Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

BlackCatLady

  • Avatar
    A
    BlackCatLady 10.12.2009 01:58
    Hm...
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji"
    „Czy można na siłę tworzyć genialne rzeczy? Tak, trzeba tylko mieć tę siłę.”
    Twórcą tej siły zabrakło… jednakże ja dostrzegam, moc i siłe jaka drzemie w tym anime. Momentami, charakterystyka postaci, fabuła, muzyka i cala oprawa po prostu wbijała mnie w ziemie. A wszystkie niedociagniecia znikneły…
    W rozliczeniu, w mej pamieci pozostały pieknie stworzone postaci,zawiła fabuła, sposób rysowania oraz oddawanie uczuć. A przede wszystkim jakaś magia miedzy Sebastianem a Cielem. Zadziwiajace.
  • Avatar
    A
    BlackCatLady 7.12.2009 16:08
    Komentarz do recenzji "Skip Beat!"
    Możliwe że nie powala na kolana : muzyką,grafika…
    Jednakże daaaaawno nie usmialam sie tak bardzo ogladajac jakiekolwiek anime. Głowna bohaterka to po prostu wg.mnie postac idealna ;) Nie mazgajowata, nie slodka idiotka itd. itp.
    Do tego taka komiczna dawka humoru, rozbroiła mnie zupelnie. Być moze nie kazdemu przypadł on do gustu, jednakże moja ocena 10/10 za sam komizm w tej serii nie byloby przesadne :D Bo śmiałam sie do łez, dodajac do tego watek miłosny, oraz przyjaźń. Seria zwaliła mnie z nóg :))
  • Avatar
    A
    BlackCatLady 7.12.2009 15:30
    Komentarz do recenzji "Macross Frontier"
    Czytajac recenzje i opinie natemat tej serii, i po obejrzeniu kilki pierwszych odcinków pomyslałam : Oto w końcu trafilam na cos godnego uwagi. Cóż za rozczarowanie czekało mnie idac ku końcowi… Gdyby nie fakt iz jak cos zaczne to kończe, skończyłabym moją przygodne na 16 odcinku serii.
    Czemu?

    Muzyka rzeczywiscie genialna, wpadająca w ucho, ale to nie musical. I w koncu ile razy mozna sluchac w kółko powtarzajacej sie melodii.. a fakt ze to wlasnie muzyka okazala sie „bronia” dobił mnie kompletnie. Uważam ze o ile to nie jest typowo muzyczne anime, powinnismy muzyke zostawic w tle, jako cos co odrywa i jest momentem wzruszenia czy poderwania akcji. Tu jednak idac dalej z odcinka na odcinek, zaczeła mnie ta muzyka zwyczajnie draznic.

    Fabuła… rany.. poczatkowo byłam zachwycona, idac w las zauwazyłam jednak ze prócz drzew nie ma tu nic ciekawego…

    Postacie, nie wiem czy niedojrzalosć postaci głownych przemawia na plus czy minus. Postać Sheryl mnie uwiodła choc momentami bywa irytująca,co jednak nie przeszkadza w pozytywnej ocenie tej postaci. Michael to kolejna ciekawa postać. Reszta jakoś sie rozmywa i jest nijaka. Alto momentami meski, przeważnie jednak zdominowany przez kobiety. O Rance sie wypowiadać nie bede… Napisze tylko tyle ze wprost niecierpie postaci kreowanych w taki sposob, a w anime jest ich masa. Porównanie do słodkiej, niewinnej, bezbronnej malej głupiej owcy pasuje mi najbardziej.

    Podsumowaujac ... seria dajaca wielkie nadzieje, jednak im glebiej wchodzi sie w odcinki tym bardziej nudzi. Szkoda bo potencjał seria posiadala.