Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 5/10 grafika: 7/10
fabuła: 6/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 52
Średnia: 7,42
σ=1,8

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Enevi)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Kaleido Star

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2003
Czas trwania: 51×25 min
Tytuły alternatywne:
  • Kaleido Star: New Wings
  • カレイドスター
Widownia: Shoujo; Postaci: Artyści; Miejsce: Ameryka; Czas: Współczesność
zrzutka

Wielu artystów pragnie dostać się do niezwykłego cyrku – Kaleido Stage. Swoją szansę chce wykorzystać również szesnastoletnia Sora. Barwna i ciepła opowieść o pogoni za marzeniami.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Poznajcie Sorę Naegino, młodą i utalentowaną dziewczynę, która w pogoni za swoimi marzeniami wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych. Właśnie tam znajduje się Kaleido Stage – połączenie cyrku i teatru, scena słynąca z niesamowitych spektakli i niezwykle uzdolnionych artystów. Niestety pech chce, że Sora spóźnia się na przesłuchanie. Początkowo wszystko wskazuje na to, że straciła okazję na dostanie się do grupy, jednak dyrektor proponuje jej jedną z ról w mającym się niebawem odbyć przedstawieniu. Brak przygotowania i doświadczenia sprawiają, że dziewczynie nie udaje się pomyślnie przejść próby. Kiedy jednak załamana Sora postanawia wrócić do domu, szef Kaleido Stage nieoczekiwanie oświadcza, że da jej jeszcze jedną szansę. Od tej chwili bohaterka będzie musiała się zmierzyć nie tylko z własnymi słabościami czy dezaprobatą swojej idolki, gwiazdy sceny – Layli Hamilton, ale i z nieprzychylnymi spojrzeniami koleżanek, które będą uważać, że niesprawiedliwie dostała się do Kaleido Stage. Czy Sora poradzi sobie z tym wszystkim? Miejmy nadzieję, że tak, w końcu samozaparcia i hartu ducha jej nie brakuje.

W fabule znajduje się wiele dziur i niekonsekwencji, od przedstawienia realiów świata zaczynając, a kończąc na całkowitym zignorowaniu praw fizyki. Wyobrażenia twórcy o współczesnej Ameryce i funkcjonowaniu cyrku/teatru są dość naiwne i w niektórych przypadkach mogą wywołać jedynie uśmiech politowania na twarzy widza. Przykładów można przytoczyć wiele: od kaprysu „gwiazdy” zależy, czy przedstawienie się odbędzie, czy nie, a artysta sam decyduje o przyjęciu uczniów, podczas gdy sprawiający wrażenie zdecydowanego przywódcy dyrektor stoi z boku i tylko przytakuje. Jednak wielowątkowość częściowo rekompensuje wymienione wyżej braki. Na szczęście nie wszystko obraca się wokół Kaleido Stage i widz jest w stanie zobaczyć coś więcej niż tylko przygotowania do kolejnego spektaklu. Historiom pobocznym do realizmu również wiele brakuje, ale spokojnie można przymknąć na to oko. Ciekawym punktem okazują się niezwykle barwne aranżacje przedstawień – w programie będzie można zobaczyć Romea i Julię, Jezioro Łabędzie czy Małą Syrenkę.

Sora jest pojawiającym się w wielu anime uosobieniem dziecka z marzeniami, które mimo przeciwności losu nie poddaje się i uparcie dąży do celu. Jej otwartość, bezinteresowność i życzliwość przyciągną i zmienią niejedną osobę, która będzie miała okazję ją poznać. Jak to przy stereotypowych charakterach bywa, miła altruistka jest zwykle skazana na bycie naiwną. Tak jest i w przypadku Sory, która z jednej strony jest zdecydowana, a z drugiej daje sobą pomiatać. Pojawiają się też inne typowe postacie, znane w szerokim środowisku fanów anime. Nie zabraknie słynnej i dumnej gwiazdy estrady, zazdrosnych koleżanek, bezczelnych i wpychających się wszędzie rywalek, ponurego i nieprzystępnego bishounena oraz wielu, wielu innych. Na szczęście wszystko w umiarkowanej i w miarę wyważonej ilości.

Grafika, która ku mojej uldze nie ulega pogorszeniu przez całą serię, od pierwszej chwili zwraca uwagę. Barwna, niezwykle żywa i bardzo miła dla oka, stanowi jeden z jej filarów. Projekty postaci nie wyróżniają się szczególnie, ale są ładne i dopracowane. Ciepłe i wyraziste kolory podkreślają lekki klimat, a eksplozja barw podczas występów grupy Kaleido Stage wprowadza w magiczny świat równie dobrze jak akrobacje, których animacja jest płynna i pomimo oczywistego braku realizmu powoduje, że ogląda się je z przyjemnością.

Muzyka także podkreśla klimat i uzupełnia tło, ale nie wyróżnia się szczególnie spośród wielu innych ścieżek dźwiękowych. Żadna z piosenek początkowych i końcowych nie przykuła szczególnie mojej uwagi – są to typowe j­‑popowe kawałki, czasami bardziej radosne, czasami mniej, jedne bardziej pasujące do anime, inne mniej, raczej nie zapadające w pamięć.

Kaleido Star to lekka, niewymagająca pozycja w sam raz na odpoczynek od pościgów, burzliwych romansów czy ratowania świata. Czasami po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość dla niektórych pomysłów twórców anime i obejrzeć coś, co nie wymaga wiele uwagi, jest może naiwne, ale na pewno nie głupie, a może dostarczyć całkiem dobrej zabawy.

I jeszcze jedno, drodzy czytelnicy: pamiętajcie, że foki nie są zwierzątkami domowymi…

Enevi, 23 września 2007

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: G&G Entertainment, GONZO
Autor: Jun'ichi Satou
Projekt: Fumitoshi Oizaki, Hajime Watanabe
Reżyser: Jun'ichi Satou, Yoshimasa Hiraike
Scenariusz: Reiko Yoshida
Muzyka: Mina Kubota