x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Omg XD
Nie dla mnie
Jeden z lepszych
Przynajmniej fabuła kręci się wokół Kakashiego a nie jakiejś marudnej fillerowej księżniczki. Do tego pojawia się Gaara i rasenshuriken więc nie jest źle.
Niestety ten film ma dwie ogromne wady…
Pierwsza to przypominanie i powtarzanie ciągle tego samego zdania przez Naruto (wiecie którego… >.>).
Druga to moim zdaniem dziwne zachowanie bohaterów takich jak Tsunade, Shikamaru i ... Kakashi. No nie chce mi się wierzyć że tak postąpili… i ten ich plan poświęcenia Kakashiego… A jak się okazało ten cały Hiruko wcale taki potężny nie był skoro Naruto go pokonał. Wystarczyłoby wysłać pięciu jouninów i po sprawie.
:/
Czego się spodziewaliśmy po tym filmie wszyscy wiemy: młodego Kakashiego, Czwartego Hokage i ogólnie pokazania całej Konohy sprzed lat. Niestety dostaliśmy kolejny film o księżniczce… No ile można?!
Zawiodłam się
W sumie mamy film o standardowej fillerowej fabule.
Mamy tu:
* Postać Taką Jak Naruto tzn. wyrzutek, mający za sobą smutne dzieciństwo
* Tych Złych którzy jak na fillery przystało, muszą mieć jakieś idiotyczne i wydziwione moce, przez co bardziej przypominają błaznów niż ninja i wywołują drwiący uśmiech na twarzy widza…
* młodych ninja z Konohy wepchniętych na siłe i przeważnie niepotrzebych
Jak dla mnie ocena recenzenta nieco za wysoka i ciachnęłabym gwiazdkę albo pół za brak oryginalności w tej kinówce.
Piękne
Do serii podeszłam bardzo niechętnie. Wstyd się przyznać, ale na początku chciałam tylko z ciekawości usłyszeć głos seiyuu Kazuhiko Inoue za młodu (Gilbert). Jednak wciągnęło mnie to do tego stopnia, że nie mogłam przestać oglądać ;)
To anime ma w sobie coś magicznego. Wiele razy mnie wzruszyło. Szególnie końcówka, a mianowicie kliknij: ukryte śmierć Mateusza.
Polecam… nie wiem dokładnie komu. Jednych może zachwycić, innych zanudzić. Mnie zachwyciło.
Miło zaskoczona
Świetne :)
10/10
Jest to zupełnie inny shounen niż Nauto, Bleach, czy One Piece. W tamtych przypadkach autorzy wymyślili sympatycznych bohaterów i ciekawy świat, pozostawiając fabułę w szczątkach na zasadzie „jak już zacznę rysować, samemu mi coś do głowy przyjdzie”. W FMA nie ma czegoś takiego. Widać, że autorka przemyślała fabułę od samego początku, tworząc świetną i ciekawą historię
lol