Tanuki-Anime

Anime było dobre, spodobało mi się. Gdyby nie było w nim Minene, a zakończenie byłoby takie jak w mandze dałabym 10/10, ale przez tą nudną terrorystkę ocena spada do 8/10. A Yukiteru nie był taki zły…lubię go. ;P

Ścieżka dźwiękowa z tego anime jest świetna, dobrze oddaje klimat.  kliknij: ukryte  Scena z parasolem i windą na plus.Końcówka szóstego odcinka była bardzo ciekawa  kliknij: ukryte  ciekawe co nauczyciel zdziała tym nożem. :P Poza tym schiza głównego bohatera jak tańczy z Mei na lekcji mnie rozwaliła xD

Pomysł na anime jest bardzo dobry. Mam nadzieję, że wyjdzie seria TV. Dużo ładnych dziewczyn, wpadający w ucho op&ed oraz fanserwis. Dla mnie wystarczy. ;P

Oglądałam ten film wczoraj wieczorem i byłam nastawiona na zwykłą produkcję. Myliłam się. To jeden z najpiękniejszych, a może nawet najpiękniejszy z filmów anime jakie widziałam. Grafika jest przepiękna podziwiałam każde światło, cień i krajobraz. Muzyka stoi na bardzo wysokim poziomie, Tenmon to wspaniały kompozytor i zamierzam poznać inne ścieżki dźwiękowe, które skomponował dla filmów Shinkai Makoto. Zakończenie bardzo mi się podobało. Nie wiem dlaczego, ale poczułam się w końcowej scenie jakbym była w kinie i widziała to wszystko na dużym ekranie. Kiedy zaczęły się napisy poczułam straszny niedosyt, że film tak szybko się skończył. Dawno żadne anime nie wzbudziło we mnie tylu emocji. Gorąco polecam!

Trafiłam na to anime przez przypadek. Usłyszałam gdzieś OP i stwierdziłam, że warto zobaczyć co to jest. Dobrze zrobiłam. W mgnieniu oka skończyłam serię TV i wszystkie OVA. Może Sakura Wars nie jest serią wybitną, jednak naprawdę warto ją obejrzeć. Postacie są sympatyczne, a seiyuu są wręcz idealnie dobrani. W muzyce się zakochałam. Soundtrack Sakura Wars jest ogromny, licząc ścieżki dźwiękowe i 16 płyt z piosenkami naszych bohaterek (które umieją przepięknie śpiewać). Kouhei Tanaka odwalił kawał dobrej roboty. Jeśli chodzi o fabułę, nie jest nudnawa właśnie poprzez brak wątku miłosnego. Bardzo dobrze, że go nie dodano, ponieważ dostałabym apopleksji, gdybym musiała widzieć jak główny bohater wybiera kogoś kto wg. mnie do niego nie pasuje. (wolę sobie pograć w grę i ja wtedy decyduję kogo wybierze Ohgami~) Dodam jeszcze, że gra, która służyła za pierwowzór jest świetna. Połączenie eroge i strategii wyszło twórcom wspaniale. Aktualnie ma 5 części (w tym dwie skupiają uwagę na innych oddziałach w Paryżu i Nowym Jorku). Na koniec chciałabym jeszcze raz zachęcić do obejrzenia tej serii, bądź zagrania w grę. Nie będziecie żałować!