Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Nabee

  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 18:31
    shiperski raj
    Komentarz do recenzji "Hunter X Hunter [2011]"
    Jako fujoshi, którą jestem i nie wstydzę się być, nie mogę nie wspomnieć jak wiele dobrego znajdziemy w świecie HxH

    Gon/Killua – Jasne po pierwsze są dziećmi, a po drugie przyjaciółmi, nie ma co się doszukiwać podtekstów. A jednak!  kliknij: ukryte  Urzekająca para. ^^

    Hisoka/Illumi – Czyli para dwóch niebezpiecznych facetów, którzy do siebie ciągną.  kliknij: ukryte 

    Feitan/Kalluto lub Feitan/Phinks – Generalnie skłaniałam się bardziej do drugiej pary, kliknij: ukryte ^^

    Słyszałam, że można shipować tam wszystko w różnych konfiguracjach i większość się sprawdza. ;) Swoją drogą, czy to nie dziwne, że w jednej rodzinie  kliknij: ukryte  Co autor chciał nam przekazać?
  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 17:16
    Ship, ship, ship...
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Jako fujoshi, którą jestem i nie wstydzę się być napiszę o shipach, które potężnie działają na fandom, który odwdzięcza się cudownymi fanartami. ;)

    Deku/Kacchan – osobiście nie shipuję, ale rozumiem co mają na myśli inni shiperzy.  kliknij: ukryte 

    Deku/Shouto – mój ulubiony ship.  kliknij: ukryte Tak jak ciężko jest mi ten ship wytłumaczyć, równie ciężko jest mi go nie shipować. xD

    Present Mic/Aizawa Shouta –  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 16:40
    Shipy
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku"
    Jako fujoshi, którą jestem i nie wstydzę się być, zwrócę uwagę na ship, który jest dość wyraźny (jak dla mnie), ale łatwy do pominięcia dla mało wrażliwego oka. ^^

    Yuta i Shun,  kliknij: ukryte 
    Całe anime zastanawiałam się kto kogo bardziej kraszuje. ^^
  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 16:18
    cieplutko i pocieszie
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku"
    Na początku muszę się przyznać, że nie oglądam za wiele takich anime, raczej w animacji szukam „wybuchów”, niemożliwych do zrealizowania w filmie aktorskim walk i wszelkich odbiegów od codzienność w formie czy to super mocny, czy światów przedstawionych.

    Aż przez przypadek (a raczej przez bliźniaków) trafiłam na Kimi to Boku…

    To jak cieplutkie i kochane jest to anime, jest niesamowite. Pierwszy odcinek oglądałam z zaciekawieniem zastanawiając się czy tak właśnie wyglądają anime z kategorii „okruchy życia”, a później myślałam już tylko o piątce przyjaciół, którzy stali się moimi własnymi (Nawet nie wiecie z jakim żalem zamykałam ostatni odcinek!). To anime o przyjaźni w czystej postaci, otulonej śmiesznymi kotami, zabawnymi dialogami i delikatnością relacji między bohaterami.

    Z tego co czytam, wszyscy zachwycają się bliźniakami (bo jest czym^^), ale ja nie mogę nie wspomnieć o Shunie. O losie jaki to jest anioł! <3 Jest tak kochany i słodki, że gdyby był dziewczyną, pewnie by mnie wkurzał  kliknij: ukryte . Jest jak plasterek, który łagodzi wszelkie spory i zgrzyty między pozostałą czwórką, do tego jest piękny. <3

    Muszę sięgnąć po inne anime z tego gatunku. ^^
  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 15:59
    That's my jam!
    Komentarz do recenzji "Boku no Hero Academia"
    Połączenie ślicznego japońskiego rysunku i „miękkich” postaci z amerykańską konwencją honorowej walki dobra ze złem i brutalnością daje coś co Nabee lubi najbardziej! <3

    Anime nie jest wybitne, ale też nie ma takie być. Porusza w subtelny sposób wiele ważnych kwestii i nawet skłania do minimalnej nostalgii, ale bawi też świetnym humorem.

    Motyw szkoły do której chodzą dzieciaki z nadprzyrodzonymi zdolnościami kojarzy mi się z X­‑menami lub teen titans i nie jest to jedyna płaszczyzna na której Boku no Hero Academia jest do nich podobna.

    Lubię bohaterów, chociaż Deku wydawał mi się zbyt płaczliwy i słaby jak na protagonistę, któremu mogłabym oddanie kibicować do samego końca, to jego inteligencja i rzetelność sprawia, że jest jedną z najbardziej autentycznych postaci jakie ostatnio spotkałam w anime. Jestem w stanie uwierzyć w jego rozterki i poczuć na własnych ramionach ciężar odpowiedzialności, który na niego spada.

    Jak tylko zobaczyłam pierwsze kadry z tego anime, wiedziałam, że będę miała słabość do Todorokiego i nie zawiodłam się. Kocham bohaterów, którzy są na pierwszy rzut oka oschli, oszczędni w emocjach i wręcz odpychający w zachowaniu, ale przy dłuższej znajomości okazuje się, że są dobrzy i wrażliwi, a ich poswata to skutek przeszłych wydarzeń.

    Katsuki Bakugo… O losie jak ja nienawidzę tego kolesia. Rozumiem, że większość postaci jest dość ogarnięta i żeby nie było nudno, trzeba było wrzucić tam jakiegoś „wybuchowego” kretyna, ale serio? Ten koleś chce być super bohaterem, a jego okrzyk bojowy to „ZDYCHAJ!”... Mam nadzieję, że zrobią coś z nim w drugim sezonie…

    Mamy jeszcze Lidę, Urarakę, All Might i wiele innych ciepłych i kochanych postaci drugoplanowych, w których można się zakochać. :)
  • Avatar
    A
    Nabee 6.07.2017 14:29
    Bohaterowie, których pokochałam.
    Komentarz do recenzji "Hunter X Hunter [2011]"
    Największą zaletą tego anime są bohaterowie, ciekawie i realistycznie skonstruowani, którzy rozwijają się i zmieniają podczas nowych przygód.

    Gon, który jest głównym bohaterem wyjątkowo mało wkurza, ma wszystkie niezbędne cechy, które powinien mieć główny bohater takiego tasiemca, czyli jest odważnym idealistą o dobrym sercu, naiwnie wierzącym w ludzką (i mrówczą xD) dobroć. Jednak warto wspomnieć, że cały czas jest dzieckiem, dlatego wiele mu można wybaczyć, a przy tym nie jest hałaśliwym koksem bez mózgu (chociaż nie zna matematyki).

    Killua Zoldyck to moja ulubiona postać (ślicznie narysowana). Wychowany został w sławnej na cały świat rodzinie zabójców, od dziecka był trenowany, hartowany w okrutny sposób. Od Gona dostaje akceptacje i przyjaźń, która od początku staje się główną motywacją i siłą napędową tej postaci. Możemy zobaczyć jak do ostatniego odcinka zmaga się z demonami przeszłości i próbuje uwolnić od ciągnących się za nim wpływów rodzinnych. Pięknie pokazana jest w tej postaci dziecinna niewinność oraz okrucieństwo i fach w którym został wyszkolony. W dodatku w tej parze (Gon i Killua) to on jest mózgiem, jest piekielnie inteligentny i zdolny.

    Hisoka jawi się nam jako pierwszy badguy tego anime, jest perwersyjny, potężny i okrutny, a mimo to swoją ekscentrycznością w jakiś sposób zdobywa moją sympatię. Kiedy się pojawia czujemy się nieswojo, nie można przewidzieć co zrobi, bo nie ma jakiegoś konkretnego celu, nie chce zniszczyć świata, czy podbić kraj, on robi wszystkie złe rzeczy dla rozrywki, co robi go jeszcze upiorniejszym. Hisoka czuje podniecenie, kiedy zabija kogoś potężnego.  kliknij: ukryte 

    Mogłabym tak opisać każdą postać, ale kto by to czytał? ;)

    Zwrócę tylko uwagę na świetnie wykreowane społeczności, które nie zlewają się w jedną masę, a raczej błyszczą jednostkami.

    Trupa Fantomu to grupa bardzo silnych złoczyńców/zabójców, która w swoim rozdziale powoduje ciarki na plecach, jednak kiedy poznamy ich bliżej, odkrywamy ich przeszłość i dowiadujemy się kim tak naprawdę są, nie sposób ich nie polubić. Czasami wydają się infantylni i słodcy, żeby zaraz wymordować ludzi, bo taki mają kaprys. Aż szkoda, że nie możemy się dowiedzieć o nich więcej.

    Rodzina Zoldycków w której panuje ciągła atmosfera zdrady, zagrożenia, połączona z niebezpiecznym treningiem dzieci, daje się też poznać jako rodzina w której panują zwykłe zasady i emocje jak miłość rodziców do dzieci, czy troska brata o brata (może nie do końca normalna).


    Jest to moje ulubione anime, co nie znaczy, że nie widzę w nim wad. :) Zostały już wspomniane w recenzji i innych komentarzach.