Tanuki-Anime

Pierwszy odcinek słaby ale w miarę czasu nabiera seria życia. Postać Icziru psuło mi odcinki nie potrafiłem tej postaci przegryźć. Historie spoko choć Nana tyle razy była nakryta na morderstwach i za każdym razem wszyscy potrafili sobie wytłumaczyć że to jednak może nie ona, proszę. No i te wszystkie poza kadrowe krycie swoich śladów że by utrzymać napięcie u mnie utrzymało co najwyżej w@r…w. Muzyka spoko graficznie ok, ale stylistyka do fabuły jak dla mnie się nie spasowały. Widziałem lepsze tytuły tego gatunku. 6/10

Seria pozytywnie zaskoczyła. Początek szału nie robił ale w miarę się to rozkręcało na tyle aby podciągnąć pod termin ciekawe. Oczywiście fabuła, dużo nie domówień i urwanie wszystkiego na końcu może świadczyć o tym że ktoś kiedyś może się szarpnąć na kontynuację. Kto wie. Generalnie oglądało się to przyjemnie a detektywistyczna forma relacjonowania akcji fajnie wpisywała się w to co się działo . O dziwo chętnie obaczył bym co dalej chociaż OAV który by to jako tako podomykał. Sam się sobie dziwię ale nawet się to z przyjemnością obejrzało chociaż jak mówię szalu nie ma.

Obejrzałem do końca, spoko zabijało czas. Jak na serie które by była dobra powinna szokować czy mieć mega zawiłe zwroty akcji, seria była w miarę prostolinijna. Są zwroty, są szalone, ale jak dla mnie po prostu za mało. Ja jednak po prostu lubię gdy takie średniaki idą po bandzie. It was ok, warte obejrzenia w sezonie, niezbyt warte zapamiętania.

Pomimo budżetowego wykonania i naciąganej miejscami fabuły, jednak Munou na Nana okazało się całkiem wciągającym anime.
Ot 6.9/10.

Dla mnie największe pozytywne zaskoczenie zeszłego sezonu. Oglądnąłem na raz z zaciekawieniem. Jedynie bałem się, że ending sezonu może skończyć się na  kliknij: ukryte  jakiejś edgy masakrze, ale na szczęście postawili na ten drugi typ endingu (którego raczej łatwo się domyślić pod koniec) więc dla mnie spoko.

Teraz tylko liczyć i czekać na kontynuacje.

W ogóle nie czuć, że Nana to główna bohaterka tej bajki. Nudna, nieciekawa, bezbarwna.

Zresztą wszystkie postacie są takie puste i nieciekawe.



Fabularnie też dosyć słabo, nie wiem czy w ostatnich odcinkach czeka nas jakieś wielkie wydarzenie, czy po prostu  kliknij: ukryte  wybiją się wzajemnie i koniec imprezy co w sumie nie byłoby takie najgorsze.

Bo ani tu ciekawych historii tych postaci, dopiero w 7 czy 8 odcinku Yuuka troszeczkę się wyróżniła i pokazali urywek jej przeszłości, też taki standardowy, no ale zawsze to coś w porównaniu do wcześniejszych  kliknij: ukryte  ofiar.


Nic o świecie, nic o wyspie, nic o dosłownie niczym poza paroma minutami wprowadzenia.

Zobaczymy co tam wykombinują w pozostałych 5 odcinkach.

Potencjał spory w samym pomyśle, takie among us w wersji anime. Gorzej z wykonaniem nie podołali, mimo wszystko fajnie się ogląda.

SPOILERY! Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał/nie czytał pierwowzoru, niech nie otwiera!
 kliknij: ukryte  Mam mieszane uczucia… Historię znam z mangi, więc zaskoczenia mnie nie zaskoczą, śmierci nie zasmucą. Ciężko mi było polubić kogokolwiek z obsady, po 1 rozdziale byłam zainteresowana, bo nie spodziewałam się śmierci tak szybko i w taki sposób. Niestety, z rozdziału na rozdział zainteresowanie malało, aż wreszcie zamieniło się na oczekiwanie, aż głównej bohaterce podwinie się noga i wszechmocna wola autora jej nie uratuje w ostatnim momencie. Nawet jej przemiana po śmierci przyjaciółki i próby ratowania pozostałych uzdolnionych nie zmieniły mojego nastawienia. Na razie sobie odpuszczam, może zobaczę później klip ze śmiercią Michiru (to by pasowało na ostatni odcinek, ale może twórcy zechcą zainteresować widzów kontynuacją i i trochę zmienią kolejność, żeby pokazać mhrocznego-chłopca­‑który­‑przeżył.)