x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Trochę się nie zgodzę z tym mrokiem, ja osobiście nie poczułem żadnej zmiany klimatu. Bajka cały czas trzyma taki lekki, przygodowy ton, który jest co najwyżej ubarwiany od czasu do czasu bardziej realistycznym elementem. Ta bitwa chociażby, ludzie giną i tak dalej, ale ja miałem wrażenie oglądania bardziej zabawy w wojnę, niż faktyczną walkę.
Jeszcze raz, co do zmiany „gatunkowej”, nie jest to poziom Toradory z ostrym skrętem w dramę. Chiyu to bardzo wypłaszczona sinusoida „słodziutko – mniej słodziutko – słodziutko”. Chociaż faktycznie, ostatni odcinek obiecuje bardziej poważne tematy, no ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
dostajemy dużą retrospekcję o losach pewnej postaci.
To ja również zaliczamy się do malkontentów, bo uważam że te wspomnienia na serio nie były potrzebne. Było wiadomo co ogólnie przeżyła to postać, więc rozwodzenie się nad tym całe dwa odcinki to strata czasu. Mogli to bardziej skondensować, albo porozrzucać po całej serii.
Serie można polecić głównie tym co lubują się w lekkim, przygodowo‑isekajowym fantasy. Poza tym to solidny średniak, do obejrzenia ale nic specjalnego.
Sulpice9
12.01.2024 22:59 Pierwszy odcinek - miłe zaskoczenie
Trochę klasyczna komedia, trochę parodia isekaja, ale póki co szalenie sympatyczna. Zapowiada się udany pastisz, do tego całość bardzo ładnie się prezentuje. Mam nadzieję, że poziom grafiki i udźwiękowienia nie spadnie.
Znakomite „wejście smoka” Rose i perfekcyjnym rozegraniem było podpięcie jej głosu Major z GitS‑a, podobało mi się to kilka scen :D
Poza tym jestem bardzo zadowolony stroną techniczną (póki co), martwiłem się trochę że może trailer to była tylko pokazówka ale najważniejsi bohaterowie są poprawnie rozrysowani, animacja się nie sypie i podoba mi się kierunek artystyczny.
Jaram się, bo źródło to dobra przygodówka, nawet pomimo bycia isekajem.
Jeszcze raz, co do zmiany „gatunkowej”, nie jest to poziom Toradory z ostrym skrętem w dramę. Chiyu to bardzo wypłaszczona sinusoida „słodziutko – mniej słodziutko – słodziutko”. Chociaż faktycznie, ostatni odcinek obiecuje bardziej poważne tematy, no ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
To ja również zaliczamy się do malkontentów, bo uważam że te wspomnienia na serio nie były potrzebne. Było wiadomo co ogólnie przeżyła to postać, więc rozwodzenie się nad tym całe dwa odcinki to strata czasu. Mogli to bardziej skondensować, albo porozrzucać po całej serii.
Serie można polecić głównie tym co lubują się w lekkim, przygodowo‑isekajowym fantasy. Poza tym to solidny średniak, do obejrzenia ale nic specjalnego.
Najlepsze podsumowanie pani kapitan !
Pierwszy odcinek - miłe zaskoczenie
Na razie ostrożnie, ale jestem na tak :)
Poza tym jestem bardzo zadowolony stroną techniczną (póki co), martwiłem się trochę że może trailer to była tylko pokazówka ale najważniejsi bohaterowie są poprawnie rozrysowani, animacja się nie sypie i podoba mi się kierunek artystyczny.
Jaram się, bo źródło to dobra przygodówka, nawet pomimo bycia isekajem.
+ Naprawdę spoko ending ma, kawałek wpada w ucho.
Czekam na więcej!