x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
I tak po latach, wielu latach wreszcie anime doszło do jednych z najważniejszych momentów w serii. Do sezonu stworzonego z plot twistów, które zmieniły bieg serii. Nie powiem to jeden z najlepszych momentów BE i bez problemu będzie moim ulubionym anime tego sezonu…. i następnego :D To nie jest nawet pytanie, kiedy Blue Exorcist ma nowe anime dla mnie tej serii nic nie przebije.
Ok więc jak tam adaptacja po 7 odcinkach^^ Sezon poprzedni ogólnie był świetną adaptacją z trochę powycinanymi elementami z małego arcu o siedmiu tajemnicach szkoły no i bez Kraken arc co każdy wiedział że się stanie gdy najważniejszą rozmowę z niego A1 wrzuciło na koniec Impure King. Teraz natomiast Voln idzie już wolniej prawdopodobnie dojdzie do kliknij: ukryte początku podróży do przeszłości Rina. Kilka scen zostało wyciętych lub przesuniętych ale anime idzie wiernie. Odcinek 7 zaczął sezon na plot twisty i pierwsze które zostały już wprowadzone jak prawdziwa natura Królów Demonów czy początek historii Sekcji 13 czy zapowiedziane jak tajemnica rodziny Shiemi już wywołały ciekawe reakcje osób na reddit :D A to jeszcze nic. Spodziewam się podobnych reakcji co u czytelników też na Yukio i to co zrobi co będzie interesujące. Ogólnie fabularnie jest znakomicie i wiernie.
Co do strony graficznej. Voln to nie A1, kiedy zabierałam się za sezon 3 miałam dużo obaw co do animacji i tego czy dadzą sobie radę( zwłaszcza że nadal mam wspomnienia po Ushio&Tora ). Dali. Jeśli chodzi o animację. Problemem tego sezonu był rysunek a raczej to jak próbowali połączyć styl autorki z Kamiki arc z obecnym. Co wywołało dużą ilość off modellingu zwłaszcza na twarzy Rina. Nie we wszystkich odcinkach ale było tego na tyle by fani byli wkurzeni zwłaszcza po tym jak wyglądał sezon 2. Natomiast tutaj Voln wreszcie się wyrobił z rysunkiem. Po części z powodu całkowitego skupienia się na obecnym stylu mangi a po części po prostu animatorzy się przyzwyczaili. Duża cześć scen jest wręcz przepiękna a Rin wygląda wreszcie normalnie. Muzyka jak w sezonie 3 wciąż jest tą samą z samego początku z kilkoma nowymi utworami więc jest jak zawsze miodnie.
Ostatnią rzeczą jaką wspomnę jest opening. Na prawdę świetnie zrobiony ze świetną animacją. Jednak to nie jest najciekawsze. Ten opening jest zrobiony dosłownie z spoilerów :D jak openingi Jojo. Znasz mangę wyłapiesz je bo dosłownie cały arc jest w nim kliknij: ukryte ( konflikt między Rinem i Yukio, zniszczenie Kurikary, pełna forma demona Rina czy nawet nawiązanie do następnego arcu przez pokazanie klucza i nawet postać matki bliźniaków Yuri ) jeśli nie są to zbyt szybkie urywki bez kontekstu by się kapnąć co będzie dalej. Tak też słuchając i oglądając go sobie uzmysłowiłam coś, A1 nie pokazało tego, że Rin dostał od Shiro klucz przed jego śmiercią…. ten klucz jest i w openingu i jest niesamowicie ważny dla następnego arcu. A1 pewnie nie pomyślało, że Kazue po 10 latach wróci do momentu z pierwszego rozdziału i zrobi nawiązanie w stylu Ody :D
sezon 4
Ok więc jak tam adaptacja po 7 odcinkach^^ Sezon poprzedni ogólnie był świetną adaptacją z trochę powycinanymi elementami z małego arcu o siedmiu tajemnicach szkoły no i bez Kraken arc co każdy wiedział że się stanie gdy najważniejszą rozmowę z niego A1 wrzuciło na koniec Impure King. Teraz natomiast Voln idzie już wolniej prawdopodobnie dojdzie do kliknij: ukryte początku podróży do przeszłości Rina. Kilka scen zostało wyciętych lub przesuniętych ale anime idzie wiernie. Odcinek 7 zaczął sezon na plot twisty i pierwsze które zostały już wprowadzone jak prawdziwa natura Królów Demonów czy początek historii Sekcji 13 czy zapowiedziane jak tajemnica rodziny Shiemi już wywołały ciekawe reakcje osób na reddit :D A to jeszcze nic. Spodziewam się podobnych reakcji co u czytelników też na Yukio i to co zrobi co będzie interesujące. Ogólnie fabularnie jest znakomicie i wiernie.
Co do strony graficznej. Voln to nie A1, kiedy zabierałam się za sezon 3 miałam dużo obaw co do animacji i tego czy dadzą sobie radę( zwłaszcza że nadal mam wspomnienia po Ushio&Tora ). Dali. Jeśli chodzi o animację. Problemem tego sezonu był rysunek a raczej to jak próbowali połączyć styl autorki z Kamiki arc z obecnym. Co wywołało dużą ilość off modellingu zwłaszcza na twarzy Rina. Nie we wszystkich odcinkach ale było tego na tyle by fani byli wkurzeni zwłaszcza po tym jak wyglądał sezon 2. Natomiast tutaj Voln wreszcie się wyrobił z rysunkiem. Po części z powodu całkowitego skupienia się na obecnym stylu mangi a po części po prostu animatorzy się przyzwyczaili. Duża cześć scen jest wręcz przepiękna a Rin wygląda wreszcie normalnie. Muzyka jak w sezonie 3 wciąż jest tą samą z samego początku z kilkoma nowymi utworami więc jest jak zawsze miodnie.
Ostatnią rzeczą jaką wspomnę jest opening. Na prawdę świetnie zrobiony ze świetną animacją. Jednak to nie jest najciekawsze. Ten opening jest zrobiony dosłownie z spoilerów :D jak openingi Jojo. Znasz mangę wyłapiesz je bo dosłownie cały arc jest w nim kliknij: ukryte ( konflikt między Rinem i Yukio, zniszczenie Kurikary, pełna forma demona Rina czy nawet nawiązanie do następnego arcu przez pokazanie klucza i nawet postać matki bliźniaków Yuri ) jeśli nie są to zbyt szybkie urywki bez kontekstu by się kapnąć co będzie dalej. Tak też słuchając i oglądając go sobie uzmysłowiłam coś, A1 nie pokazało tego, że Rin dostał od Shiro klucz przed jego śmiercią…. ten klucz jest i w openingu i jest niesamowicie ważny dla następnego arcu. A1 pewnie nie pomyślało, że Kazue po 10 latach wróci do momentu z pierwszego rozdziału i zrobi nawiązanie w stylu Ody :D