x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Muzyczne postscriptum
Po 30‑stu latach próbowałem obejrzeć oryginał, ale przerwałem. Nie ma czasu… :-(
Re: Integralna część serialu
Na wiki ([link][link][/link]) twierdzą, że „Tachikomatic Days” nie były osobno nadawane. Błąd ANN – było coś takiego, ale nie jako (osobne) OVA.
Integralna część serialu
Re: Anime "Gej...t"
Prawda! Dlatego zaznaczyłem, że chodzi o wydanie z 2009 roku. Zarówno edycja „kompletna” (The Complete Series Boxed Set) z 2004 (za jedyne 280 USD!) jak i edycja kolekcjonerska (The Murata Range Complete Set Edition) z 2005 zostały wydane na 7 dyskach DVD, ale to nie musi koniecznie oznaczać lepszej jakości (np. bitrate), gdyż obie wersje zawierają trochę więcej dodatków niż LE‑PL. Poza tym przez te 5‑6 lat techniki kompresji materiału audiowizualnego posunęły się na tyle, że teraz można zmieścić na jednym DVD niemal dwukrotnie więcej treści z zachowaniem tej samej jakości. Pytanie brzmi, czy tak się stało z polskim wydaniem LE…
Re: Anime "Gej...t"
„Last Exile” nie zostało wydane jako „Full HD” na Blu‑ray Disc (BD). Amerykańskie wydanie DVD z 2009 roku także składa się z czterech krążków i także jest ubogie w dodatki. Japończycy również nie posiadają lepszej wersji, a tak się składa, że to anime ma więcej niż 5 lat (w kwietniu minie 7 lat od daty premiery) i „materiał źródłowy” nie został zarejestrowany w wysokiej rozdzielczości. Bardzo mi przykro, nawet IDG nic na to nie poradzi.
Niektóre tytuły (np. serial „Cowboy Bebop”) kupowałem „nie w Polsce” i jakość obrazu nie różniła się od „krajowej” (w Polsce wydano film „Cowboy Bebop”).
Mój „średniowieczny” sprzęt oferuje lepszą jakość obrazu niż najnowszy telewizor LCD „Full HD”... gdy odtwarzam na nim filmy z DVD. Przeskalowywanie obrazu na LCD radykalnie zmniejsza jego jakość. Poza tym opóźnienie w wyświetlaniu na LCD jest o całe nieba większe niż na CRT (efekt smużenia/rozmycia). Mogę się zgodzić, że filmy z Blu‑ray na FullHD TV mogą wyglądać lepiej niż na CRT, ale tu akurat decydują proporcje BD (16:9) oraz przekątna i rozdzielczość ekranu LCD.
Mam kilka serii oraz filmów wydanych w Polsce min. przez AG, ale także przez IDG, AV, czy Monolith i innych (nie ma tego wiele, gdyż nie kręcą mnie „wielkocyce lolity”, ani „zniewieściali faceci”). Nie ma wielkiej różnicy w jakości obrazu pomiędzy nimi. GitS jest przypadkiem szczególnym, gdyż do niego producent posiadał obraz HD i takim się posiłkował IDG. Bardzo mi przykro, ale nie ważne jak bardzo będzie się przerabiać „fiacika”, to i tak nie zrobi się z niego „ferrari” (chociaż oba są na „F”). Nie, nie byłem, nie jestem i nic nie wskazuje na to, żebym kiedykolwiek był pracownikiem firm dystrybuujących jakiekolwiek filmy. Fanem także nie jestem – ot, zwykły klient. O nowe serie/filmy przestałem się upominać, gdy zorientowałem się jakie preferencje ma przeciętny polski animaniak (perełki takie jak GitS, to rzadkość). A o poziome umysłowym nie muszę nic pisać – wystarczy poczytać przedmówcę…
Jeśli chodzi o przynależność gatunkową, to powtarzam: Last Exile to nie jest steampunk. Za wikipedią:
Steampunk – odmiana fantastyki naukowej, specyficzna, boczna gałąź cyberpunku. W przeciwieństwie do cyberpunku, technologia otaczająca bohaterów nie jest oparta na elektronice lecz na mechanice (np. odpowiednikiem komputera jest maszyna różnicowa). Akcja utworów steampunkowych przeważnie rozgrywa się w epoce wiktoriańskiej – erze rewolucji technicznej, wieku pary (stąd nazwa gatunku: steam, ang. – para), w której historia potoczyła się inaczej niż w naszych dziejach. Dzięki temu steampunk zalicza się także do nurtu tzw. historii alternatywnej.
Już na początku bohaterowie mają styczność z „elektroniką”, chociaż o tym nie wiedzą i nie są tym zachwyceni (vide: „latacze” Gildii). W późniejszych odcinkach dowiadujemy się więcej o „elektronicznych maszynach”, a na koniec otrzymujemy (co prawda nie wprost) odpowiedź na zagadkę/pytanie o „pochodzeniu świata Prester” z wyjaśnieniem dlaczego postęp techniczny „się zatrzymał”. Zapewniam, że z „wiekiem pary” (porównując to do naszego XIX wieku) nie ma to wiele wspólnego.
Re: Anime "Gej...t"
Jeśli chodzi o „menu” oraz „dodatki” na DVD, to wszystko jest w normie – ustawienie są zapamiętywane, można także „w locie” zmieniać wersję językową i wyłączać/włączać napisy. Mój odtwarzacz DVD został dawno temu skonfigurowany do automatycznego wybierania oryginalnej wersji językowej i polskich napisów, dlatego po włożeniu DVD do napędu od razu został odtworzony film (początkowe reklamy nie były zbyt długie). Jeśli producent anime nie przewidział „extra dodatków”, to nie należy się spodziewać, że lokalny dystrybutor (tu: Anime Gate) stworzy coś „własnego”.
W przypadku wyboru odcinków należy zwrócić uwagę, na co się klika. Są dwa „wiersze” – w pierwszym (górnym) wybieramy rozdział odcinka, a same odcinki wybiera się w drugim (dolnym) wierszu. Wszystko działa poprawnie, jeśli się wie, co się robi…
Lekceważący stosunek do AG oraz nawoływanie do niekupowania „ich” anime.. no cóż, to nie miejsce na „psychoanalizę” – pozostawię tę kwestię bez komentarza.
Jeśli chodzi o samo anime „Last Exile”, to widziałem ten serial kilka lat temu (w „telewizji internetowej”) i czekałem na jego wydanie w Polsce (wysyłając zapytania do dystrybutorów, czy nie podejmą się tego zadania). Doczekałem się!
W kwestii wyjaśnienia (ale bez spoilerów!), to „Last Exile” nie jest utworem z gatunku „steampunk” (jak np. „Steamboy”), a w każdym razie nie w ścisłym tego słowa znaczeniu – jest to serial SF w dekoracjach Steampunk. W końcowym odcinkach można domyślić się cóż to jest za „rzeczywistość/świat”, w której rozgrywa się akcja „Last Exile”.
Życzę miłego oglądania!