
Komentarze
Blue Lock
- Blue Lock : Arias : 7.01.2025 23:36:58
- komentarz : Kaczka : 16.06.2023 11:31:26
- 2/10 : Windir : 11.05.2023 12:58:51
- Blue Lock po 24 odcinku (koniec) : Shorexen : 26.03.2023 18:55:59
- Blue Lock po 12 odcinku : Shorexen : 30.12.2022 13:20:43
- Blue Lock : Yaaiba : 7.12.2022 02:09:56
- komentarz : Patka : 23.10.2022 21:53:13
- 1 ep : Harashiken : 12.10.2022 00:06:35
Blue Lock
Zacząć muszę oczywiście od tego, że sam pomysł na battle royale w piłce nożnej i drużynę samych napastników to najgłupsza rzecz jaką słyszałam, a po tym bełkocie z pierwszego odcinka naprawdę zaczęłam się zastanawiać, czy ja chcę w to brnąć. Potem na szczęście było jakoś lepiej (albo po prostu się przyzwyczaiłam).
Najważniejszym elementem tej serii są jednak mecze, no i nie mogę zaprzeczyć, że tu się jarałam jak głupia xD Nie robi mi różnicy ile w umiejętnościach zawodników jest prawdy, a ile to fantazjowanie autora, wystarczy mi że fajnie wyglądało i zapewniło mi to niezłą rozrywkę. Minusem tutaj są nieraz niemiłosiernie długie momenty wewnętrznego monologu głównego bohatera, które zaczęły mnie naprawdę irytować pod koniec serii. W pewnym momencie dosłownie każda drobnostka jaka się wydarzyła na boisku załączała ten fragment z puzzlami xD
Jeśli chodzi o postacie, to z jednej strony ich ilość jest przytłaczająca (zwłaszcza że zerknęłam do mangi i tam jest ich jeszcze więcej), a z drugiej dzięki temu każdy znajdzie sobie jakiegoś faworyta (albo dużo faworytów, no co mam powiedzieć, jestem łatwa dla ładnych 2d chłopców). A fakt że w większości mają po 2 cechy charakteru to akurat nic nowego w anime.
Podsumowanie tej serii jest może trochę przykre, ale przynajmniej prawdziwe: Blue Lock może być naprawdę dobrą rozrywką, ale tylko dla osób które potrafią ignorować brak logiki xD
2/10
Jestem (niestety) dość świeżo po seansie Ao Ashi, które do piłki podchodziło na tle Blue Lock kliknij: ukryte tak ja się powinno. Łapanie minut z profesjonalistami na kontraktach, rotacja zawodników, szlifowanie indywidualnych braków na tle innych, słuchanie się trenera (co jest trudne!), stabilny rozwój, spore przeskoki czasowe, szkoła zapewniona przez klub, liczenie na szczęście itd.
Czym jest ta seria? Battle Royal + Pokemony + reality show od TVNu (Big Brother zmieszany czymś co się działo na wyspach. Nawet nie pamiętam nazwy, ale wyzwania fizyczne tam były). To wszystko z minimalnym dodatkiem piłki nożnej.
Minusy:
- Pomysł, czyli napastnik zbawi kadrę. Skąd my to znamy jako Polacy, nie? Robercik najlepszy jest w robieniu wiatraka rękami – i ma rację. Gra z kilka klas gorszymi od siebie, z wątpliwej jakości trenerami i to nie działa od zawsze.
Seria zakończyła się na początku 2023 – czyli zaraz po tym jak reprezentacja Japonii dotarła do RO16 mistrzostw świata w Katarze po ograniu Niemców i Hiszpanów (oglądałem te mecze!). Japończycy wygrali te spotkania dzięki serduchu i jeżdżeniu na dupach. Potem porażka w karnych z Chorwacją. Wstydu absolutnie nie ma. Zdecydowanie kadra PZPNu dochodząc do tego samego etapu turnieju zagrała kilka klas gorzej, no ale my mamy przecież napadziora, który co rok ociera się o złotą piłkę. Tyle jeśli chodzi o cały pomysł „potrzebujemy najlepszego napastnika na świecie”.
- Wykonanie pomysłu. kliknij: ukryte Tak, bawmy się w odcięte od świata reality show, zamiast grać w piłkę z profesjonalistami. Przypominam, że w topowych europejskich ligach na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a nawet Ekstraklasie występują już 16 latkowie! Ramie w ramię z trzydziestokilkuletnimi Słowakami.
A tutaj zamiast sensownego podejścia do zawodowstwa mamy: wyzwania z przysłowiowej pupy, słabe jedzenie za karę, żadnej odnowy biologicznej, fizjoterapeutów. KOMPLETNIE NIC. Że już nie wspomnę o profesjonalnych narzędziach analitycznych używanych przez trenerów nawet w niskich polskich ligach – na podstawie tych danych instrukcje dla zawodników co było dobrze, co poprawić. Ot se grajta w ciemno, bez przygotowania taktycznego czy rozpoznania przeciwników. Sami se zróbcie, od tego w końcu są napastnicy.
A tak w ogóle osobiście uważam granie bez pomocników, a przede wszystkim bez profesjonalnych obrońców/stoperów wydaje mi się stratą czasu jako selekcja.
- Umiejętności na ekranie. kliknij: ukryte Mniej więcej tak przesadzone, że te dzieciaki solo powinny wygrywać ligę mistrzów. Brakuje tylko kuli ognia przy strzale i rozrywanych siatek.
- Przewidywalność. kliknij: ukryte Przykłady:
Sprinter z różowymi włosami – masa smutnych flashbacków na chwilę przed uratowaniem zespołu.
Zdrajca – bardzo dużo rozkim, wątpliwości i cyk interwencja na czerwoną kartkę bo się nawrócił.
King – przed „ewolucją” jak został w tyle podczas meczu 3v3, a tu nagle wjeżdzają flashbacki jak był mały…
- Postacie. kliknij: ukryte Ich osobowości, historie. Absolutnie nikogo nie polubiłem. Tragedia. Chyba najgorszy był ten „panikarz/strachliwy” z meczu 3v3 i 4v4. Piękniś z długimi kończynami równie kiepski. Im dalej w serie tym gorzej. Całe backstory milioner+leń jak i ich drama już w Blue Lock też fatalna.
- kliknij: ukryte Syntetyczni bramkarze. Nawet nie chciało mi się przewijać by to zrozumieć bo seria to wytłumaczyła. Mam swoje granice tolerancji absurdu, to się w nich nie mieści.
- Zakończenie. kliknij: ukryte Ostatnia akcja z 4v4 i mecz z zawodowcami to już Shaolin Soccer.
Plusy:
+ Grafika ogólnie. Modele postaci, cienie, specjalne efekty.
+ ED1. Trochę na siłę, ale cokolwiek wypadu tu wpisać po zmarnowanych 8 godzinach.
Podsumowanie serii? „Ale bym obejrzał Podbeskidzie takie z Łęczną” zamiast tego czegoś… Żeby to jeszcze było o dużo szybszej i bardziej widowiskowej halówce to jeszcze. Ale z pełnowymiarową piłką to nie ma kompletnie nic wspólnego.
Blue Lock po 24 odcinku (koniec)
kliknij: ukryte Do tego tytułu idealnie pasuje określenie – sztos
Blue Lock po 12 odcinku
Blue Lock
Zdecydowaną anime nie kroczy w kierunku najgorszej pozycji w swoim gatunku! :)
1 ep
Typ w okularkach totalnie mnie obrzydził. To ten typ postaci, który sprawia że wrzeszczysz na niego sprzed ekranu i masz ochotę rzucić w niego (typa a nie ekran) krzesłem. Pierdzielenie o tym, że boisko to jakaś scena i trzeba tam błyszczeć i być egoistą to jakaś głupia narracja skrojona pod bycie sławnym i bogatym, a nie dążenie do wygrywania ze swoją drużyną. Co w sumie całkiem dobrze pasuje do współczesnego oblicza piłki nożnej. Zagotowało mnie to co tu zaprezentowali.
Z drugiej strony właśnie przez takie skrajne poglądy jest świetnym kontrastem dla niedawnego Ao Ashi i wyróżnia się oryginalnością.
Dodatkowo w kwestiach wizualnych zgodnie z oczekiwaniami dostajemy ucztę dla oka.
Ps. No i ten blond typek też mnie zagotował. kliknij: ukryte „Jestem tu po to by udowodnić mu że się myli”, typie czy ty się słyszysz? Porzuciłeś swoją drużynę, zaprzepaściłeś ich szanse na wygraną wewnątrz‑krajowych, zostawiłeś szkołę, znajomych i życie żeby coś komuś udowodnić? A co? Czekaj nie to że trzeba grać zespołowo? No brawo, właśnie wykazałeś się egoizmem, któremu chcesz zaprzeczać. Facepalm.