x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Do tego momentu tak naprawdę nie mogłam się zdecydować czy mi się ta seria podoba na tyle, żeby oglądać do końca. Po trzecim odcinku jednak już wiem, że raczej jej nie porzucę.
Największym moim problemem była główna bohaterka: nazbyt nachalna i przesadnie entuzjastyczna, ale powoli te cechy przestają mi doskwierać. Zwłaszcza, że poznajemy ją też z innej strony i właśnie w trzecim odcinku po zagłębieniu się odrobinę w jej uczuciach zaczęła mi się wydawać sensowniejsza i może nawet będę w stanie ją polubić. Wcześniej miało się wrażenie, że kliknij: ukryte tylko się wydurnia, a jej wyznania nie są do końca szczere (tym bardziej, że próbuje pomóc obiektowi swoich westchnień w zbliżeniu się do kogoś innego). Ale rozmowa z dziewczynami w drugiej połowie tego odcinka wiele wyjaśnia w tym temacie i obudziła we mnie pozytywne uczucia względem tej postaci.
Tempo rozwoju fabuły jest narazie dobre, daje czas na poznanie czy polubienie postaci i spokojny rozwój relacji między nimi. A na te patrzy się z przyjemnością, mam nadzieję, że również drugoplanowi bohaterowie dostaną odpowiednią ilość czasu w kolejnych odcinkach.
Wizualnie jest też ok. Oby tylko nie było tu za dużo zbędnych dramatów i wyciskania łez na siłę, a powinno być dobrze.
Po trzech odcinkach
Największym moim problemem była główna bohaterka: nazbyt nachalna i przesadnie entuzjastyczna, ale powoli te cechy przestają mi doskwierać. Zwłaszcza, że poznajemy ją też z innej strony i właśnie w trzecim odcinku po zagłębieniu się odrobinę w jej uczuciach zaczęła mi się wydawać sensowniejsza i może nawet będę w stanie ją polubić. Wcześniej miało się wrażenie, że kliknij: ukryte tylko się wydurnia, a jej wyznania nie są do końca szczere (tym bardziej, że próbuje pomóc obiektowi swoich westchnień w zbliżeniu się do kogoś innego). Ale rozmowa z dziewczynami w drugiej połowie tego odcinka wiele wyjaśnia w tym temacie i obudziła we mnie pozytywne uczucia względem tej postaci.
Tempo rozwoju fabuły jest narazie dobre, daje czas na poznanie czy polubienie postaci i spokojny rozwój relacji między nimi. A na te patrzy się z przyjemnością, mam nadzieję, że również drugoplanowi bohaterowie dostaną odpowiednią ilość czasu w kolejnych odcinkach.
Wizualnie jest też ok. Oby tylko nie było tu za dużo zbędnych dramatów i wyciskania łez na siłę, a powinno być dobrze.