x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Świetne anime!
Re: Świetne anime!
Re: Świetne anime!
Re: Świetne anime!
"Lekcja pozbawiona bólu nie ma znaczenia..."
Zaserwowana nam fabuła jest naprawdę oryginalna i poprowadzona z rozmachem. Im więcej odcinków za nami, tym więcej pojawia się pytań, na które na szczęście otrzymujemy odpowiedzi. Okazuje się, że nie wszystko jest takie słodkie, jakie mogłoby się wydawać. Przedstawiony świat jest barwny, ciekawy, a jednocześnie dość brutalny. FMA ładnie ukazuje prawa nim rządzące. Tytuł porusza trudne tematy i składnia do pewnych refleksji.
FMA jest jedynym anime, do którego wracałam wiele razy. Za każdym razem czułam się, jakbym odkrywała je na nowo. Mimo że wiedziałam, co się zdarzy, zawsze wywoływało ono we mnie te same emocje. FMA jest wspaniałym przykładem tego, jak powinno wyglądać idealne anime.
O postaciach mogłabym pisać wiele. Najbardziej do gustu przypadł mi Edward Elric. Już od kilku lat jest jedną z moich najulubieńszych postaci. Podoba mi się w nim jego autentyczność. Jest postacią, która potrafi myśleć. kliknij: ukryte Dużym plusem jest też to, że nie zrobiono z niego najsilniejszego człowieka na Ziemi. Mimo swej dojrzałości, można ujrzeć w nim chwilami małego chłopca, który jest świadomy swojej maleńkości wobec świata. Wie, że jest tylko człowiekiem, bezradnym w pewnych sytuacjach. Świetna była scena, w której bezsilnie siedział na schodach i płakał po śmierci Niny.
Postać, którą bardzo polubiłam jest też kliknij: ukryte Greeling.
Warto wspomnieć także o pani generał Armstrong, Mustangu czy też Hughesie. Wachlarz postaci jest bardzo duży i barwny. Domyślam się, że każdy znajdzie w nim swojego ulubieńca. Ważnym punktem jest również to, że w FMA nie znalazłam żadnej postaci, która irytowałaby swoim zachowaniem, a o to raczej w anime nie trudno.
Dramat oraz komedia są tu idealnie wyważone. Niejednokrotnie miałam ochotę płakać wraz z bohaterami oraz śmiać się z nimi na głos.
Kreska jest przyjemna dla oka. Cudowne, pastelowe kolory świetnie współgrają z całością. Animacja jest płynna i raczej w tej kwestii nie ma się do czego „doczepić”.
Muzyka dobrze buduje klimat. Jest naprawdę przyjemna dla ucha. Według mnie, wszystkie openingi oraz endingi były dobrze zrobione. Szczególnie upodobałam sobie pierwszy, trzeci oraz czwarty opening. Zdarzało się, że przed rozpoczęciem odcinka kilka razy oglądałam dany opening.
Minęło już kilka ładnych lat, a ja nadal z przyjemnością wracam do ścieżki dźwiękowej z FullMetala.
Odnośnie wyżej wspomnianego klimatu, to właśnie on sprawia, że oglądając FMA, ma się ciarki na całym ciele. Jest to naprawdę mocna strona tej serii.
FullMetal powinien być wzorem, w jaki sposób tworzyć dobre shouneny. Dużym plusem jest brak fillerów. Na ekranie praktycznie bez przerwy coś się dzieję i jesteśmy wciągani coraz bardziej w wir zdarzeń.
O genialności FMA można pisać bez końca. Z pewnością wrócę niejednokrotnie do tego tytułu. Jeśli ktoś jeszcze zastanawia się nad obejrzeniem dzieła, jakim jest FMA, to jego wątpliwości powinny zostać już dawno rozwiane. Po obejrzeniu serii sam zrozumie, w czym tkwi jej fenomen.
10/10. Polecam!
Świetne anime!
Arslan Senki to świetna seria, którą ogląda się z dużą przyjemnością. Z ogromnym zaciekawieniem śledziłam wydarzenia rozgrywające się na ekranie. Nie ukrywam, że anime momentami się dłużyło. Takich chwil w porównaniu do całości było zdecydowanie mniej. Spędziłam kilka wspaniałych godzin, podczas seansu. Fabuła niesamowicie wciąga. Ciekawie poprowadzona intryga oraz bohaterowie to naprawdę mocne strony tej produkcji.
Kilka słów o postaciach – każda z nich posiadała swój unikalny charakter. Moją sympatię zyskał Gieve. Pragnę zaznaczyć również, że tytułowy bohater z czasem staje się przyjemniejszy w odbiorze. Możemy śledzić rozwój tej postaci na przestrzeni serii.
Wypowiem się jeszcze na temat strony wizualnej. Lubię kreskę Hiromu Arakawy, więc ten element również przypadł mi do gustu. Chwilami jednak animacja może razić w oczy. Muzyka była przyjemna dla ucha. Dobrze współgrała z wydarzeniami rozgrywającymi się na ekranie. Można znaleźć kilka naprawdę dobrych utworów. Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy opening, który oglądałam za każdym razem. Idealnie wpasował się w mój gust.
Uważam, że Arslan Senki to jedna z lepszych serii, które wyszły w ostatnim czasie. Zachęcam do oglądania i niesugerowania się negatywnymi opiniami. Każdy powinien sam sięgnąć po tytuł i wyrobić sobie o nim zdanie. Czas spędzony przy Arslanie na pewno nie będzie czasem straconym. Gorąco polecam!