x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Po prostu, piekielny egzrocysta~
Miało nie wiać w oczy nam
I ociekać szczęściem
Miało być sto lat, sto lat
Tekst tego utworu, idealnie oddaje moje zdanie na temat tej serii.Ao no Exorcist zapowiadało się świetnie, przynajmniej w mojej subiektywnej ocenie. I co z tego, że anime to jest strasznie podobne do reszty shouen’ów, dla mnie trochę się wybijało ponad. Wszystko mi się podobało, do bodajże siedemnastego odcinka. Wtedy to była klapa. Akcja ni z gruszki, niż pietruszki przyśpieszyła, zostawiając widza daleko w tyle. Charakter postaci też został nieźle spłycony, i bez żadnego wcześniejszego przygotowania dali nam bandę super bohaterów, którzy z łatwością uratują świat (jak w każdym anime z gatunku shouen). Myślałam, nie ja sądziłam, że ta seria podniesie trochę standardy anime z tej kategorii. Jak widać nie udało się. Co do muzyki, to jedno jest pewne. Była jedną z plusów tej serii. Pierwszy openning jak i ending były wspaniałe. Z kolejnymi zaczęło się coś psuć, ale to nie ważne. To samo tyczy się grafiki, która strasznie mi się podobała. Odcienie, nasycenie, kolory i ogon Rina (to było mistrzostwo, był taki słodki). Ale końcówkę coś strzeliło, i kliknij: ukryte walka Rin x Yuki kontra Brama niezbyt pod tym względem mi się podobała. Za to wszystko dam sprawiedliwą siódemkę i już :3