Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Li

  • Avatar
    A
    Li 9.10.2016 13:37
    Komentarz do recenzji "Watashi ga Motete Dousunda"
    Ok, główna bohaterka schudła, dajmy na to, 15 kg.

    Jednocześnie z tą zmianą bohaterka:
    -ma inny głos
    -ma jaśniejszy kolor włosów

    Wtf
  • Avatar
    A
    Li 2.04.2016 19:14
    Komentarz do recenzji "Gyakuten Saiban ~Sono "Shinjitsu", Igi Ari!~"
    Omg, to jest słabe. To jest BARDZO słabe.

    Jeżeli twórcy mieli zamysł podać intrygującą fabułę w tak tandetnej oprawie, aby tylko zachęcić widzów do sięgnięcia po grę, to w takim razie się im udało.

    Anime ma najbardziej kiczowaty opening jaki tylko ujrzało światło dzienne, dodatkowo wstawki komputerowe z gry tylko psują klimat. Wolałabym, aby ekranizacja nie dawała mi odczuć, że to pierwowzorem jest gra przez wstawianie menusów do anime, no błagam…

    Na plus mogę przyznać, że całkiem fajnie dobrali seiyuu.
  • Avatar
    A
    Li 30.09.2015 21:28
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    Komedia romantyczna inna niż wszystkie ;) Po raz pierwszy obserwujemy związek nietypowej pary:  kliknij: ukryte  I nie ma żadnych zawiłych intryg, przeszkód czy nieciągnących się nieporozumień, nawet  kliknij: ukryte . I to jest właśnie urokliwe w tej serii – perypetie tej pary są zarówno śmieszne i słodkie.

    Btw. spodobał mi się zabieg z napisami w tle wypowiedzi bohaterów – zwłaszcza w przypadku Sunakawy, który wiele myśli nie wyrażał wprost;)
  • Avatar
    A
    Li 27.09.2015 17:11
    Przyjemne, ale...
    Komentarz do recenzji "Akagami no Shirayukihime"
    Anime jest przyjemne i miłe w oglądaniu, to fakt. Główna bohaterka się wyróżnia na tle innych heroin z mang shoujo, co jest ogromnym plusem tej serii. Dodatkowo klimat fantasy nadaje serii jeszcze więcej uroku.


    I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie powtarzający się schemat – w każdym, ale to w KAŻDYM odcinku trafi się jakiś negatywny bohater, który zainteresuje się wyjątkową urodą głównej bohaterki i będzie chciał dziewczynę a) wykorzystać dla swoich celów b) porwać c) skrzywdzić lub oddalić od Zena. Gdyby Shirayuki przefarbowała sobie włosy, co dla osoby parającej się zielarstwem nie powinno być trudne, to tak naprawdę stracilibyśmy połowę fabuły anime, bo źli bohaterowie daliby sobie z nią spokój. Fajnie, że Shirayuki daje sobie radę z 'przeszkadzaczami', ale oglądanie tego samego staje się po prostu NUDNE i serii dobrze by zrobiło zrezygnowanie z tego schematu.
  • Avatar
    A
    Li 8.09.2015 19:01
    Komentarz do recenzji "Saraiya Goyou"
    Dla mnie rewelacja :)

    + Bohaterowie. Prawdziwi, bez podziału na 'czarno­‑białe' charaktery
    + Klimat
    + Muzyka
    + Tła
    + Sposób prowadzenia fabuły


    Za pewien plus/minus uznałabym kreskę. Na początku patrząc na projekty postaci myślałam, że to seria o wampirach (skojarzenie z Shiki), dopiero później doznałam szoku. Do projektów postaci można się przyzwyczaić, bo oprócz tego mamy bardzo płynną animację i szczegółowe tła. Minusem jest to, że niektóre postaci drugoplanowa były do siebie zbyt podobne. Ok, oni mieli określone fryzury i stroje, ale taki Masa np. miał wielkie oczy, przez co z nikim nie mogłam go pomylić.


    Ta seria to taka ukryta perełka i miłe zaskoczenie wśród okruchów życia :)
  • Avatar
    Li 18.01.2015 08:30
    Komentarz do recenzji "Death Parade"
    Mnie się wydaje, że twórcy mogą nie pomieścić w jednym odcinku grę między graczami plus dodatkowo analizę Nony i Asystentki ^^' Jeszcze w anime są inne postaci (pracownicy baru?), którym pewnie też poświęci się czas w odcinkach między grami.
  • Avatar
    A
    Li 17.01.2015 10:32
    Komentarz do recenzji "Death Parade"
    Bardzo fajny pomysł! O ile po pierwszym odcinku czułam, że było mnóstwo niedomówień i niejasności, tak drugi odcinek je wszystkie rozwiał. Nawet nie czułam się znużona tym, że drugi raz oglądam tę samą grę, tylko z boku. I podoba mi się też to, że  kliknij: ukryte . Czyli wychodzi jeden odcinek na samą grę z punktu widzenia graczy i odcinek z punktu widzenia drugiego arbitra i asystentki. Taka formuła się moim zdaniem lepiej sprawdzi, niż gdyby wszystkie odcinki poświęcono grze między parami.

    Btw. O co chodziło Nonie, kiedy  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Li 25.12.2014 22:19
    Komentarz do recenzji "Kindaichi Shounen no Jikenbo Returns"
    Niestety wymiękłam po pierwszej zagadce :D O ile na Kindaichiego czekałam, tak się dość nieźle zawiodłam.

    Po pierwsze, odrzuciła mnie grafika (przede wszystkim jednak animacja) i głosy seiyuu. Generalnie czuć, że seria nie jest świeża. O ile grafikę mogłabym jeszcze zdzierżyć, tak już niedopasowani seiyuu mnie tylko drażnili ^^'

    Druga rzecz -> absolutny brak logiki oraz wiecznie podkreślane przez Kindaichiego, że on rozwiąże tę zagadkę, bo przecież jego dziadek był słynnym detektywem itd. Jeśli chodzi o brak logiki:  kliknij: ukryte  Tego typów kwiatków było jeszcze sporo :/
  • Avatar
    A
    Li 16.11.2014 19:58
    Odcinek 7
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    No i dotrwaliśmy do odcinka, w którym  kliknij: ukryte  co nie przeszkadza Kyouyi w nazywaniu dziewczyny psem. Tym samym  kliknij: ukryte 

    Ale żeby dotrwać do tego wydarzenia, trzeba przebrnąć przez 6 odcinków miernoty i patologii w wydaniu głównych bohaterów. Najsmutniejsze jest to, że Erika pozwala sobie na takie traktowanie nie dlatego, że ma uległy charakter (bo potrafi postawić na swoim i powiedzieć komuś, co o nim myśli), ale dlatego, że w taki sposób przejawiają się jej uczucia do głównego drania.

    Co się tyczy Kyouyi, Autorka nie potrafiła wyważyć między bezdusznym chamem a opryskliwym, ale w głębi serca czułym bohaterem. Na szczęście później jego charakter ulega zmianie, przez co nie jest już tak odpychający.

    Nie rozumiem też motywu z Takeru,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Li 22.10.2014 20:55
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    Nie no, z tym się zgadzam, bo dzięki temu z niecierpliwością wyczekuję momentu  kliknij: ukryte 
    Bardziej mi chodziło o to, że przy 12 odcinkach twórcy  kliknij: ukryte  ale przy 24 odcinkach już się wyrobią.
  • Avatar
    Li 22.10.2014 16:14
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    oooo, to super! Dzięki za info ^^
  • Avatar
    A
    Li 22.10.2014 15:08
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    Póki co cud, miód i orzeszki – niebanalne shoujo z ciekawą i sympatyczną główną bohaterką, która przechodzi porządny rozwój charakteru. Do tego piękne, w chińskich klimatach i miłą dla ucha muzyką.

    Obawiam się tylko sposobu poprowadzenia fabuły, bo póki co dostajemy  kliknij: ukryte  Dlatego liczę, że seria nie skończy na <12 odcinkach, a dostanie te 24.
  • Avatar
    A
    Li 15.10.2014 09:47
    Komentarz do recenzji "Bonjour♪ Koiaji Pâtisserie"
    Czemu to takie krótkie?

    Ok, ewidentnie widać, że będzie z tego romans. Zwłaszcza jak główna bohaterka mówi 'nie mam czasu na romans!'

    Mam co do tego anime mieszane uczucia. Z jednej strony zostało podzielone na krótkie odcinki, więc raczej będzie się skupiać na romantycznych epizodach z życia bohaterki, tak więc raczej zabraknie czasu, aby lepiej poznać bohaterów.

    Z drugiej strony, mamy wreszcie wygadaną bohaterkę. Może i jest nieśmiała i uległa, ale przynajmniej potrafi nawiązać normalną rozmowę zarówno z osobami płci żeńskiej i męskiej, bez rumieńców i dukania jednego słowa przez godzinę. Oby jej nie zepsuli.

    Z innych plusów mogę zaliczyć projekty postaci, bo tła jakąś szczegółowością nie grzeszyły (chociaż, jeżeli cały 5minutowy odcinek rozgrywał się w ścianach szkoły to trudno o jakieś bogactwo).
  • Avatar
    A
    Li 6.10.2014 18:17
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    O matko…
    jeżeli ktoś narzekał na fałszywe zachowanie Futaby w pierwszych odcinkach Ao Haru Ride, to po obejrzeniu Ookami Shoujo to Kuro Ouji stwierdzi, że Futaba przy Erice jest szczera jak złoto. Podejrzewam, że Erika się jeszcze zmieni, ale traciłam cierpliwość do tej dziewczyny w pierwszym epie.

     kliknij: ukryte 

    A co do samego bisha – to nawet uwzględniając idiotyczne zachowanie Eriki uważam, że Kyouya przesada w traktowaniu dziewczyny.

    Za to podoba mi się oprawa graficzne i przejścia między scenami ^^
  • Avatar
    A
    Li 6.10.2014 18:08
    Genialne!
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Jako komedia anime spisało się znakomicie :) Najbardziej mnie się spodobało sparodiowanie popularnych schematów mang shoujo. Same żarty nieoklepane, twórcy wciąż mnie potrafili zaskoczyć jakimś gagiem. W każdym odcinku było śmiesznie i sympatycznie i o to chodziło.

    Chociaż przyznam, że najbardziej żal mi było Sakury,  kliknij: ukryte 

    Jak dla mnie zasłużone 9/10
  • Avatar
    A
    Li 31.08.2014 09:30
    Świetne!
    Komentarz do recenzji "Terra e..."
    Piękna grafika, doskonała muzyka, rewelacyjna kreacja postaci (aż szkoda mi było  kliknij: ukryte ) i świetnie poprowadzona fabuła. Jedna z lepszych serii, które dano mi było oglądać. Aż chciałoby się więcej!
  • Avatar
    R
    Li 31.08.2014 09:17
    Komentarz do recenzji "Saikin, Imouto no Yousu ga Chotto Okashiinda ga"
    Mały błąd w imieniu bohaterki w ostatnim zdaniu trzeciego akapitu:

    Zmienia się to jednak w okresach „opętania”, gdy Hiroyi zachowuje się jak idealna młodsza siostra.


    jak i w ostatnim akapicie:

    To nic, że Yuuya i Mitsuki nic zakazanego do siebie w gruncie rzeczy nie czują, skoro wysiłki Hiroyi i scenarzysty raz po raz rzucają ich w co najmniej dwuznaczne sytuacje.

  • Avatar
    Li 15.08.2014 13:50
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    A co powiecie na scenę w trzecim odcinku, kiedy pielęgniarka powiedziała, że oglądała całe ciało Kirito, kiedy ten leżał wcześniej w szpitalu, na co Kirito łapie się za krocze. Albo samo udawanie dziewczyny w czwartym odcinku. Takie zabawne, aż boki zrywać.

    Wolę, żeby seria trzymała się z dala od scen komediowych (historie dramatyczne też są tu słabe), bo one nie wychodzą…i skupili się na samej akcji, jak w kolejnych odcinkach.
  • Avatar
    A
    Li 18.07.2014 12:30
    Komentarz do recenzji "Isshuukan Friends"
    Ok… Seria ogólnie rzecz biorąc dobra i przyjemna w odbiorze. Momentami jednak wkradała się nuda, a słodycz tej serii aż się wylewała z ekranów… Ach, Hase­‑kun, Hase­‑kun… Za to seria ma bardzo ładną oprawę graficzną i ciekawego bohatera – Kiryuu.

    Ciągle nie mogłam zrozumieć, że seria ma etykietkę 'okruchy życia', mimo że widać, że  kliknij: ukryte . No ale dobra, w końcu gość  kliknij: ukryte  – w sumie na dobre wyszło.

    Spoko, można dać 7/10
  • Avatar
    A
    Li 7.07.2014 10:24
    Komentarz do recenzji "Akame ga Kill!"
    Okeeej, obejrzałam pierwszy odcinek i spodziewałam się czegoś mrocznego, krwawego, ale ambitnego. Dostałam krwawego, ale wciąż nieco sztampowego shounena nastawionego na akcję.
    Przyznam, nie podpasowali mi bohaterowie. Główna bohaterka wkurzała mnie swoimi tekstami w stylu 'Wyeliminować'. Naciągana była też potyczka między  kliknij: ukryte 
    Więc niestety, ale sobie chyba daruję ^^
  • Avatar
    A
    Li 7.07.2014 10:21
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Spodziewałam się sztampowego romansidła, a dostałam całkiem śmieszną komedię. Mam nadzieję, że gagi się szybko nie skończą i pozostanie przy obecnej konwencji ^^
    Bardzo mi się spodobał główny bohater, 'obiekt westchnień' – szczery aż do bólu, spokojny, opanowany i beznamiętny licealista, który tak naprawdę jest autorem ckliwych romansów shoujo.

    Nie mogę się przyzwyczaić do wyglądu Nozakiego… Jest on licealistą, chodzi też do tej samej klasy(?) co Sakura, ale jest o wiele wyższy i większy od pozostałych osób w swojej klasie. Nie wiem, czy po prostu Sakura jest taka niska, czy on jest tak przesadnie narysowany, ale wygląda na dwadzieścia parę lat xD'

    Na razie zapowiada się bardzo pozytywnie!
  • Avatar
    A
    Li 3.07.2014 08:53
    Komentarz do recenzji "Kamigami no Asobi"
    Ok, obejrzane.

    Seria ma jeden, znaczący plus, dzięki któremu nie porzuciłam tej serii – główną bohaterkę, która potrafi mówić i się postawić na swoim. No, pomijając ostatni odcinek, gdy jej rola była bardzo nikła i niepoważnie się zachowywała. Dodatkowo mamy też całkiem dobrą grafikę.
    No, bishe są ładne, kolorowe i ciekawe. Dostaliśmy też fajny zestaw pod względem ich charakterów (brawa za Lokiego!). Ale sama koncepcja bogów z różnych mitologii wrzuconych do jednego wora już leży… Nie wspomnę o niektórych, nieudanych nawiązaniach do mitologii.
     kliknij: ukryte 
    Kreacji Apollona nie skomentuję…
    Seria tonie w schematach znanych z serii shojo, najlepszym przykładem są relacje i spotkania Yui z Tothem czy transformacja Apollona :P Z tego względu miejscami jest niezamierzoną parodią.

    Przyznam jednak, że były momenty, kiedy faktycznie się przy tej serii bawiłam, to wszystko dzięki bishom. Jednak katastrofą były jednak te momenty, w których twórcy chcieli wprowadzić fabułę…Historie bogów, z ostatnim odcinkiem na czele, okazały się niestety sztampowe i nudne.

    Ostatni odcinek zaciera jakiekolwiek pozytywne wrażenia po tej serii.  kliknij: ukryte 

    Ze względu na dość miłe wrażenia w trakcie seansu daję tej serii nie więcej, niż 5/10. Fajna seria na odmóżdżenie, zrelaksowanie się przy kolorowych i ładnych bishach.
  • Avatar
    Li 16.04.2014 14:27
    Komentarz do recenzji "Kanojo ga Flag o Oraretara"
    Bardziej bym obstawiała, że zwiąże się z  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Li 15.04.2014 14:44
    Komentarz do recenzji "Kanojo ga Flag o Oraretara"
    Ooo, całkowicie się zgadzam!

    O ile w pierwszym odcinku dwie główne panny prezentowały się…dość średnio, tak nowe bohaterki..yyy..członkinie haremu w 2 odcinku już tylko irytowały. Chociaż i tak łatwo odgadnąć, którą z nich wybierze główny bohater.

    Poza tym w pierwszym odcinku główny bohater sprawiał wrażenie ogarniętego i opanowanego, jako że nie bał się  kliknij: ukryte . Myślałam, że będzie kimś pokroju Keimy z KamiNomi, zaś w drugim odcinku powrócił do bycia klasycznego władcy haremu.
  • Avatar
    A
    Li 4.04.2014 19:36
    Pierwsze wrażenia
    Komentarz do recenzji "Bokura wa Minna Kawaisou"
    Moje wrażenia po pierwszym odcinku:
    Przed openingiem – 'Wow, w końcu dojrzały szkolny romans! Pachnie to Bungaku Shoujo! I to wygląda lepiej, niż na plakacie'. Po openingu z każdą minutą moje dobre wrażenie zaczęło zanikać. Nie, nie, nie… Znowu akcja w pensjonacie/akademiku, znowu mamy ekscentrycznych lokatorów, w tym  kliknij: ukryte , głównego bohatera w roli głosu rozsądku i zamkniętą w sobie i zaczytaną piękną heroinę. Blech, przejadły mi się te schematy.

    Zaleta: ładne projekty postaci. Główna para mogłaby mieć inny kolor włosów, bo takto wyglądają jak rodzeństwo.