Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Ore wa Subete o "Parry" Suru ~Gyaku Kanchigai no Sekai Saikyou wa Boukensha ni Naritai~

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Parodia serii z koksami :) 28.09.2024 10:49
    Lekkie fantasy z absurdalnie silnym protagonistą. Plus...
    Nastawiwszy się że bohater będzie maksymalnie denny i głupi miło było przeżyć pozytywne „rozczarowanie”.

    Według mnie on nie jest denny, czy głupi.

    Jest prostym człowiekiem, który świadom jest własnych niedociagnięć w etykiecie, czy wiedzy na temat ludzi. W tym na temat samego siebie. Przez swoich nauczycieli (odc końcowy) ma też tak niskie zdanie na swój własny temat. Owszem, ma braki w edukacji, kulturze, oraz w socjalizacji.
    Ma również przez innych ukształtowane bardzo niskie mniemanie o sobie. A poza tym nawet w tym momencie taki mistrz gildii probuje go w tym niskim mniemaniu umacniać. Zauważcie że wszyscy co są lub byli jego autorytetami jednomyślnie zawsze podważali jego kompetencje.

    A te ich „komplementy” ku pocieszeniu…ech.

    Słusznie ktoś w komentarzach zauważył, że to wszystko wina jego naczycieli oraz wymogów, które trzeba było spelnić.

    Bo dzieciak miał wybitny talent. Do rzeczy prostych, do podstaw, których uczył się od dzieciństwa polując w lesie na króliki czy ptactwo.
    Po prostu nie spełniał pewnych specjalistych norm, ale mając niesłychane samozaparcie ćwiczył wciąż, dzięki czemu był w stanie rozwijać nowe umiejętnosci na bazie wszechstronnych podstaw w edukacji i na bazie swojego trudnego stylu życia.


    Bardzo trudne codzienne warunki życia, codzienne ćwiczenia i maksymalna determinacja plus naturalne potencjały zrobiły z niego przekoksa.

    Oczywiście jest to całkowicie i wrecz komediowo przerysowane. I trzeba na ten zabawny megaabsurd wziàć poprawkę xd

    To stanowi kanwę tej komedii czy raczej parodii tego typu serii z przekoksami ;)

    A sam bohater?

    Ja go postrzegam naprawdę bardzo pozytywnie.

    Prosty, ale dobry i życzliwy człowiek, uczynny dla innych, pomocny. A wpojone mu przez rodziców w dziecinstwie wartosci zaowocowały bohaterstwem. Do tego skromny i bez mega oczekiwań. Doceniający wartość działania innych ludzi. I nie egotyczny.

    Reszta to w większości zapatrzeni w siebie herosi, którzy w zetknięciu z nim nabywają pokory oraz motywacji.

    No i nie zapominajmy o supermieczu ;)

    Księżniczka może być.
    Król…haha podobny w wielu aspektach do protagonisty xd

    Tak więc ja głównego bohatera nie postrzegam go jako zupełnego glupka,
    ale widzę go jako prostego dobrego i odważnego człowieka, skromnego, tolerancyjnego i życzliwego innym.

    Miła odmiana po tych wszystkich megakoksach bez charakteru, zawdzieczajacych wszystko przenosinom z innego świata bądz boginkom.

    Bardzo przyjemny, absurdalny i zabawny seans.

    Fabuła prosta, nawet „wojna” ujęta w przerysowane komediowo ramy.

    Grafika i animacja w porządku.

    Seiyuu także na plus.

    Przyjemny relaks jeśli przyjmie się tę abstrakcyjnie wykokszoną konwencję xd
    I oglàda ciągiem.

    Nie jest to typowa komedia z gagami, tylko polegająca na absurdalnych przerysowaniach.

    Jeśli ktoś lubi takie lekkie fantasy i absurdalnie przerysowania… tak bardzo przerysowane jak w Bofuri, tylko tu bohater robi robotę mięśniami, szybkością i mieczem.
    Dla mnie czas spędzony przyjemnie.

    7­‑8/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saarverok 26.09.2024 20:45
    Zasadniczo pierwszą rzeczą jaką ziomek sparował była swoja inteligencja. Potem poszło z górki. 6/10, bo nawet parsknąłem pod nosem z niektórych gagów, pewnie ze względu na poziom absurdu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tamago-chan 16.08.2024 22:07
    Główny bohater to porażka
    Ta seria wyróżnia się spośród wielu jej podobnych, jednym z najbardziej naiwnych i nierozgarniętych głównych bohaterów jakiego widziałam w anime. Miało to być chyba śmieszne, być może przez chwilę nawet było, ale po siedmiu odcinkach już jest tylko żałosne i żenujące. Nie widać póki co żadnej nadziei na jakiś rozwój tej postaci, bo ktoś wymyślił sobie, że robienie z niego idioty cały czas będzie zabawne. Żeby było jeszcze „śmieszniej”, nikt nie uświadamia protaga jak bardzo się myli w wielu kwestiach, jest też cała masa nieporozumień i niedopowiedzeń. Męczy mnie to już, ale pierwsze odcinki oglądało mi się nieźle. Chyba więc zobaczę do końca licząc, że jednak główny bohater się ogarnie i zacznie w końcu używać mózgu… Albo chociaż ktoś go uświadomi w jak wielkim jest błędzie.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime