Komentarze
Shoujo Kageki Revue Starlight
- Re: Warto przypomnieć : Karo : 29.05.2019 22:10:49
- Warto przypomnieć : Koogie : 28.05.2019 21:52:51
- komentarz : Urizithar : 12.11.2018 23:04:45
- komentarz : Urizithar : 12.11.2018 23:02:59
- komentarz : Karo : 12.11.2018 14:21:31
- komentarz : Impos : 11.11.2018 22:55:37
- komentarz : tamakara : 11.11.2018 21:05:30
- komentarz : Impos : 11.11.2018 20:30:22
- komentarz : komentarz : 11.11.2018 20:29:28
- komentarz : oo44wo : 11.11.2018 19:44:02
Warto przypomnieć
Seria ma wady, ale szanowała widza i sądzę że warto o niej pamiętać.
Dla chcących poszukać sobie więcej polecam poczytać o Takarazuka Revue.
Trochę szkoda, że autor recenzji takim nagłówkiem upowszechnia nieporozumienie, że to seria o idolkach (podczas gdy są to aktorki teatru kobiecego). W ten sposób niby chwali, ale w rzeczywistości sabotuje popularność tego anime (bo wiele osób ma jednak prawo czuć przesyt kolejnymi klonami Love Live czy Idolmastera).
Ogólnie zgadzam się z każdym argumentem tylko inny nacisk. Dla mnie to zawsze była seria rozrywkowa od początku do końca. I w tym kontekście ta seria się wybija czy odnosi porażki. Stanowczo jednak jest to seria którą samemu należy obejrzeć by wyrobić sobie zdanie. Jest na tyle inna na tle innych by zasługiwać na uwagę.
Czarny koń sezonu
Po krótce można opisać serię jako Love Live przez pierwsze 10 minut, potem się robi z tego lekka Utena, a obecnie weszliśmy na tryb Madoki. Jednak takie wyliczanie źle oddaje to w czym ta seria się najlepiej sprawdza.
Spektakl, pasując do głównego motywu serii czy rewii teatralnej całe show jest zrobione z pewnym rozmachem. Każdy kadr jest wypełniony jakąś symboliką. Walki często są efektowne i czuć w nich emocje i charakter postaci. Nie jest to zrobione aż do przesady na szczęście, widać że reżyser jest inspirowany dziełami Ikuhary lecz sprowadza on ten styl do ziemi, da się to po prostu oglądać. Muzycznie seria też prezentuje się wyśmienicie i udźwiękowienie pięknie idzie w parze z obrazem. Reżyseria tej serii jest po prostu wyśmienita.
Wadą może być dla niektórych pewna lekkość serii. Mimo iż teatralność całości jest ogromna, tak dużej dramaturgii tu nie ma. Niektóre elementy czy motywy raczej pochodzą z gatunku serii o uroczych dziewczynkach. Zwroty fabularne są ogromne, lecz nie uderzają tak mocno, bo całość serii jest raczej… spokojna.
Prywatnie to ta seria idealnie wpisuje się w mój gust. Są elementy magicznych dziewczynek w formie walk i transformacji. Jest duży nacisk na udźwiękowienie, gdyż każda bohaterka śpiewa w czasie walki i ogólnie ta warstwa jest wykonana z lekka bardziej wysublimowanym stylem. Reżyseria jest wypełniona symboliką i starannie ustawionymi kadrami, lecz nigdy nie popada w przerost formy nad treścią. Spokojniejsze momenty i urokliwość postaci też dobrze ze mną leżą.
Na tle tego mizernego sezonu ta seria lśni jak gwiazda na scenie.
No i tak nie wiem, czy ta seria nawiązuje jakoś do Uteny, chociaż chyba nie. Bo tutaj nie ma gołych męskich klat, więc ta opcja odpada. Ogólnie ta dziewiątka dziewczyn będzie rywalizowała ze sobą na scenie by spełnić swoje największe marzenie(wzięcie udziału w prawdziwych widowiskach teatralnych). Rywalizacja będzie polegała na jednoczesnym śpiewaniu, tańczeniu i napieraniu z bronią na przeciwniczkę – czyli te „przesłuchania” rankingowe to nie będą przelewki.
Co do głównych bohaterek, to choć lubię energiczne dziewczyny, które do każdego zadania podchodzą z entuzjazmem, to jednak Karen ma coś takiego w sobie co mnie drażni. Nie polubiłem, więc jej na razie, a o Hikari poza tym, ze jest dziwna to nie wiele mogę napisać. O pozostałych dziewczynach za wiele też nie napisze, bo mi się jeszcze mylą(znaczy rozpoznaje tą okularach, czy też tą z bananami). Na pewno polubiłem Tendo Maye – z całej dziewiątki dziewczyn jest najbardziej utalentowana. Ona wie, ze jest najlepsza i pozostałe dziewczyny też to wiedzą. A jak jakieś dziewczynie to nie pasuje, to już jest jej problem. Jak przychodzi co do czego to Tendo po prosu robi na scenie swoje i na silę przyjaciółek szukać nie będzie.
Ogólnie serią po tych trzech odcinkach oceniam w sumie nawet pozytywnie. . Cieszy mnie w niej fakt, ze na razie główne bohaterki nie zawsze wygrywają swoje pojedynki(przesłuchania).