x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Mashle jako komedia – całkiem spoko, Mashle jako „poważny” battle shounen – meh.
Segmenty związane podśmiechujkami są całkiem zabawne i gdyby całość składała się tylko z takich momentów, to mógłbym to w sumie polecić. Niestety, odcinki skupione na walce są do bólu nijakie i raczej nudne. Raz, czy dwa błyśnie animacyjnie, czy projektowo, ale nie warto się przebijać przez kilka‑kilkanaście odcinków tylko dla nich. Innymi słowy, dla fanów komedii może być zbyt drętwo, dla fanów akcyjniaków zbyt głupkowato.
Chyba największa wadą jest po prostu to, że element komediowy serialu, jego samoświadomość i absurd, średnio licuje z poważnymi wstawkami, które próbują nam sprzedać historię „na serio”. Albo to, albo to.
Raczej nikomu nie polecam, no może kilka pierwszych odcinków, w tym i w poprzednim sezonie.
Jak ktoś ma ochotę na absurdalną komedię z wątkiem społeczno‑emocjonalnym, to polecam Saiki Kusuo no Psi Nan. Polecił bym w sumie też One Punch Mana, ale to już klasyk.
Na odchodnym pochwalić muszę muzykę, rzadko się zdarza, żeby soundtrack sam z siebie wpadał w ucho. Nie są to moje klimaty, ale lubię gdy muzykę w anime jest czymś więcej niż tłem.
No i oczywiście świetny OP, najwyższa klasa. W ciemno zakładam, że będzie to ścisła topka tego roku.
[link]<--------------Link do OP z oficjalnego kanału yt
Mashle wraca do bycia tym, co wychodziło mu najlepiej, czyli komedią. Kwikłam radośnie parę razy na tym pierwszym odcinku. :D Najbardziej mnie rozbroiło, jak rozwiązano problem kliknij: ukryte ucznia, który podsłuchał o tajemnicy Masha.
Opening jest genialny, szybko wpada w ucho i potem już nie wychodzi. Wizualnie też miło zobaczyć coś innego niż zwykle; w ogóle animacja i muzyka są świetnie ze sobą dopasowane.
Segmenty związane podśmiechujkami są całkiem zabawne i gdyby całość składała się tylko z takich momentów, to mógłbym to w sumie polecić. Niestety, odcinki skupione na walce są do bólu nijakie i raczej nudne. Raz, czy dwa błyśnie animacyjnie, czy projektowo, ale nie warto się przebijać przez kilka‑kilkanaście odcinków tylko dla nich. Innymi słowy, dla fanów komedii może być zbyt drętwo, dla fanów akcyjniaków zbyt głupkowato.
Chyba największa wadą jest po prostu to, że element komediowy serialu, jego samoświadomość i absurd, średnio licuje z poważnymi wstawkami, które próbują nam sprzedać historię „na serio”. Albo to, albo to.
Raczej nikomu nie polecam, no może kilka pierwszych odcinków, w tym i w poprzednim sezonie.
Jak ktoś ma ochotę na absurdalną komedię z wątkiem społeczno‑emocjonalnym, to polecam Saiki Kusuo no Psi Nan. Polecił bym w sumie też One Punch Mana, ale to już klasyk.
Na odchodnym pochwalić muszę muzykę, rzadko się zdarza, żeby soundtrack sam z siebie wpadał w ucho. Nie są to moje klimaty, ale lubię gdy muzykę w anime jest czymś więcej niż tłem.
No i oczywiście świetny OP, najwyższa klasa. W ciemno zakładam, że będzie to ścisła topka tego roku.
[link]<--------------Link do OP z oficjalnego kanału yt
pierwszy odcinek
Opening jest genialny, szybko wpada w ucho i potem już nie wychodzi. Wizualnie też miło zobaczyć coś innego niż zwykle; w ogóle animacja i muzyka są świetnie ze sobą dopasowane.