x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Kocham, kocham i jescze raz kocham
Postacie: Jest ich mnóstwo, każdy ma sowją osobowość i wpływ na historię, więc wymienię tylko moich ulubieńców:
-Reinhard‑Uwielbiam go. Zrobił kilka głupich rzeczy, nie był idealny i lekceważył czasami kliknij: ukryte sprawy wewnętrzne imperium, pomimo bycia jego cesarzem. Ale to właśnie robi z niego dobrą postać, bo to nie perfekcyjny rycerz na białym koniu (w białym okręcie kosmicznym?), tylko samotny człowiek z trudną przeszłością, który stracił kliknij: ukryte najlepszego przyjaciela, jednak ciągle jest zdeterminowany. Autentycznie mu współczułam i chciałam przywalić w twarz naraz.
-Hilda‑Najlepsza postać kobieca w tej serii, inteligentna i silna, nie trzeba jej ratować w co drugim odcinku, jednocześnie nie jest wyidealizowana. Jak dla mnie, to momentami była urocza. kliknij: ukryte Odniosłam wrażenie, że jej uczucie do cysorza było trochę jednostronne, ale otp na zawsze. Została sama z całym imperium na głowie. Szkoda mi jej nawet bardziej niż Reinharda.
-Oberstein‑Podobał mi się jako postać, chociaż na początku go nienawidziłam. Bądźmy szczerzy, pomimo tego, jakie świństwo odwalił Reinhardowi i ilu ludzi tym zabił, jego decyzja była w pewnym stopniu uzasadniona. Ilu ludzi tym uratował? Tutaj seria zostawia pewny dylemat moralny.
-Mittermeyer i Reuental‑Tutaj chyba nie trzeba nic mówić, są po prostu wspaniali jako duet. Brwi Wolfa i oczy Oscara to chyba dwie najlepiej narysowane rzeczy w tej bajce, serio(oczywiście nie liczymy statków kosmicznych i herbaty).
Grafika i muzyka: Muzyka. MUZYKA. Jest wspaniała. Zwłaszcza wszystkie cztery endingi. Dotąd słucham. Grafika jest naprawdę dobra, kreska ładna i całkiem realistyczna, starszy styl rysowania to zdecydowanie mój ulubiony. W połączeniu z dużym stężeniem panów w mundurach tworzy czysty eyegasm.
O fabule i akcji już nie będę się rozpisywać, to trzeba zobaczyć i przeżyć samemu, bo takie majstersztyki się przeżywa. Naprawdę, płakałam co najmniej trzy razy.
Ale najważniejszy aspekt, bijący wszystko inne na głowę, coś, bez czego cała ta historia nie miałaby takiego uroku, element mający ogromy wpływ na świat, przedstawiony, a mianowicie…
HERBATA. NIEBOTYCZNE ILOŚCI HERBATY. Czy właśnie omawiasz sprawy państwowe, rozmawiasz o pogodzie z przyszłą żoną czy chociażby dyskutujesz o wprowadzaniu demokracji, herbata powinna, a wręcz musi być obecna. W wygodnej filiżance, żeby można było w razie czego trunkiem bogów i (pewnie samego Odyna) efektowie rzucić o podłogę. Brandy mile widziana jako dodatek.
11/10 pozycja obowiązkowa, sieg kaiser Reinhard, sieg neune reich