x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jeżeli chodzi o trzecią część mamy tutaj do czynienia z zupełnie nowym materiałem kontynuującym historię, och, i to jeszcze jak.
Urobuchiego można lubić lub nie, jednak jednego nie można mu odmówić – robi dobre zakończenia, są długie i sycące, nie uświadczymy nigdzie urwanej akcji a same trwają nawet do kilkunastu minut. Nadmienić trzeba też że potrafi z jednej strony zrobić zakończenie kompletne ale z drugiej zostawić sobie furtkę na ewentualną kontynuację.
Tak przecież zakończył się serial. Można by pomyśleć że więcej tutaj nie można nic dodać a ewentualna kontynuacja może być tylko skokiem na kasę, prawda?
Nic bardziej mylnego, Rebellion udowadnia że Urobuchiemu nie tylko nie skończyły się pomysły ale także ma ideę na zupełnie zaskakujący wątek, który ma bardzo solidne podstawy w historii przedstawionej wcześniej. Po obejrzeniu Rebelliona ponowny seans poprzednich wydarzeń nie będzie już taki sam.
Inaczej mówiąc, zakończenie całej trylogii jest satysfakcjonujące samo w sobie. Jeżeli jednak Urobuchi zdecyduje się na kontynuację, a z tego co wiadomo jest to pewne, nie wiadomo tylko kiedy, to… Brak mi słów jak niesamowite może być rozwinięcie tego wątku który pozostawił, to już nie będzie zabawa małych czarodziejek.