Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Zoku Natsume Yuujinchou

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • odpowiedzi: 0 dany 15.04.2009 20:09:11 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Marusera 15.04.2009 09:30
    Świetne anime
    Zgadzam się całkowicie z recenzentką. Jest to jedno z lepszych anime, jakie oglądałam. Interesująca fabuła i wspaniała grafika – Zoku Natsume Yuujinchou naprawdę warto obejrzeć. Liczę na to, że kiedyś ukaże się trzeci sezon, w końcu manga nadal jest kontynuowana^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mel 13.04.2009 12:19
    Humor, ciepło i refleksja 10/10
    Wszystko co trzeba zawarte w tytule, zastanawia mnie czy bedzie kolejna seria bo bardzo chetnie bym ja obejrzał :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    IKa 12.04.2009 22:38
    100% ciepłości...
    Na szczęście druga seria nie zgubiła tego ciepła i optymizmu, jakie zaserwowano nam w serii pierwszej. Natsume nadal bardzo przejmuje się tym, czym w sumie nie powinien (jak sądzi pewna „grupa” ludzi) – czyli wszelkimi youkai, które mają to szczęście/nieszczęście stanąć na jego drodze. Na szczęście twórcy nie poszli w stronę tytułowego „youkai of the week” i nie zaserwowali cotygodniowego zwracania imienia kolejnym demonom, dzielącym się z bohaterem „wspomnieniami”. Wprawdzie zdarzają się takie odcinki (góra trzy, cztery), jednak sama fabuła (jeśli w sumie da się ją tak określić) koncentruje się na tym, jak Natsume radzi sobie z otoczeniem, z ludźmi, którzy go otaczają: kolegami, opiekunami, przyjaciółmi, czy też całkiem obcymi osobami. I okazuje się, że pewnych rzeczy nie musi się obwiać, bo jest w końcu akceptowany. Wprawdzie nigdzie nie jest powiedziane, że całe jego otoczenie zostało poinformowane, że Natsume ma taki dar jaki ma. Ale nawet jeśli nie, to przyjmują go takim, jaki jest, z tymi małymi dziwactwami typu nagłe zamyślenie, zapatrzenie się w coś, czy bardzo nagłe zmywanie się z miejsca (zwykle, gdy goni go jakiś youkai, i nie chce narażać otoczenia”).
    Bardzo mi się podobało wprowadzenie w końcu jakiejś postaci kobiecej i, uwaga, nadającej praktycznie na takich falach co bohater, z bardzo przydatnym darem  kliknij: ukryte . Oraz reakcja na Neko­‑senseia. Zabójcza, dla senseia także…
    Z kolei cieszę się jednak, że nie został rozwinięty watek egzorcystów. Wprawdzie ciekawym byłoby, jak reaguje to całe towarzystwo na potomka Reiko, ale przypuszczam, że mogłoby się to skończyć nieciekawym angstem. Twórcom udało się wybrnąć z tego obronną ręką, ledwo zaznaczając, że są, gdzieś w tle, i naprawdę logicznie i dosadnie uzasadnić, jaki jest stosunek Natsume do tych praktyk. Ha, udało mu się nawet  kliknij: ukryte I bardzo ładnie pokazano, jak zmieniło się podejście Natoriego do całej sprawy, w porównaniu do pierwszej serii.
    Grafika – przepiękne tła, w porównaniu do pierwszej serii widać, że otrzymano większy budżet i postanowiono go wykorzystać w zdrożnym celu. Słusznie. Bardzo słusznie uczyniono. Mankamentem zaś dla mnie, i to już przy pierwszej serii było widoczne, że notorycznie mylili mi się Natsume i Natori w wersji bez okularów – za podobni są… fizycznie. Za to scenki z Nyanko – urocze, śmieszne i bardzo, bardzo kocie (jajeczko?).
    Nie żałuje ani minuty spędzonej przy oglądaniu „Natsume”, czy to jednego, czy też drugiego. I przypuszczam, że niedługo obejrzę je znów tylko po to, żeby poczuć tę szaloną dawkę ciepła i optymizmu.

    Chcę więcej takich serii…
    10/10 – i kij w oczko pacynkom!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 12.04.2009 21:14
    Odsłona druga - 9,5/10
    Druga seria, mimo wielu obaw, nie zawiodła. Wręcz, przeciwnie. Ciężko tu napisać coś więcej, bo Avellana powiedziała chyba już wszystko co trzeba było i całkowicie się z nią zgadzam. Z mojej strony mogę dodać, że obydwie serie „Natsume…” mają tak specyficzny, dopracowany klimat, są tak naturalne w odbiorze, że oglądając je miałam wrażenie, jakbym płynęła przez te wszystkie odcinki. Już tęsknię za cotygodniowym seansem. Do tego wyjątkowo miłe postaci, które tworzą, lekką, zwyczajną sieć powiązań i relacji. Nawet te epizodyczne mają delikatny wydźwięk (tutaj muszę coś napisać – uwielbiam Kai'a!). Teraz postaram się jak najszybciej zapomnieć większość wątków i historii zawartych w tym anime (co nie będzie takie łatwe), bo strasznie chcę już obejrzeć to jeszcze raz.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Keii 12.04.2009 20:57
    9/10
    Kontynuacja bardzo dobrej serii, praktycznie nie ustępująca poprzedniczce pod względem fabularnym. Z drugiej strony, chociaż grafika stoi, jak wspomniała Ave, na wyższym poziomie, to jednak przyjemniej oglądało mi się pierwsze Natsume. Polecam wszystkim, dla których dobre anime niekoniecznie musi być przeładowane akcją, moeblobami i fanserwisem.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime