
Komentarze
Satsuriku no Tenshi
- Ogół : Hinamicham : 21.08.2023 21:37:03
- 4/10 Banda psychopatów w budynku o niekończącej się powierzchni : anmael : 20.04.2022 16:02:47
- ostatni odcinek : fgsrs : 20.04.2020 18:38:34
- . : ... : 23.12.2019 21:39:34
- są 4 "specjalne" czyli zakończenie : fweg : 23.12.2019 21:35:09
- komentarz : Maurenn : 31.10.2018 22:25:30
- komentarz : Kamen : 24.09.2018 08:18:54
- komentarz : Zachajv : 24.09.2018 02:37:02
- komentarz : Patka : 22.09.2018 12:49:05
- komentarz : Nikodemsky : 2.08.2018 18:55:01
Ogół
4/10 Banda psychopatów w budynku o niekończącej się powierzchni
Bez rozpisywania się, produkcja gore, sado, creepy z całkiem ciekawym zakończeniem hahahaha.
obejrzeć można tylko gdy nie ma co się z czasem zrobić.
ostatni odcinek
.
Teraz powinnam was ostrzec, ze anime pokazuje sporo antychrześcijańskich i okultystycznych motywów oraz spaczone postrzeganie Boga. Jeśli wam to nie przeszkadza – proszę bardzo.
Teraz napiszę co nieco o Rachel i Zacku.
kliknij: ukryte Cóz, ich relacja była poniekąd dziwna. Niemal martwa dziewczynka i socjopatyczny morderca. Mimo to oboje wzbudzają litość – ich niecodzienne zachowanie bierze się bowiem z traumatycznych przezyć. Oboje są całkowicie zniszczeni, jednak miałam nadzieję, ze dzięki ich relacji, obojgu im uda się wrócić do zmysłów – Zack odnajdzie w końcu miłość, dzięki której nie będzie potrzebował juz przelewać krwi, a Rachel nowy sens zycia, który pokazuje, ze jednak nie wszystko trzeba mieć na własność. Nie wiem czy tak się stało, bo zakończenie zostawia otwartą
furtkę i mozna to interpretować na wiele sposobów.
4 odcinek
Główna bohaterka trochę mnie odrzuca, ale wszystko jej wybaczam ze względu na wiek. No, prawie wszystko. Prawie cały czas albo milczy, albo przypomina o tym, że chce umrzeć. To irytuje. Nie jest jednak głupia, no i ma te swoje cudne oczyska.
Isaac jest jednocześnie i straszny, i rozbrajający. Nie wątpię, że pod tą kupą bandaży kryje się piękna buzia, ale czerwone spodnie jakoś mi nie pasują (a może po prostu coś do nich mam, to bardzo prawdopodobne) i robią go, moim zdaniem, nieco kiczowatym. Ale co tam, są przecież te całe bandaże! To przecież tak pociągająca rzecz! I jeszcze kosa! Muszę przyznać, że niestety, ale te dwie rzeczy mnie chwytają i są głównym powodem, dla którego Zack mnie zainteresował. Jego śmiech brzmi jakby ktoś zarzynał śmiejącą się świnię. Pomimo tego pobrałam go na telefon. Mężczyzna nie grzeszy rozumem ijest tego świadomy. Niby sprawia wrażenie kiczowatego, a pomimo tego i tak go lubię. Isaacu, co jest z tobą nie tak?!
Jako duet są dla mnie świetni. Pięknie się uzupełniają i życzę im szczęścia w spełnianiu swoich obietnic, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Bo widać, że zaczynają traktować się już nie tylko jak narzędzia niezbędne do osiągnięcia celu.
Grafika mogłaby być trochę lepiej wykonana, jednak i tak prezentuje się lepiej niz z w mandze. Jednakże, w mandze bohaterka zdaje się bardziej okazywać emocje. Poza tym zmieniono kilka scen, a kolejne kilka pominięto (liczę, że jeszcze je zobaczę).
Satsuriku no Tenshi jest jednocześnie niezrozumiałe i dziwne, a z drugiej ekscytujące. Taka tam sztuka współczesna.
Jednak nie, podziękuję
Pierwszy odcinek był mimo wszystko całkiem klimatyczny, przynajmniej przez pierwszą połowę. Główna bohaterka też dawała radę, w zasadzie do drugiego odcinka włącznie. Motyw szalonego doktorka był oklepany, ale jeszcze uszedł.
Natomiast to, co działo się w odcinku 3, to była istna karuzela śmiechu, przynajmniej dla mnie. To anime było miejscami tak żałośnie patetyczne, że nie mogłam się powstrzymać od chichotu. Czułam się na przemian rozbawiona i zażenowana tym, co dzieje się na ekranie i że ja to oglądam. Nie jestem nawet w stanie stwierdzić, co bardziej mnie odrzuciło. Miałkość „fabuły”, która polega na… w sumie nie wiem czym, bo głównie dennych monologach i dialogach bohaterów i nieustannym szczuciu widza, że za moment będzie mhhhrrrrrok i krawa jatka, a tu koniec końców klops? Rachel i jej tryb emo „zabij mnie”, „O, Boże!”, „zabij mnie”? Chłopczyk‑Dziecię‑Kukurydzy i ta cudownie oklepana klisza „kocham cię, więc cię zabiję”? Ewidentny brak mózgu Zacka (uff, tym nazem na szczęście prawie się nie śmiał, to by tylko pogorszyło sytuację)? Cała ta mroczna, och‑jej‑morderczo‑psychopatyczna otoczka, a gdy przyszło co do czego – w momencie kulminacyjnym brak jaj, aby pokazać, jak ostrze wbija się w ciało?
Meh. A za tydzień jakaś masochistyczna panienka z pejczem. Świetnie. Już się cieszę, że tego nie zobaczę.
Na razie fajne
Jednak nie...
Może to i piątek, ale chyba nie jestem aż tak zmemłana przez pracę żeby wyłączyć mózg i to oglądać.
Nie dałam rady dokończyć 2 odcinka, wyławianie ostatniego ogórka ze słoika podczas seansu było mniej irytujące.
Jest nawet niezły klimat(a przynajmniej był do czasu pokazania się Pana z kosą), technicznie wypada również całkiem nieźle ale w przypadku głosów mam wrażenie, że mamy do czynienia z lekkim overactingiem.
Nie mniej jest na pewno intrygujące. Czekam na następne odcinki.