Tanuki-Anime

To samo, co w poprzednim OVA – rozmaite historie, w których Michael gra mniej lub bardziej znaczącą rolę. Tym razem krócej, no i nie ma teledysku z prawdziwymi ludźmi. Jedyną odchodzącą od mangi rzeczą jest segment podczas napisów końcowych, pokazujący historię miłosną między Michaelem i Popcią (co mi przypomina, że poprzednie OVA też miało coś takiego, ale przed napisami – a więc pomyliłam się, kiedy napisałam, że poza piosenką w połowie twórcy nic nie dodali). Niby nic specjalnego, ale jakoś tak nie mogłam się oderwać i szkoda mi, że już koniec – Michael po prostu ma w sobie to coś ^^