Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Francchi

  • Avatar
    A
    Francchi 6.04.2013 13:14
    strach sie bać
    Komentarz do recenzji "Uta no Prince-sama: Maji Love 2000%"
    Już się boję. Nie wiem, czy to obejrzę. Mam zasadę zawsze oglądać nowe serie wszystkiego, co już kiedyś widziałam, a pierwszy sezon nie był taki zły, no i grafika była śliczna. Jednak po próbie obejrzenia Amnesii dostałam jakiegoś wstrętu do bishów, brr… A te dwa anime są chyba tego samego autora…
    Naprawdę, czy reverse haremówki nie mogłbyby być trochę mniej… haremowe? ;_; Bez dwudziestu osób irracjonalnie tracących głowy dla głównej bohaterki z dnia na dzień?
  • Avatar
    A
    Francchi 8.03.2013 12:05
    Walki, supermoce i gej-party czyli to co tygryski lubią najbardziej
    Komentarz do recenzji "Hakkenden -Touhou Hakken Ibun-"
    Jestem obecnie na 8 odcinku (nadal wychodzą) i jestem tym anime zachwycona <3
    Szkoda tylko, że takie krótkie. Wydaję mi się, że jest to jeden z tych tytułów, które będą miały zamknięte zakończenie i koniec – a szkoda, bo może większa ilość odcinków dałoby mu szansę na zdobycie proporcjonalnie większej publiczności, na którą z pewnością zasługuje.
    Nie jest to może seria wybitna, ani pod względem fabuły, ani oprawy graficznej. Ale na pewno można powiedzieć, że jest dobra i przyjemna w oglądaniu.
    Duży plus mają u mnie postacie – pomimo, że mamy tu zatrzęsienie bishounenów i bishoujo, żadne z nich nie wydaje się idealnie wrysowane w swój schemat – mamy tu więc głównego bohatera, który wcale nie chce ratować świata, a najbardziej interesuje go los jego samego i jego najlepszego przyjaciela, panienkę tsundere, która nie wrzeszczy i nie okłada bogu ducha winnych ludzi pięściami bez powodu lub księcia z bajki, który po godzinach dorabia sobie jako ksiądz.
    W dodatku, co dziwne, jak na razie żadna postać, nawet z tych epizodycznych, nie zirytowała mnie ani przez sekundę. Wszyscy są po prostu tak samo interesujący, na samo wspomnienie lisiej armii Osaki mam banana na ryju xD
    Mówiąc o postaciach, chciałabym wspomnieć, że niektórzy bohaterowie łudząco przypominają tych z Kuroshitsuji – i nie mam tu wcale na myśli pary głównych bohaterów, ale pobocznych, np. czerwonowłosą pani doktor i jej asystenta, który jest chyba zaginionym krewnym pana Jacykowa. Manga Hakkenden zaczęła wychodzić rok przed Kuro, więc jest to dość ciekawy zbieg okoliczności (?).
    Jedyną wadą, która jak na razie zakłóciła mi seans, jest dosłowne opie*dalanie się postaci w kwestiach rozwoju fabuły.  kliknij: ukryte 

    Jeszcze jedno – rzeczą, których jednych może znacząco zachęcić, a innych kompletnie zniechęcić do serii są wszechobecne i niezaprzeczalne wątki shounen­‑ai. Bitch please, to już nawet nie są fantazje fanek – chłopaki nawet nie kryją się z mówieniem, że ten i owy im się podoba. Prym w tej Paradzie Równości wiodą  kliknij: ukryte 

    Ale mimo to, wszystkie te yaoistyczne wstawki dodają wg. mnie jeszcze więcej humoru i uroku serii, chyba, że kogoś to odrzuca. Osobiście trudno mi sobie wyobrazić faceta oglądającego tę serię, nawet pomimo równie uroczych bohaterek i dość brutalnych walk.

    No nic, zobaczymy jak to się dalej potoczy. Na dzień dzisiejszy subiektywnie dałabym temu 10/10, a obiektywnie 8.5/10.
  • Avatar
    Francchi 8.03.2013 10:52
    Re: DNO I 100m mułu
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Brak szczegółów w tle został poprawiony w wersji na DVD, z kolei w serii kinowej praktycznie wszystko zostało przerysowane od zera.
    O ile niekoniecznie każdemu muszą się spodobać ''dylematy nastolaty'' ukazane w serii, to nie mogę się zgodzić, że muzyka Kajiury jest niedopasowana. Stawiając się w sytuacji głównych bohaterek, wątpię czy słodkie pianie głosem dziesięciolatki, typowe dla serii shoujo, byłoby bardziej dopasowane do sytuacji niż utrzymane w gotyckiej atmosferze utwory klasyczne.
    Zbyt wielu ludzi patrzy na to anime przez perspektywę kreski…
  • Avatar
    A
    Francchi 8.03.2013 10:45
    Dla tych, którzy uważają główną bohaterkę za słodką idiotkę
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Widząc niską ocenę za postaci i wiele negatywnych komentarzy na temat samej Madoki, stwierdziłam, że trzeba w końcu napisać, że wbrew pozorom (a każdy, kto obejrzał tą serię wie, że pozory trzymać potrafi) nie jest ona typową, naiwną, głupiutką dobrą duszyczką, lecz na taką jest tylko stylizowana. Puella Magi trzeba obejrzeć przynajmniej 2­‑3 razy żeby dostrzec głębię niektórych wątków jak również charakterów. W przeciwieństwie do wielu innych bohaterek serii shoujo Madoka nie siedzi tylko i nie zalewa się łzami nad swym losem, ale próbuje używać głowy do rozwiązywania problemów. Jest też na tyle inteligentna (czego brakuje wielu innym bohaterom anime) żeby próbować zasięgnąć obiektywnej opinii z zewnątrz (matki), bez wyjawiania wszystkim tajemnicy swoich przyjaciółek.
    Ma także bardzo logiczne i realistyczne podejście do różnych spraw –  kliknij: ukryte 
    Poza tym uważam, że gdyby Madoka nie była tak „dobrotliwa”, końcówka serii wypadłaby na bardzo naciąganą.  kliknij: ukryte 

    Warto też dodać, że Madoka jest mocno bazowana na postaci czternastoletniej Gretchen z „Fausta” Goethego. Cała ta naiwność, niewinność pochodzi właśnie od niej, więc wskazanym byłoby zapoznać się z książką przed obejrzeniem serii.