x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Zacznę od tego, że serię wychwalasz jako arcydzieło, OK. Jak najbardziej, Twoje zdanie, Twój gust, aczkolwiek (tadam CYTAT!)
z dnia 04/05/2015 godziny 16:56
Przed jakże to wspaniałym wręcz ubóstwieniu tejże produkcji
nazwałeś to ``kotletem``, co mnie rozbawiło. Tak zacząłem się zastanawiać o co tu chodzi… i ! Śmiechłem. Nie jesteś wybitnym krytykiem, lecz nie lubisz się mylić, nie potrzebnie starasz się pokazać dobre światło ``kotleta``, które mimo wszystko jest słabą produkcją, Fakt, Shinoha wywarła na mnie wrażenie, jedyna postać jaką polubiłem w tejże produkcji, jednakże nie na tyle, aby specjalnie czekać na kolejny odcinek, czy też zacząć czytać mangę. Właśnie, mangę – bronisz tylko z tego powodu ten tytuł, bo ma suuuper mangę(łatwo idzie wywnioskować to od Ciebie).
Też widzę, że mangę niedawno musiałeś zacząć czytać, bo we wcześniejszych komentarzach widzę czysty hejt. Wiesz, przyznajesz , że ta produkcja to ``gniot`` czy też ``kotlet``, jednakże bronisz jej i to twardo, jednak słabymi argumentami. Jak to Komucha napisała – młodzieży się spodoba, ale tylko tyle, dojrzalsi widzowie nie zostaną zadowoleni oglądając to. Mnie osobiście została tylko ciekawość, co będzie dalej, chociaż 2 odcinki porzuciłem bez potrzeby ich oglądnięcia, ale myślę, że oglądnę właśnie przez tą ciekawość.
Słowo klucz – potem. Nim to ``potem`` nadejdzie, seria straci widzów, bo ileż ich można zanudzać. Pamiętaj, że manga to nie anime, po takim słabym początku serii nie liczę na jakąkolwiek poprawę, jedynie na jakąkolwiek efektywną walkę, dla której mógłbym powiedzieć, że warto było czekać, ale to tylko własna pobudka, nadzieja, która może zostać rozwiana.
Do tego schemat, sorry, ale już od paru lat można oglądać takie schematyczne produkcje, które nie spełniają oczekiwań widza, nie wszystko jest doskonałe, nie wszystko musi takie być, ale w tych czasach liczy się oryginalność, a nie sztuczność, czy też powielane schematy, które są oglądane tylko dla zabicia czasu. Seria mimo to ma potencjał, jakiś, o ile ludzie odpowiedzialni za produkcję nie poddadzą się i nie będą na siłę byle czego wypuszczać, jak to do tej pory ma miejsce (o ile się już nie poddali…).
Cóż...