Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

KarolSz

  • Avatar
    KarolSz 14.08.2022 18:02
    Re: meh
    Komentarz do recenzji "Kamiarizuki no Kodomo"
    Podpisuję się wszystkimi kończynami. Dziwne twarze, dorośli z głowami jak dzieci, a fabuła jakby film był reklamą japońskich bóstw i wierzeń dla zagranicznych turystów. Główna bohaterka nic nie wie o kulturze własnego kraju i ktoś jej musi wyjaśniać podstawy. Mogę przymknąć na to wszystko oko, ale fabuła przewidywalna od pierwszych minut skutecznie psuje mi film.
  • Avatar
    A
    KarolSz 23.07.2020 12:02
    Komentarz do recenzji "Nihon Chinbotsu 2020"
    Ja też się podpisuję pod Blobem. Właśnie skończyłem oglądać. Początek fajny, ale im bliżej końca tym gorzej. Coraz częściej, zamiast wciągać się w fabułę, wytrącały mnie z niej pytania „jakim cudem on to zrobił” albo „mógł to zrobić inaczej i nie umrzeć”, albo „przecież to tak nie działa”. A już ostatni odcinek, patetyczna laurka ku chwale narodu Japońskiego, no nie zdzierżyłem i przewijałem do przodu.

    W szczególności, jak mamy tak wielki kataklizm, to infrastruktura leży i kwiczy, a tutaj nikt nie ma problemów z rozładowaną komórką ani internetem ani benzyną do samochodu. No i naprawdę nikt nie zauważył że  kliknij: ukryte ? Po co to w ogóle ukrywać? Scena z narodowcami, którzy nie chcą zabrać na swój statek naszych pół­‑Japończyków, po czym  kliknij: ukryte  Albo ten cały Kite, który  kliknij: ukryte  a parę odcinków później  kliknij: ukryte  Albo mama, która postanawia uwolnić zaplątaną łódź  kliknij: ukryte 

    Ja rozumiem że czasem trzeba trochę naciągnąć logikę na potrzeby akcji, ale pod koniec naprawdę przegięli na całego. To zepsuło mi cały serial, który gdyby nie to mógłby być całkiem dobry.
  • Avatar
    KarolSz 4.01.2020 22:46
    Re: dwulatek
    Komentarz do recenzji "Mirai"
    To jest normalne zachowanie małego dziecka, zwłaszcza gdy pojawia się noworodek :)
  • Avatar
    A
    KarolSz 9.09.2017 20:29
    Czy tylko mi się to kojarzy z Nausicą?
    Komentarz do recenzji "Kemono no Souja Erin"
    Fabuła pierwsza klasa. Erin dojrzewa z odcinka na odcinek, ma coraz bardziej dorosłe dylematy, a my znamy jej historię i różne traumy. Świetnie się to ogląda. Jeśli chodzi o fabułę to to jedno z lepszych anime jakie widziałem.

    Główne minusy to słaba mało szczegółowa kreska, jakby rysowana grubymi kredkami i dwie debilne postacie, których jedynym zadaniem jest rozśmieszanie widza w głupkowany slapstickowy sposób, albo opowiadanie tego co się przed chwilą wydarzyło, najczęściej w krytycznych dramatycznych momentach. Przecież widzę że  kliknij: ukryte  nie musicie mi o tym wprost mówić, psujecie tylko atmosferę.

    To wszystko jednak da się przeżyć, ale jestem bardzo rozczarowany zakończeniem. Przy tak dobrej fabule spodziewałem się jakiegoś wstrząsającego, wgniatającego w fotel zakończenia, a dostałem coś co nie trzyma się kupy.

     kliknij: ukryte 

    Akcja toczy się dość powoli, ale nie przynudza, za to pozwala dobrze poznać Erin. Akcja jest dość przewidywalna, ale kilka rzeczy mnie zaskoczyło i naprawdę wstrząsnęło. W szczególności  kliknij: ukryte 

    Mimo tej słabej końcówki, uważam że to bardzo dobry serial, wciągający i warty obejrzenia. Siła ducha Erin, jej oddanie swoim przekonaniom, niezłomność, cenienie zwierząt bardziej niż ludzi – to wszystko wplecione w dorastanie i rozwój charakteru wyszło genialnie. Nie tylko widzimy jaka jest Erin, ale również wiemy jak to się stało że taka jest, jakie wydarzenia to spowodowały. Dorosła Erin przypomina mi z charakteru Nausicę z Doliny Wiatru, a to wielki komplement.

    Postaram się dotrzeć do mangi.