x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Nie bardzo wiedziałem co będzie grane, obawiałem się „School Days”, naszczęście obeszło się bez ładnej łódki.
Fabularnie, spokojnie i interesująco, to chyba „Cierpienia Młodego Wertera” podkręcone do 11, stanowczo chłop miał więcej wiary i powściągliwości niż księża/mnisi.
Tyle pokus, tak jakby Reksia do mięsnego wpuścić a Reksio zgłupiał i niewie którą kiełbase kąsać.
Za znęcanie się nad Reksiem daje minus 2 punkty, to nie jest humanitarne.
Graficznie bardzo dobrze, brak zarzutów.
Muzyka ? chyba była.
Takie 6.8/10, warto stracić czas, tylko bez oczekiwań podchodzcie do tego tytułu.
Spodziewałem się czegoś skrajnie absurdalnego albo rollercoastera typu DomeKano ale muszę przyznać, że przynajmniej póki co to się ogląda całkiem nieźle.
Sporo nawiązań do zachodniej popkultury(albo po prostu tłumacz sobie je tam wrzucił, a mnie się nie chciało tego dalej sprawdzać), drama jest w granicach ludzkiej przyzwoitości, siostry mają zdrową relację i one same mają względnie wyróżniające cechy charakteru tylko jak to na „poważniejszy” romans muszą być oczywiście zakompleksione. Są też obie perspektywy, choć ta druga sprawia wrażenie o wiele bardziej skondensowanej.
Męski protag póki co to jakiś tam punkt odniesienia, a nie żywy bohater – ale to jeszcze oczywiście może się zmienić.
Zapowiada się ok jak na romans z trójkątem, zobaczę co będzie dalej.
nawet dobre
Fabularnie, spokojnie i interesująco, to chyba „Cierpienia Młodego Wertera” podkręcone do 11, stanowczo chłop miał więcej wiary i powściągliwości niż księża/mnisi.
Tyle pokus, tak jakby Reksia do mięsnego wpuścić a Reksio zgłupiał i niewie którą kiełbase kąsać.
Za znęcanie się nad Reksiem daje minus 2 punkty, to nie jest humanitarne.
Graficznie bardzo dobrze, brak zarzutów.
Muzyka ? chyba była.
Takie 6.8/10, warto stracić czas, tylko bez oczekiwań podchodzcie do tego tytułu.
Sporo nawiązań do zachodniej popkultury(albo po prostu tłumacz sobie je tam wrzucił, a mnie się nie chciało tego dalej sprawdzać), drama jest w granicach ludzkiej przyzwoitości, siostry mają zdrową relację i one same mają względnie wyróżniające cechy charakteru tylko jak to na „poważniejszy” romans muszą być oczywiście zakompleksione. Są też obie perspektywy, choć ta druga sprawia wrażenie o wiele bardziej skondensowanej.
Męski protag póki co to jakiś tam punkt odniesienia, a nie żywy bohater – ale to jeszcze oczywiście może się zmienić.
Zapowiada się ok jak na romans z trójkątem, zobaczę co będzie dalej.