
Komentarze
Bucchigiri?!
- Animacja spoko : gilgamesz2 : 4.06.2024 15:08:02
- Drop.po 2/3... : Sulpice9 : 25.03.2024 15:51:53
- czemu...? : Patka : 24.03.2024 21:14:50
- Po 8 odc : Harashiken : 16.03.2024 20:30:00
- komentarz : Patka : 22.01.2024 21:56:45
- Dobre! : J♣ : 15.01.2024 23:05:58
Animacja spoko
nawet nie pamiętam imienia tej plastikowej kukły ale działała mi na nerwy. Muzyka wpada w ucho jest spoko a historia jak ich wiele 7/10 przy najlepszym moim humorze.
Drop.po 2/3...
Pozostaję mi się zgodzić z wcześniejszymi komentarzami – początek obiecujący, trochę głupkowata, ale radosna i pełna wewnętrznej energii rozrywka. Był (jak się wydawało) jakiś pomysł na postacie, uniwersum, nawet styl graficzny zapada w pamięć.
Tylko co z tego, jeśli w rozrywkowym anime dwie główne postacie stanowią czołówkę najbardziej antypatycznych gości jakich poznałem w ostatnich latach japońskiej animacji. Nie są ani zabawni, ani budzący nasze współczucie, ani nawet irytujący w zabawny sposób. Tępy idealista i szuja, z której robią bohatera – dlaczego ma to kogokolwiek interesować? Zaś jedyną damską rolą jest kliknij: ukryte dziewczyna, która w tym kipiącym testosteronem towarzystwie miała potencjał na bycie zabawną femme fatale w stylu Fijoko z „Lupina III”, ale oczywiście też musi być jednowymiarową idiotką, zapatrzoną w brata‑gangstera. W sumie wszyscy tu warci siebie – szkoda, że chociaż to nie jest zabieg zamierzony, przynajmniej to byłaby jakaś forma komedii.
Krótko mówiąc – nie polecam, ten sezon miał dość dobrych seriali, także w gatunku lekkiej i odprężającej rozrywki.
czemu...?
Po dziesięciu odcinkach – ...
Jak to anime się psuje, to głowa mało. Mam wrażenie, że kompletnie nie dopracowano fabuły, wymyślono byle co i dano między kolejne pokazy mordobicia. Postaci albo zepsute (protag, Matakara, nawet mój ulubiony Marito, choć wciąż super się słucha jego seiyuu), albo bez pomysłu (chyba tylko blondas w kilcie ma „jakiś” charakter). I po co ta drama?
To mogła być taka urocza komedia… Teraz jest ogromne rozczarowanie i wątpię, by ostatnie odcinki coś poprawiły. Co najwyżej mogą nie zepsuć…
PS Po cholewę te wstawki z nauczycielem…
Po 8 odc
Po 8 odcinkach zdaje się, że Honki są tylko dwa, a cała fabułą kręci się wokół dwóch kolegów z dzieciństwa i tandetnej dramy, którą zakończyłaby szczera otwarta rozmowa.
Spoilerowo kliknij: ukryte mamy jednego ułomnego umysłowo mięśniaka z wielkim sercem który tak bardzo wierzy w swojego kolege, że nie dostrzega naocznych dowodów na to że gość jest słaby, tchórzliwy, nic nie potrafi i od wszystkiego się miga, w dodatku ciągle dając do zrozumienia że się nie chce kumplować. Do tego mamy drugiego typka – protaga który jest totalnie odpychający. Jedyne co ma w głowie to zaliczenie panienki, która ma go gdzieś, nie ma krzty honoru i moralności, od wszystkiego ucieka i leje ciepłym strumieniem wiadomo czego na kolegów, znajomych, odpowiedzialność i wszystko inne. Dodatkowo jeszcze w 8 odcinku kiedy wreszcie nadarza się okazja do szczerej rozmowy to protag zamiast pocieszyć i pomóc kumplowi z dzieciństwa, który naprawdę jest w ciężkim dołku, wyznaje mu zamiast tego prawdę o swoim tchórzostwie, popychając go w jeszcze większe załamanie.
Po prostu egoistyczny, odpychający typ, który nawet postawiony pod ścianą nie potrafi stanąć na wysokości zadania i zrobić coś dobrego, a jeśli już robi to bardziej przypadkiem niż na podstawie własnych decyzji.
Chyba tylko Michałem‑dwie‑lewe‑ręce z Tokyo Revengers jest większym nieużytkiem i wywołał większą niechęć i pogardę.
Podsumowując jestem rozczarowany głównym bohaterem, rozczarowany główną intrygą, której nie ma, albo która rozwija się z byt wolno, rozczarowany tempem. Tak naprawdę chętnie bym to dropnął, a rzadko mi się zdarza na tym etapie, ale skoro zostało 5 odcinków to zobaczymy co jeszcze nam zaserwują twórcy.
Dobre!
[komentarz wyraża poglądy jego autora, których reszta ludzkości nie musi podzielać]