Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Hataraku Saibou Black

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 12.12.2022 22:08
    Ogólnie seria Hataraku jest dość przerażająca. Mamy komórki, które niezależnie od warunków muszą wykonywać swoje zadania. I nie mogą przestać, bo nie są do tego zdolne. Ba, od ich pracy zależy nawet nie tyle stan, a samo istnienie ich „świata”. Co zabawne świadomość, tego stanu rzeczy nie rusza specjalnie w przypadku BLACK, no bo tutaj wszystko jest okropne i defetystyczne, ot dystopia. Ale jak pomyśli się o tym w kontekście wesołego, cukierkowego „zwykłego” Hataraku, to robi się trochę nieprzyjemnie…

    Co do zamiany płci u „głównych” bohaterów, to albo to albo wycinamy nerki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Windir 3.04.2021 20:05
    5+/10
    Spin­‑off BLACK źle mi się oglądało. W serii stężenie „anime w anime” jest dla mnie zbyt duże, przez co odcinki się dłużą, a ja przewracam oczami co parę minut. Przykłady? Główny bohater (plot armor lvl 1000) to ambitny świeżak broniący słabszych, stawiający się silniejszym, zawsze biegnący tam gdzie jest niebezpieczeństwo, trzaskający monologi że się nie podda co 5 minut bla, bla, bla. Do tego zamiast już znanych białych krwinek na ekranie grasują cycoliny rodem z hentajów „bo tak”. Żeby te cycki do walki służyły albo coś (jak szaleć to szaleć!) ale one mają tylko wyglądać… Niestety na ekranie w kółko mamy przesadzone emocje rodem z katastroficznych filmów klasy C: a to ktoś wisi na skarpie, walczy, przygotowuje się na śmierć, umiera pod gruzami itp. Dodatkowo z ekranu aż się wylewa kult pracy – niby dobrze wpisany w gorzej działające ciało gdzie zwyczajna norma to za mało i ciągle coś się sypie, ale jakoś tak jest… propagandowo. Szkoda bo dobór problemów w poszczególnych odcinkach i nowe komórki fajnie przedstawione. W oczy rzuciły mi się jeszcze takie uproszczenia jak: brak składników odżywczych transportowanych razem tlenem co pokazywano wielokrotnie w głównej serii czy brak numerów/imion u komórek na strojach. Dlaczego taki fajny detal jak numery odpuszczono pozbawiając komórki części osobowości? No idea. Duży minus. Ale dam plusik extra do oceny bo domowe cardio jakby się łatwiej po seansie zaczyna ;)

    W skrócie? Główna seria minus humor plus masa taniego dramatu katastroficznego.

    Drugi sezon (zakończenie według mnie na niego wskazuje) pewnie powstanie to go obejrzę, ale na przyśpieszeniu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrPrado30 28.03.2021 12:10
    Hataraku Saibou Black
    Jak ktoś miał opory do pierwowzoru to ta seria z dopiskiem „Black” jest o wiele lepsza. Posiada po prostu ciekawsze pomysły. Nawet cały świat „organizm” został przemodelowany by przypominał zniszczone ciało, postacie wyglądają inaczej, inaczej się zachowują by pokazać ich zmęczenie czy obojętność w stosunku do pracy w tym zniszczonym organizmie. O wiele ciekawsza wersja Hataraku Saibou.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    GLASS 18.03.2021 20:43
    Duuużo lepsza seria niż oryginał, bardziej wciągająca i angażująca emocjonalnie. I zabawniejsza! W dodatku skutecznie motywuje, żeby dbać o siebie na co dzień ;) Osobiście polecam tą wersję Hataraku Saibou niż pierwotną, szczególnie po jej mega słabym 2 sezonie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Klemens 14.01.2021 22:02
    Kurde, jakoś bardziej podoba mi się ta seria. W „serii matce” mamy pokazane cały czas to samo, cały czas mowa o układzie odpornościowym. Niby fajnie, bo trochę dogłębniej (o ile można tak powiedzieć, w końcu to tylko bajka) poznajemy temat, ale jakoś brakuje mi interakcji z innymi komórkami organizmu. W serii BLACK dostałem to, czego potrzebowałem – trochę różnorodności. Oczywiście oznacza to, że tematy odcinków będą powierzchowne, ale czy to aż tak przeszkadza? Moim zdaniem nie, bo tak jak powiedziałem – czy można powiedzieć, że bajka porusza głęboko tematy budowy i działania naszego organizmu? No chyba nie do końca.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 7.01.2021 23:45
    Podoba mi się ta „mroczniejsza” wersja Hataraku. Zupełnie inne podejście do tematu, no ale tym razem organizm prowadzi niezdrowy tryb życia, a „krwinki” muszą ostro zapierniczać i są przepracowane. Heh nawet „plateletki” nie są już takie słodkie i niewinne. Lubię oryginał ale w tej serii brakowało mi trochę powagi, a widzę że to anime to zmieni :)
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime