Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Yaagi

  • Avatar
    A
    Yaagi 22.09.2013 00:51
    GC
    Komentarz do recenzji "Guilty Crown"
    Co mogę powiedzieć… szkoda. To anime mogło wypaść znacznie lepiej, nawet pomimo tych wszystkich plagiatów, zrzynania i co kto mu jeszcze zarzuca. Mam ogromny żal do twórców o stworzenie tak płaskich postaci. Niektóre były naprawdę sympatyczne, jednak zabrakło im głębi. Muszę się zgodzić z recenzentem w kwestii „urywania rozwijanych skrzydeł co niektórych postaci przez szalonego scenarzystę”. Kiedy tylko znalazł się bohater, który był wart więcej uwagi niż cała reszta, albo zostawał niemal natychmiast zabijany albo odsuwany na dalszy plan. Zapewne nie tylko w moim odczuciu większość ich „dramatów” wydawała się po prostu śmieszna i mocno przesadzona (z wybuchami płaczu Ayase na czele). Wspaniałym wyjątkiem jest tu nasza nieszczęsna Hare. Jej przywiązanie do Shu wydaje się niekiedy świadczyć o (nieco drastycznie mówiąc) głupocie bohaterki, a jednak jej postać wyróżnia się spośród innych i to jak najbardziej w sensie pozytywnym. Jednak kolejnym słabym punktem tej serii jest Inori. Jesli mogę powiedzieć o niej coś dobrego to tylko to, że jest ciekawie zaprojektowana i ładnie śpiewa… Trochę mało pochwał z mojej strony, ale mam zwyczajnie dosyć „tajemniczych”, pozbawionych niemal zupełnie pozbawionych charakteru i własnego zdania panienek, które rzadko kiedy się odzywają, a jak już są łaskawe to zrobić to szeptem, bo przecież nie możemy zapomnieć, że są takimi wrażliwymi, drobnymi istotkami. Naprawdę bardzo bym chciała żeby Inori miała charakter. Bo moim zdaniem, wypadłaby lepiej nawet jako prawdziwa tsundere. A Shu? Szału nie ma. Jak dla mnie zwykły pachołek, mający za zadanie pociągnąć fabułę jak najdalej sie da. Warto jeszcze wspomnieć oczywiście o Gai'u. Tu też zgodzę się z recenzentem – facet ma problemem z określeniem własnego celu.
    Za to oprawa techniczna jest wspaniała. Zakochałam się w niej ^^ Grafika przepiękna, myślę, że głównie dzięki niej udało mi się obejrzeć to anime. Ale najbardziej spodobała mi się tu muzyka. Drugi opening bardzo mi się spodobał, mimo że do tej pory nie lubiłam tego typu utworów. Natomiast wszystkie utwory w tle zwyczajnie mnie porwały, a niektóre wręcz wzruszyły. Słowem, muzyka w GC – coś pieknęgo. Nawet jeśli nie warto go oglądać, ścieżki dźwiękowej dobrze jednak trochę posłuchać.
    Koniec konców przyzaję, że to anime ma wady i to liczne (a ja nie wymieniłam nawet połowy). ALE! Oglądanie go sprawiło mi przyjemność i naprawdę nie żałuję spędzonego przy nim czasu. Może jestem już z tej generacji ludzi, dla których najważniejsze jest żeby na ekranie dużo się działo, a mało trzeba było nad tym myśleć… Ale jeśli ktoś szuka serii pełnej akcji i efektów audiowizualnych, nie widzę przeszkód w zapoznaniu się z tym tytułem.
    Mnie się on spodobał ^^