x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Jestem hipsterem
>i brzmi całkowicie normalnie i prozaicznie
To twoje słowa, a teraz sprawdźmy to.
--------------
>Ogólnie rzecz biorąc, jestem hipsterem.
>takie solidne 6/9.
>No kumam, że to parodia, ale czemu [wypisuję wszystkie cechy parodii, które nastąpiły w OPM]
>a wątek romansu między Saitamą, a Genosem w ogóle nie został rozwinięty.
>to anime jawnie popiera kapitalizm i tłumaczy młodym ludziom, że rządzą tylko kapitalizm, materializm i dominacja mężczyzn nad kobietami.
>No nie, nie popieram czegoś takiego, dlatego daję 6/11.
>prawdziwym, wykształconym ludziom o dobrym smaku i odpowiednim poczuciu humoru nie przystoi.
>Szkoda, że nie każdy rodzi się elitą…
Także zacząłem od poinformowania czytelnika, że zamierzam przeprowadzić szyderę. Tutaj nawet nie było nic ukrytego, zmuszającego czytelnika do interpretowania tych zdań. Oczywiście rozumiem, że dla niektórych tak oczywista szydera może być „całkowicie normalna i prozaiczna”. W takim przypadku zalecam tym osobom zmianę towarzystwa.
Na zakończenie dodam, że sarkazm to nie tylko powiedzenie: „Ale ładna pogoda” w deszczowy dzień, bo to już poziom, którego zwykły śmiertelnik, czy też laik taki jak ja nigdy nie osiągnie. To jest już wyższy poziom humoru, niczym żarty o blondynkach w dziale „hard” na sadisticu.
Re: Jestem hipsterem
Re: DBS
>szuka argumentów na siłę, żeby udowodnić, że rozwijająca się seria musi być zła XD
Dobre, dobre.Chcesz więc powiedzieć, że cały kontent powinien być odwrócony?
Mr. Satan nie będzie bał się Buu, mimo, że powinien się go bać.Dzieciaki, które nadal są małymi dziećmi nie powinny bać się gigantycznego węża i powinny odbywać prace społeczne.Vegeta powinien zmienić swoją osobowość, bo tak.Goku powinien zmienić swoją osobowość, bo tak.No i powinni zrezygnować z antagonisty – niech walczą z globalnym ociepleniem.
Proszę państwa, przepis na super interesującą serię anime o ekologach.
Jestem hipsterem
Anime overhyped, takie solidne 6/9.
Fajna kreska, muzyka rządzi, ale fabuła mnie jakoś nie przekonuje.No kumam, że to parodia, ale czemu co chwilę pojawia się co nuż to nowy wróg, który utwierdzony o swojej sile i tak dostaje protokół Mariana Kowalskiego od OPMana? Takie dosyć jednolinijne, a wątek romansu między Saitamą, a Genosem w ogóle nie został rozwinięty.
Na dodatek to anime jawnie popiera kapitalizm i tłumaczy młodym ludziom, że rządzą tylko kapitalizm, materializm i dominacja mężczyzn nad kobietami.
No nie, nie popieram czegoś takiego, dlatego daję 6/11.
Nie rozumiem, czemu ludzie oceniają to tak wysoko? Po prostu żenua, prawdziwym, wykształconym ludziom o dobrym smaku i odpowiednim poczuciu humoru nie przystoi.Szkoda, że nie każdy rodzi się elitą…
Seria 9/10 imo
Protagonista
Bohater ten miał szansę zasłużyć na przydomek „anty-", co jest chyba najszlachetniejszym tytułem, jaki można otrzymać w świecie chińskich bajek.Jednakże po udanym przedstawieniu postaci w pierwszym odcinku, wszystko poszło w dół w następnych.
Oczywiście jak najbardziej rozumiem dynamikę i rozwój, lecz w tym przypadku został dokonany ewidentny regres osobowości.Nie ma już w sobie nic ciekawego – nie wyróżnia się niczym.
Powinien knuć i oszukiwać, a nie godzić się na wszystko co mu powiedzą.
Re: DBS
Bardziej dobre, niż złe
Oglądało się bez ziewania, bo cały czas była akcja.
Główny bohater:
Przed obejrzeniem spodziewałem się, że Saizo to będzie jakiś niezły fajter, a kiszka wyszła.Co najwyżej wziął na siebie kilkadziesiąt ciosów.Gdyby zrobili z niego naprawdę bezwzględnego, zimnego zabójcę (tak jak z historii o nim), to dynamika postaci mogłaby być ciekawsza, a tak to uginał się pod każdą prośbą jak chuderlawy chłopaczek, nad którym znęcają się w szkole.
W skrócie: Protagoniście brak asertywności i zdolności.
Isanami:
Sakura z Naruto, tylko w wersji jeszcze bardziej bezużytecznej.Powinni zrobić kompilację przedstawiającą, ile razy krzyknęła rozpaczliwie: „SAIZO!”.Filmik trwałby pewnie z 6 minut.
Każda inna postać:
Miała w sobie coś ciekawego.Oczywiście po trochu traciła, jak braciszek Isanami, który kliknij: ukryte dał radę bodajże czterem wojownikom Sanady, a potem tylko wyglądał jak mnich na sterydach.
Taka ocena pomiędzy 5/10, a 6/10.
Zmieszany
Mam wrażenie, jakbym przespał momenty, w których tłumaczone są poszczególne wątki każdego odcinka.Albo nie jest to wrażeniem i rzeczywiście panuje tam totalny chaos bez żadnych wyjaśnień.Takie akcje z czarnym jajem i samolotem totalnie mnie zbiły z tropu i naprawdę nie wiem o co w nich chodzi (a oglądałem dosyć uważnie).
Kekkai Sensen graficznie jest (według mnie) na dobrym poziomie.Nie będę poruszał się definicjami, których i tak nie znam, więc napiszę najprościej jak się da – grafika wygodna dla oka.
Postacie różnią się od siebie, a żadna z nich nie jest uciążliwa.Protagonista odgrywa dosyć małą rolę w rozwoju fabuły, a jest ona kluczowa tylko przy relacji z kliknij: ukryte White.
Poza tym Leoś jest zawsze bezradny, a dwóch nędznych ludzi przekracza jego zdolności bojowe.Może jedynie poświecić oczętami, które niewiele szkodzą jego przeciwnikom, a którymi ekscytują się wszystkie złe charaktery.
pozdrewiem!
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Proszę zacytować fragment, w którym napisałem, że powyższe anime to hentai.
Po drugie – „jest to typowa seria” i zasługuje na typową ocenę.Nie rozumiem twojego oburzenia spowodowanego moim wyrokiem.Oczekujesz, że będę wyrozumiały, bo było zrobione na odwal?
Po trzecie – odbiorcami są nie tylko Japończycy i nie widzę tu żadnego powiązania między moim wpisem, a ich kulturą w sferze seksualności.Jeżeli masz na myśli swoisty bunt, to już jest ich problem, że nie potrafią wpływać na opinię publiczną.Ta „ciekawostka” jest tutaj kompletnie zbędna.
Po czwarte – do żadnego anime nie podchodzę z etykietką „odmóżdżać” i nie uznaję tak prostej wymówki na brak jakości.Skisłego mleka w sklepie nie kupię, żeby się nie zmarnowało.
Po piąte – jeśli tekst zostanie zmoderowany, to już nie jest moja sprawa.Zaakceptowałem warunki regulaminu, więc mogą cenzurować, edytować i banować.Jeżeli wypowiedź ma zbyt negatywny wydźwięk, to niech moderatorzy zmienią ją według własnego uznania.
Po szóste – no to widzisz.Kończę niedługo 19 lat i jeśli przyczepiasz się do mojego dziecinnego „gunwa”, to ja proszę, żebyś nie używał emotikonów, ponieważ tak robią gimnazjaliści i jest to niemoralne i zakazane w kodeksie dorosłych, który nie istnieje tak samo jak inne kodeksy moralności i etyki.Poza tym odpuść sobie psychoanalizy poszczególnych anonów w Internecie, jeśli naprawdę widzisz powiązanie między używaniem dwóch humorystycznych zwrotów, a dążeniem do zaakceptowania w grupie.
Po siódme – widzę, że bawisz się w takiego krytyka, który próbuje komicznie ocenić wypowiedzi innych (taka polska kultura internetowa).„Serio, nie rób tak, proszę Cię.” Cieszę się, że masz wśród naszych satyryków/komików/beztalenci tyle autorytetów, ale odpuść sobie powtarzanie ich mierności, bo spuścizny wylane na 18 linijek nie są efektowne.
Pozdrawiam, gunwaki.
Bardzo złe anime, bardzo złe
Do tego ten parszywy motyw z niewinnymi dziewczynkami w obcisłych majteczkach, z wielkimi balonami, które są tak oburzone wszystkim, co jest związane z seksualnością.Oglądać się odechciewa.Oczywiście jeszcze te pseudo‑seksualne sceny, bo się „nóżka poślizgnęła i zrobiłam dwa obroty wprzód, a moja zmoderowano wylądowała na Twojej twarzy”.
Nie muszę chyba wspominać, że ten beznadziejny twór nie ma w ogóle fabuły.Nie ma nawet żadnych zadatek do fabuły.Jakaś walka na wstępie, która prawdopodobnie będzie wyglądać tak:
-Protagonista ołwerpałered ołwer najn tałzynd;
-Protagonistka też ołwerpałered ołwer najn tałzynd, a do tego z jakiejś probówki, przez co traci przytomność i zamienia się w maszynę do zabijania (taki klasyg);
Nudy, nudy i jeszcze raz – nudy!
Luźna ocena
AgK posiada sporo elementów pozytywnych i kilka negatywnych.
Jednakże jest ich za dużo, więc nie będę roztkliwiał się nad wszystkimi.
-Umieralność bohaterów uważam za spory plus.Pamiętajcie, że to jest prawdziwa rebelia.Byłoby to mało wiarygodne anime, gdyby tylko jedna, czy dwie postacie umarły w ciągu tych 24 odcinków, czyż nie? Poza tym, kliknij: ukryte heroiczna śmierć głównego bohatera nigdy się nie nudzi i (przynajmniej u mnie) wywołuje spore emocje;
-Protagonista jednak nie był bez wad.Osobiście wpieniała mnie schematyczność rodem ze Strike the Blood.Co dokładnie? Umiera kompan‑Tatsumi płacze i musi stać się silniejszy-->Umiera kompan‑Tatsumi znowu płacze i znowu musi stać się silniejszy-->Umiera kompan… itp. Wiadomo, że emocje biorą górę, ale myślę, że można było inaczej to rozegrać po każdej śmierci;
-Tak sobie rozmyślałem, że zakończenie serii w postaci kliknij: ukryte próby ucieczki premiera, mogłoby być zwiastunem następnego sezonu, ale pod warunkiem, że kliknij: ukryte przeżyje;
-Cesarz w krótkich portkach – naprawdę?
Z Akame ga Kill można było wykrzesać znacznie więcej, ponieważ to seria z wielkim potencjałem.
Re: Główna bohaterka
Mogę jedynie przyznać, że dziewczyna ma łeb na karku, ale swoją siłę pokazuje jedynie w ostatnim odcinku.