Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Prometh

  • Avatar
    A
    Prometh 11.05.2010 22:06
    OMGWTFBBQLMAO
    Komentarz do recenzji "Puni Puni Poemi"
    Naprawdę, nic w przeciągu ostatnich kilkunastu dni nie ubawiło mnie tak jak ta produkcja. Idealnie trafia w moje preferencje odnośnie humoru. Swoją drogą, jest to chyba pierwsze anime przy którym autentycznie popłakałem się ze śmiechu. Moim skromnym zdaniem Puni Puni Poemi zasługuje na 8/10. Ale to anime nie wszystkim się spodoba – po pierwsze trzeba mieć nieco specyficzne poczucie humoru i mocne zwieracze.
  • Avatar
    A
    Prometh 8.05.2010 15:25
    Nie jest źle
    Komentarz do recenzji "Ikkitousen"
    Rzeczą, która najbardziej mnie denerwowała w Ikkitousen była głupota Hakufu. Toć przecież przeciętny kaktus ma większe IQ. Możliwe, że w ten sposób twórcy chcieli wprowadzić element komediowy, ale, niestety – nie wyszło. Odnośnie humoru, było parę momentów gdzie szczerze się zaśmiałem.

    Walki ogląda się przyjemnie, choć mogłoby być lepiej. Elementy ecchi są w moim odczuciu mocną stroną tego anime. Fabuła sprawiała, że byłem ciekaw co będzie w kolejnym odcinku. Opening i ending zdecydowanie nie przypadły mi do gustu, obejrzałem/wysłuchałem je po jednym razie, a i to z wielkim trudem.

    Ikkitousen można polecić fanom jebudu i ecchi, reszcie najpewniej się nie spodoba. Moja ocena – 5/10.
  • Avatar
    A
    Prometh 4.05.2010 15:27
    To Love-Ru
    Komentarz do recenzji "To Love-Ru -Trouble-"
    Seria jest nieco nierówna – zdarzały się odcinki śmieszne tudzież takie, które po prostu miło się oglądało, a z drugiej strony odcinki, które nużyły, czy wręcz momentami irytowały głupotą. I moim zdaniem te drugie przeważały.
    Szkoda zmarnowanego potencjału bohaterów drugoplanowych – Saruyama jest genialny, Zastin pocieszny w swym idiotyzmie itd. Natomiast Yuki i Haruna najzwyczajniej w świecie denerwują gdy się na nich (i ich postępowanie) patrzy. Humor z To Love­‑Ru w większości wypadków do mnie nie trafiał. Kreska miła dla oka, opening i pierwszy ending są dobre. Anime to dostarczyło mi trochę rozrywki, najpewniej dlatego iż oglądałem je późnymi wieczorami, kiedy mózg pracował już na pół gwizdka. Mógłbym mu wystawić mocne i zasłużone 6/10 gdyby nie jedna rzecz.
    Po obejrzeniu To Love­‑Ru wziąłem się za czytanie mangi. W porównaniu z nią anime wypada słabo. Utracono humor i logikę fabuły, a w zamian dano idiotyzm sytuacji.
    Suma sumarum, szczerze polecam mangę (która moim, subiektywnym zdaniem jest świetna), a anime wystawiam 4/10.
  • Avatar
    A
    Prometh 18.01.2010 01:24
    Komentarz do recenzji "DearS"
    Anime porządne, jednak w porównaniu z mangą wypada blado. Ogólnie rzecz biorąc, DearS to produkcja lekka, powodująca uśmiech na twarzy i z dawką fanserwisu.
    Postacie – moim zdaniem dobre, choć Takeya w końcu zaczyna denerwować swoim niezdecydowaniem; Ren – słodka niczym melon bread; pozostałe postacie też sympatyczne, no i nauczycielka – któż by takiej nie chciał mieć?
    Fabuła? Ano, tu jest problem. Fabuła jest, chamsko wręcz, ucięta na etapie 4 tomu mangi, przez po obejrzeniu ostatniego odcinka byłem rozczarowany ilością pozostawionych, nierozwiązanych wątków.
    Grafika miła dla oka. Muzyka: z początku ledwie byłem w stanie wysłuchać openingu ( ending ciut lepszy), potem jakoś się „przyzwyczaiłem” ale niesmak pozostał.
    Podsumowując – miłośnicy lekkich komedii, którzy nie mają nic przeciw ecchi, będą zadowoleni. Jednak naprawdę ogromną wadą DearS są braki fabularne. Po obejrzeniu anime polecam przeczytać mangę. 7/10.
  • Avatar
    A
    Prometh 3.01.2010 04:07
    Komentarz do recenzji "Manga Love Story"
    Osoby, które nie lubią ecchi lub drażni ich soft­‑hentai prawie na pewno poczują się zniesmaczone/znudzone. Reszta zaś prawdopodobnie nie pożałuje tych 90 minut poświęconych na obejrzenie Futari Ecchi
    . Szczątkowa fabuła + humor oscylujący wokół erotyki + sceny erotyczne = mile spędzone półtorej godziny dla fanów takich klimatów. 6,5/10.
  • Avatar
    A
    Prometh 3.01.2010 03:53
    Komentarz do recenzji "Iketeru Futari"
    Iketeru Futari to komedia ecchi nie udająca, że jest czymś więcej – i dobrze. Humor – nie wszystkim przypadnie do gustu, mnie po obejrzeniu od razu poprawił się nastrój. Fabuła – szczątkowa, w sumie anime koncentruje się na „związku” Kajiego i Koizumi. Postacie – śmieszą, szczególnie Kaji.
    Iketeru Futari jest jak znalazł na jeden ponury, zimowy wieczór, na poprawę humoru. W mojej skali ocen 7/10.
  • Avatar
    A
    Prometh 3.01.2010 03:45
    Komentarz do recenzji "Hand Maid May"
    Zasiadając do Hand Maid May oczekiwałem lekkiej, odstresowującej produkcji z dawką ecchi. I dokładnie to dostałem. Anime jest sympatyczne – gdy przedstawiany jest wątek romantyczny, czy dramatyczny, autorzy zdają się puszczać oko do widza mówiąc „Spokojnie, przecież to komedia”. Żałuję, że to anime jest tak krótkie, z chęcią jeszcze kilka odcinków.
    Postacie – genialnie komiczne, a prym wiedzie tutaj Nanbara. Fabuła – lekko zarysowana, nieskomplikowana, ale moim zdaniem nie jest to wadą – to anime ogląda się dla samej przyjemności oglądania. Grafika – w porządku. Muzyka jest przyjemna dla ucha, szczególnie opening, którego melodia została mi w pamięci.
    Podsumowując, Hand Maid May jest dobre po ciężkim dniu w pracy/szkole, w dawkach max. 2 odcinkowych. Nie męczy mózgu i śmieszy – czegóż chcieć więcej? Jak dla mnie 9/10.
    PS. Odnośnie tagu 'Nagość' – gdzie tam była nagość? Nawet ecchi w tym anime jest dość subtelne.
  • Avatar
    A
    Prometh 3.01.2010 03:30
    Komentarz do recenzji "Bokusatsu Tenshi Dokuro-chan Second"
    Oglądając Bokusatsu Tenshi Dokuro­‑chan Second nieustannie porównywałem je do pierwszej serii, co jest dość oczywiste. I moim zdaniem w porównaniu do 1. serii wypada blado. Przez cały czas wydawało mi się jakby ktoś zrobił dość wierną kopię, wyciął lwią część humoru, a w zamian wkleił momenty ecchi. I cały czas zadawałem sobie pytanie „Po co?”. O ile przy serii 1. śmiałem się dość często, to przy drugiej prawie wcale. Bokusatsu Tenshi Dokuro­‑chan Second ociera się o „ecchi dla samego ecchi”. Możliwe, że gdybym nie oczekiwał po tym anime wiernej kontynuacji Bokusatsu Tenshi Dokuro­‑chan oceniał bym je lepiej. Jak dla mnie jest to 4/10, choć nie wątpię, że produkcja ta może mieć zagorzałych fanów.
  • Avatar
    A
    Prometh 3.01.2010 03:19
    Komentarz do recenzji "Bokusatsu Tenshi Dokuro-chan"
    Po Bokusatsu Tenshi Dokuro­‑chan nie spodziewałem się szczególnie wiele, ale byłem ciekawy, jaki humor jest w tej produkcji zawarty. I trafił on w mój gust – jest miłośnikiem absurdalnych gagów i abstrakcyjnego humoru. Bywały chwile, że rechotałem rubasznie podczas oglądania tego anime. Jest ono momentami tak głupie, że aż śmieszne. Z drugiej strony – nie każdego rozbawi. Humor w Dokuro­‑chan jest bardzo specyficzny. Jedni będą się zaśmiewać do łez, inni chwytać za głowę z żałości. Oprawa graficzna – poprawna, bez wodotrysków, ale i bez błędów, czy skaz. Muzyka? Za pierwszym razem gdy usłyszałem opening – w jakiś sposób mnie zniesmaczył, lecz potem spodobał mi się. Ending nie zapadł mi w pamięć. Bokusatsu Tenshi Dokuro­‑chan jest godne polecenia osobom o niewybrednym poczuciu humoru, reszta powinna sobie odpuścić. W mojej skali ocen jest to 8/10.