x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Po dwóch odcinkach...
kliknij: ukryte W sumie anime zaczęło się dosyć spoko. Mamy dziewczynę trenującą bodajże kendo (jakoś wyleciało mi teraz z głowy co tak właściwie trenuje). Znajduje ona miecz, który przenosi ją do innego świata. Trochę podobnie zaczynała się klasyczna Inuyasha. Dziewczyna znajduje się w jakiejś szkole wraz z kilkoma innymi uczniami. Nikt nie wie skąd się tam wziął i jakoś nikt specjalnie nie pali się, aby połączyć siły i wspólnie dowiedzieć się co gra. Gdyby to był horror to już wszyscy by zginęli! Zeus bierze Główną na stronę, tłumaczy jej co i jak. Później znajduje Apolla z którym się zakumplowuje. I po jednym odcinku już wiem z kim będzie główna bohaterka! Na miejscu głównej najmniej ufałabym Właśnie temu gościowi. Chyba wszyscy wiedzą jak skończył pewien satyr, który z nim zadarł. Ogólnie pierwszy odcinek nie był taki zły.
Drugi zaczyna się od pocałunku Głównej przez Apolla. W policzek. Dziewczyna oczywiście się zawstydziła, a bóg od razu stwierdził, że pewnie pochodzi z innej kultury. Oczywiście nie stwierdził tego po jej wyglądzie (nie jestem rasistką, ale wiadomo, że Azjata różni się od przeciętnego Greka), ani po tym, że musiał z nią mówić po japońsku. Stwierdził to dopiero po tym, że się zawstydziła! Oczywiście później jak przykładny Grek musiał ją przeprosić i się ukłonić… Wait… Bóg grecki… Ukłonił się zwykłej dziewczynie… Dość, że niezgodne z jego kulturą to także z pozycją! FAIL! Dalej tylko gorzej. Zaciekawiona Lokim wyszukałam co nieco o nim na wiki. I co się dowiedziałam? Że ten którego uważa za braciszka, w mitologii zamordował i uniemożliwił mu powrót z zaświatów! Później zresztą został za to ukarany wiecznymi torturami. Wracając do animca. W tym odcinku także podpadł mi Hades. Hades, brat Zeusa. Słucha się go.. W mitologii (z tego co mówi ciocia wikia; akurat ja nie znam zbyt wielu podań o relacjach Zeusa i Hadesa) byli raczej zgodni, ale równocześnie byli raczej na tym samym poziomie… W końcu bracia, którzy władali różnymi częściami globu… Nie sądzę, aby Zeus miał władzę, aby tak rządzić Hadesem.
I jeszcze kilka przemyśleń co do wszystkich odcinków – czemu Baldur cały czas się potyka? Jest bogiem piękna. Czy nie łączy się to choć trochę z gracją? I w sumie jaki Zeus ma interes do bogów innych kultur? I nie mógł wziąć jakiejś Greczynki zamiast tego? Skąd ci wszyscy europejscy bogowie znają japoński? Czemu w ogóle bogowie japońscy też tu są? Z tego co wiem w Japonii nadal jest mały (ale w porównaniu do Europy to dość spory) kult bogów. Więc bogowie są dość blisko z ludźmi… Już prędzej Zeus mógł wziąć słowiańskich bogów, którzy praktycznie zanikli w kulturze światowej.
Przed pisaniem tego przeglądałam recenzenckie filmiki na yt (nie dotyczące tego anime), więc prawdopodobnie czepiam się głównie z tego powodu. Taki tam nastrój na czepialstwo.