Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
fabuła: 7/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,67

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 27
Średnia: 6,67
σ=1,05

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Grisznak)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Umezu Kazuo no Noroi

Rodzaj produkcji: seria OAV (Japonia)
Rok wydania: 1990
Czas trwania: 43 min
Tytuły alternatywne:
  • Curse of Kazuo Umezu
  • 楳図かずおの呪い
Gatunki: Horror
Postaci: Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
zrzutka

Stylowa ekranizacja dwóch opowieści jednego z mistrzów mangowego horroru.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Kazuo Umezu uważa się za pioniera i jednego z najważniejszych twórców mangowego horroru, choć na koncie ma tytuły z praktycznie każdego gatunku, od krwawych opowieści z dreszczykiem po bajki dla najmłodszych. Niewiele jednak jego prac przeniesiono na ekrany telewizyjne. Umezu Kazuo no Noroi to zebrane w jedną całość dwie krótkie opowieści, wykorzystujące dość tradycyjne rekwizyty z pakamery, do której często sięgają twórcy horrorów. Mimo pozornego schematyzmu, dziś, niemal dwadzieścia lat po powstaniu, nadal ogląda się je nieźle.

Pierwsza z nich opowiada o gimnazjalistce Masami, do klasy której trafia Rima. Rodzina dziewczyny właśnie wróciła z Meksyku do Japonii. Rima, z racji nietuzinkowej urody zwraca uwagę wszystkich w klasie, oczywiście głównie chłopców, którzy z miejsca zaczynają rywalizować o względy nowo przybyłej piękności. Gorzej jest z Masami, tę bowiem paraliżuje sam widok nieznajomej, zaś spojrzenie w oczy sprawia, że traci przytomność. Jakby tego było mało, od momentu pojawienia się Rimy Masami fatalnie sypia, ma koszmary, ktoś w nocy otwiera zamknięte szczelnie okno w jej pokoju, zaś na szyi dziewczyny pojawia się dziwna rana. Konkluzja, przynajmniej dla bohaterki, jest prosta – padła ofiarą wampira, którym jest Rima. Jako że każda kolejna noc przynosi coraz to gorsze przeżycia, Masami prosi o pomoc swojego przyjaciela. Ten zaś, po początkowych wątpliwościach, wpada na pomysł – w pokoju koleżanki instaluje kamerę wideo, która nagra całe zajście i pomoże odpowiedzieć na pytanie dotyczące nocnych zjawisk.

Druga historia bazuje na wałkowanym już setki razy schemacie. Dwie dziewczyny urządzają sobie noc oglądania horrorów, po której jedna z nich, rezolutna wielbicielka filmów grozy Nanako, dochodzi do wniosku, że warto byłoby przeżyć samemu coś bardziej efektownego. Tak się składa, że niedaleko znajduje się stary dom, w którym dawno temu ktoś miał, wedle plotek, zginąć lub też popełnić samobójstwo. Miko, jej przyjaciółka, osoba raczej bojaźliwa, jest zdecydowanie przeciwna odwiedzaniu takich miejsc, jednak ostatecznie ulega namowom Nanako. Pod samym domem spotykają jeszcze dwie koleżanki z klasy i czwórka dziewcząt wkracza w progi nawiedzonej posiadłości. Już na starcie zamykają się za nimi drzwi, chwilę potem wysiada latarka. A co będzie dalej? Czy wyjdą stamtąd żywe? O tym już przekonajcie się sami.

Obie produkcje są skonstruowane według podobnych zasad. Mamy tu małoletnich bohaterów, zagadkę, która początkowo wydaje się oczywistą, dość mroczny nastrój i zaskakujące zakończenia, które jednak trudno nazwać happy endami. Jak przystało na horror, jest też i krew, chociaż żadna z opowieści nie należy do gatunku gore. Makabra oczywiście nie musi przerażać tak, jak mogła to robić dwadzieścia lat temu, nie w przypadku widzów wychowanych na Hellsingu czy Higurashi no Naku Koro ni. Niemniej obie opowiastki są sprawnie sklecone i fanom gatunku powinny przypaść do gustu. Choć dziś japoński horror kojarzy się głównie z filmami takimi jak Ring, Dark Water czy Klątwa, warto spojrzeć nań od nieco innej strony. W Umezu Kazuo no Noroi nie znajdziemy przynoszących śmierć dzieci, wyłażących z magnetowidów.

Kreska bardzo utrafiła w moje gusta: cóż, faktem jest, że lubię ten styl rysowania. Mangowy realizm lat osiemdziesiątych, gdzie tylko oczy są ciut większe niż norma, zaś proporcje i kształty – ludzkie, idealnie pasuje do estetyki horroru. Wysoko muszę także ocenić muzykę, oszczędną, ale naprawdę nieźle budującą nastrój. Serię rozpoczyna wstęp, w którym trupio wyglądający pan (będący zapewne personifikacją samego Kazuo Umezu) wita widzów, zaś po napisach końcowych w pierwszym filmie znalazło się miejsce dla… scenki super­‑deformed, w której występują postaci z obydwu filmów (polecam, bo udana, nawet jeśli niektórym może psuć klimat).

Obcowanie z Umezu Kazuo no Noroi kojarzy się nieco z czytaniem powieści i opowiadań gotyckich rodem z XIX i XX wieku. Raczej już nie straszą widza, który na co dzień miewa do czynienia w mediach z bardziej realnymi i budzącymi grozę wydarzeniami, jednak potrafią zaciekawić i przykuć uwagę. Warto zatem temu krótkiemu w sumie anime (całość trwa około 45 minut) dać szansę. Kto wie, może bardziej wrażliwych nawet nieco wystraszy? A jeśli nie, to przynajmniej pozwoli mile (no, powiedzmy…) spędzić czas. Tak było w moim przypadku.

Grisznak, 30 czerwca 2009

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Yuuwa
Autor: Kazuo Umezu
Reżyser: Naoko Omi
Scenariusz: Shiira Shimazaki