Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

arv

  • Avatar
    arv 22.06.2015 14:54
    Komentarz do recenzji "Dungeon ni Deai o Motomeru no wa Machigatte Iru Darouka: Familia Myth"
    Aiz ... Wenus z Milo. Po prostu Wenus. W wypadku tego anime: dwuwymiarowy ideał piękna kobiecego ciała.
    Ep.11; 07:15 – ekspozycja istoty piękna na tle chyba najbardziej malowniczego zjawiska geologicznego. Dodatkowo cała scena idealne pokazuje, że da się przekazać widzowi sporą dawkę fanserwisu, bez uciekania się do przesadności graniczącej z wulgaryzmem (jak to ma miejsce w: To Love­‑Ru albo High School DxD).

    Następny sezon z całą pewnością przed nami a pierwszy BR­‑Disk (zresztą z bardzo bogatą zawartością) już wydany.
  • Avatar
    A
    arv 29.05.2015 16:58
    Komentarz do recenzji "Dungeon ni Deai o Motomeru no wa Machigatte Iru Darouka: Familia Myth"
    Może i ja coś skrobnę o tej serii.
    Powróciłem do oglądania anime po czterech latach. Na początek pozwoliłem sobie sięgnąć po tytuły trudniejsze, poruszające głębsze wartości ludzkiej egzystencji. Od „Sakasama no Patema” do „Shigatsu wa Kimi no Uso”. Przy tym ostatnim tytule załapałem takiego doła (aczkolwiek sama seria jest cudowna), że konieczne stało się sięgnięcie po środek rozweselający. Kilka prób i trafiłem na Danmachi. Widziałem już sporo anime (jakaś cyfra w setkach) i ten nowy serial na tle innych lekkich japońskich animacji wypada całkiem dobrze. Po pierwszych odcinkach zachwyciłem się jakością grafiki, chara­‑designem, dźwiękiem i muzyką. Ogólnie jakością odbieraną zmysłami. Fabuła jest oklepana a postaci raczej 'dwuwymiarowe', co mimo wszystko nie przeszkadza aż tak bardzo. Seyiuu uważam za dobrze dobranych a w przeciwieństwie do jednego z przedmówców, po siódmym odcinku pana Yoshitsugu Matsuoka zaczynam zaliczać do mistrzów w swym fachu (scena w gildii jest ... KAPITALNA). Aż sięgnąłem po SAO (nie miałem ochoty na te serie) aby porównać ekspresję przedstawienia postaci, ale okazało się, iż Sword Art Online to (z małymi wyjątkami) słabizna a sam aktor nic ciekawego w obu tych seriach werbalnie nie przekazał. Ot rzemiosło bez szczypty artyzmu.
    Dziś będzie odcinek dziewiąty Danmachi, zapewne wprowadzający nowego bohatera – kowala (dziwnie tak jakoś pod koniec sezonu). Na pewno rzucę okiem na eng­‑sub a potem będę czekał tak na pl­‑sub (ma potknięcia ale jest zadziwiająco znośny) jak i na kolejne odsłony perypetii łowców przygód w lochach Orario.
    Tak BTW – Wallenstein­‑shi­‑ga rządzi (szkoda że ma tak słabo rozpisaną rolę).