x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Arcydzieło
Co mi się w tym anime najbardziej podobało? Muzyka. Idealnie podbudowywała klimat serii, była naprawdę świetnym dodatkiem i także dzięki niej ciągle zadawałam sobie pytanie „Co dalej?”. Świetnie poprowadzona fabuła‑nie jest to kolejne anime detektywistyczne w którym widz musi wcisnąć pauzę aby wszystko ogarnąć. Wszystko jest tu dokładnie analizowane, tak, że potem wręcz nie można o jakimś fakcie i wniosku zapomnieć (często mam tak, że przy oglądaniu tego typu anime tylko raz o czymś wspomną więc szybko o tym zapominam i potem się gubię).
Przez jakiś czas irytował mnie fakt, że w tym anime niemal każdy był geniuszem ale po jakimś czasie przestało mi to przeszkadzać. Postacie w DN były świetne. No, jedynie ta Kiyomi mnie strasznie denerwowała ale resztę bardzo polubiłam, nawet Mise. Większość uważa ją za głupią, natomiast ja muszę zaprzeczyć. Nie jest głupia tylko hałaśliwa, nadpobudliwa i trochę dziecinna. Wyszła na głupią między innymi przez towarzystwo Light'a i L'a. A skoro już mowa o bohaterach, to chyba najbardziej polubiłam Mello. Było w nim coś, co mi zaimponowało, ciężko mi określić co dokładnie. Near'a też lubiłam choć przyznać większości rację muszę, był kopią L'a ale czy nieudaną? Niekoniecznie. Najgorzej było z grafiką‑co oczywiście nie znaczy, że była zła. Wręcz przeciwnie‑była naprawdę świetna, zwłaszcza jak na rok produkcji (nie no, nie było to aż tak dawno temu ale wtedy grafika w anime nie była na tak wysokim poziomie jak teraz).
Cóż, zakończenie mnie zadowoliło. No dobra, może lepiej by było aby przedstawiono co się stało z bohaterami (a szczególnie z Misą) po kliknij: ukryte śmierci Light'a.
No, ale jednak, jak już wspomniałam, zakończenie jest zadowalające.
Niektórzy narzekają, że od dwudziestego piątego odcinka się robi nudne. Ja tak nie uważam, moim zdaniem dalsze odcinki są równie ciekawe. kliknij: ukryte Po za tym, gdyby L nie umarł prawdopodobnie nie poznalibyśmy takich bohaterów jak Near, Mello bądź też Teru Mikami (Btw, ten ostatni podobno jest lepszy w mandze… ale ja póki co mam tylko 2 tomy).
10/10
Cycki pogorszyły to anime, i to znacznie
5/10