuszanie na jednostce określonych ról – wbrew niej samej, a nawet za cenę złamania jej psychiki.
Czyli skutki braku zrozumienia zarówno ze strony otoczenia szkolnego (albo zawodowego) jak i ze strony jej najbliższych.
Jednym zdaniem – dramat obyczajowy w dosyć abstrakcyjnej, nietypowej formie.
Generalnie nie polecam. Serii o dorastaniu jest multum, a ta nawet nie jest ani tak straszna, ani obrzydliwa żeby zaciekawić fanów horroru.
Dobre anime, szkoda że niedokończone
1) Przedstawiona historia jest pokręcona i jednocześnie spójna.
2)Wymaga od czytelnika zarówno wyobraźni jak i myślenia.
3) Musiałem przeczytać wszystkie trzy tomy dwa razy, aby mieć pewność, że wszystko zrozumiałem:)
Pytanie brzmi: czy twórcom anime udało zachować się zalety pierwowzoru? W mojej opinii tyczy się to jedynie punktu 2, z uwagi na niedokończenie serii.
Stworzeniu specyficznego nastroju z pewnością miały służyć dziwne sny Yuri i według mnie ten zabieg (nie stosowany w mandze) okazał się świetnym pomysłem. W pewnym momencie nie byłem pewien czy jeden ze snów Yuri nie jest tak naprawdę rzeczywistością.
Bardzo podobały mi się też głosy alienów i odgłosy (Ya!, Nya!), wydawane przez Kasumi.
kliknij: ukryte Scena masakry alienów zamkniętych w szkolnym magazynie była świetna (w mojej opinii lepsza niż w mandze)
Nie spodobał mi się sposób w jaki potraktowano w anime wątek Kasumi:
kliknij: ukryte W anime po ataku Yellow Knife'a bardzo szybko wyjaśniono, że Kasumi już się nie nadaje, i że połączyła się z Yellow Knife'em. W mandze zaś na początku pokazano tylko, że Kasumi inaczej się zachowuje (nie wyskoczyła nago z ciała Yellow Knife'a i nie zaatakowała Kumi za pomocą antenek utworzonych z włosów, tylko od razu zaczęła ją dusić – w mandze „antenki” pojawiają się później), wymowna jest zwłaszcza scena, w której Kasumi siłą „otwiera” Borga i nakłada go sobie na głowę wbrew jego woli. Dzięki takiemu potraktowaniu wątku Kasumi w mandze przez pewien czas nie byłem pewien kim jest i jak się zachowa co sprawiło, że napięcie rosło z każdą kolejna stroną.
Odniosę się jeszcze do Yuri. Nie uznałem tej postaci za irytującą, raczej za jedną z takich sympatycznych pierdołek:), które ma się ochotę okryć kocem i nakarmić ciepłą zupą. Muszę też powiedzieć, że (w mandze) Yuri w pewnym momencie wykazuje się odwagą i poświęca dla dobra swoich przyjaciółek kliknij: ukryte niestety wychodzi z tego więcej złego niż dobrego i na końcu to Yuri musi zostać uratowana
Szkoda, że anime nie zostało dokończone, mogłoby powstać coś naprawdę wspaniałego. Twórcy nie przekalkowali beznamiętnie mangi, dodawali własne pomysły, z chęcią zobaczyłbym jak pokazaliby dalszą część historii.
Kiepska recenzja..... Dobra seria!
Recenzja zupelnie nie oddaje tego anime.
To nie jest seria, ktora nalezy polecac fanom magical girls(to nawet nie przypomina serii tego typu, mimo podobnych elementow!)
Ta serie nalezy stawiac kolo Evangeliona i (zwlaszcza) Narutaru, do ktorego ta seria jest bardzo podobna – i tu i tu wystepuja normalne dzieci polaczone z dziwnymi stworami w paskudnych okolicznosciach, mamy podobna kreske,a nawet ( kliknij: ukryte przeciez mamy nawet niemal identyczna serie z duszeniem sie przez przyjaciolki i ich stwory w ostatnich odcinkach obu serii!.
Powiedziec, ze Alien 9 jest za mroczne dla dzieci, a za dziecinne dla doroslych , to tak jakby uznac Narutaru za nowa serie pokemonow, tylko nietrafiona, bo zbyt krwawa dla dzieci, dla ktorych pewnie jest przeznaczona (bo skoro sa stwory, jest taka kreska…)
Ta serie nie jest trudno zrozumiec, trzeba tylko zwrocic na pare rzeczy uwage, jak np:
kliknij: ukryte komentarz jednej z kolezanek Yuri na temat wzrostu, watek Kasumi i jej brata (ciekawe, ze to wlasnie ta dziewczynka najlepiej sobie radzi z potworami, prawda? To wcale nie jest tak przypadkowe jakby moglo sie wydawac….)
czy sceny z Yuri i 3 chlopcami
Nie rozumiem zarzutow wobec Yuri – nie trzeba tej bohaterki lubic, ale tworcom PO COS taka beksa byla, prawda? Zarzucac jej brak charakteru, to jak marudzic, ze Shinji… zaraz, recenzentka faktycznie zarzucila obu postaciom to samo :)
Ale te postacie wlasnie MUSZA takie byc, to jest caly sens serii! Zreszta gratuluje – obydwie postacie znalazly sie w EKSTREMALNIE trudnych sytuacjach, ciezko byloby zachowac sie lepiej w nich moim zdaniem.
Kazdy radzi sobie, jak moze….
„I'm pathetic, weak. Not everyone can be strong”
Mowiac, zeby bohaterka przestala ryczec, wykazujemy sie takim samym zrozumieniem jak jej matka – kompletnie oddalona od swojego dziecka i jego problemow.
Seria jest bardzo dobra,(sprawila, ze chce dorwac mange ktorej nigdzie nie ma) i szczerze ja polecam, jesli tylko jest sie zainteresowanym opowiesciami, podczas ogladania ktorych trzeba ZASTANOWIC SIE.
Dobre ale nie do końca....
Jest wiele istotnych „dziur” w fabule w których nie zapoznano widza.Jest wiele scen bardzo bliskich horrorowi lub triller`owi.Nie ma napięcia jakie towarzyszy zawsze przy strasznych scenach.
Nie wczytywałem się w recenzje zbyt bardzo.:P
Po za tym polecam.6/10
Mi się tam podobało :)
A że w 4 odcinkach wiele rzeczy pozostaje niewyjaśnionych – nie wszystko zawsze musi być podane na tacy :)
Recenzentka nie zrozumiała anime (bez obrazy)
Jednak pod lodem znajduje się tu przepastna i mroczna głębia – ta seria jest przesycona symboliką i alegoriami, trzeba po prostu to umieć dostrzec…
„Alien 9” śmiało stawiam obok takich serii jak „NGE”, „Lain”, „Texhnolyze”, „Haibane renmei”, czy „Paranoia Agent”. Od razu jednak zaznaczam, że ta seria ma mniej „rozrywkową” warstwę fabularną i jest naprawdę trudna do zrozumienia w porównaniu do wcześniej wymienionych „klasyków drugiego dna”. Jeśli miałbym zrobić jakieś porównanie, to w „A9” widzę kliniczną psychologię rodem z „NGE”, zmieszaną z alegorycznością „Haibane renmei” ;P
W jednym recenzentka absolutnie się nie myli – ta seria nie jest przeznaczona dla miłośników magical girls, horrorów i ogólnie 95% typowych odbiorców anime.
Natomiast bardzo zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję pozostałą mniejszość – miłośników treści podawanej nie wprost, na srebrnej tacy – kina wymagającego „rozkminienia”, co autor miał tak naprawdę na myśli…
Pozdrawiam