Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
postaci: 9/10 grafika: 9/10
fabuła: 7/10 muzyka: 9/10

Ocena redakcji

9/10
Głosów: 20 Zobacz jak ocenili
Średnia: 8,90

Ocena czytelników

9/10
Głosów: 777
Średnia: 8,62
σ=1,25

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

NHK ni Youkoso!

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2006
Czas trwania: 24×24 min
Tytuły alternatywne:
  • NHKにようこそ!
  • Welcome to the NHK
Tytuły powiązane:
Widownia: Seinen; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm
zrzutka

Japońska pop­‑kultura w krzywym zwierciadle. Doskonała seria, bardziej do refleksji niż do śmiechu.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Hikikomori – choroba cywilizacyjna o podłożu psychiczno­‑emocjonalnym, rodzaj depresji, syndrom skrajnego wycofania społecznego, który obecny jest w życiu milionów młodych Japończyków. Dotychczas stwierdzono jej występowanie w Japonii i Korei Południowej. Zapada na nią głównie młodzież płci męskiej (ok 7 chłopców na 3 dziewczyny). Przejawia się ona odizolowaniem od społeczeństwa na kilka lat. Osoby dotknięte tą dolegliwością zamykają się najczęściej w domu, unikając bezpośrednich spotkań z ludźmi. – Wikipedia.

Właśnie takim hikikomori jest Tatsuhiro Satou. Przyjechał z prowincjonalnego miasteczka, by studiować w Tokio, ale w połowie pierwszego roku rzucił uczelnię i zamknął się w swojej maleńkiej kawalerce, którą opuszcza tylko nocą. Czas spędza kompletnie bezczynnie, wpatrując się w sufit i jałowo piekląc się na katującą go bezustannie zza ściany lukrowaną pioseneczkę z jakiegoś anime. Na pociechę ma tyle, że doskonale wie, kto doprowadził go do takiego stanu. To złowroga organizacja, NHK, ogólnojapoński (a może ogólnoświatowy) spisek, mający na celu niszczenie życia ludziom – a przede wszystkim właśnie jemu.

24 odcinki opowiadające o człowieku patrzącym w sufit nie byłyby jednak szczególnie interesujące. Dlatego skomplikowany splot wydarzeń sprawi, że Satou spróbuje szczęścia jako scenarzysta amatorskiej gry hentai, przygotowywanej przez owego uciążliwego sąsiada (którym okaże się dawny kolega ze szkoły, Yamazaki), a przede wszystkim wplącze się w tajemniczy „projekt”, prowadzony przez dziwną dziewczynę, Misaki. W efekcie otrzymamy cały przegląd współczesnych „obsesji” cywilizacyjnych – poczynając od gier randkowych, przez sieciowe RPG, aż po „piramidkowe” sieci sprzedaży bezpośredniej. Okaże się też, że wśród różnych manii, uzależnień i dziwactw bycie hikikomori nie jest wcale najgorszym problemem, jaki można mieć w życiu…

Do tej pory nakręcono co najmniej kilka serii, pokazujących szeroko pojętą współczesną popularną kulturę Japonii „od podszewki”. Były to w większości komedie z elementami satyry, wyśmiewające swoich bohaterów, ale przede wszystkim pokazujące, że "otaku też człowiek” – i to człowiek wartościowy, którego należy doceniać, nawet jeśli ma swoje dziwactwa. NHK ni Youkoso! stanowi ich całkowite przeciwieństwo – jeśli tamte głaskały otaku po główce, to anime wymierza im celne kopniaki w najwrażliwsze miejsca. Bardzo szybko można się zorientować, dlaczego otaku w Japonii to określenie o wydźwięku zdecydowanie negatywnym – i dlaczego są wyalienowani na własne życzenie ze społeczeństwa.

Tatsuhiro Satou jest bohaterem niezwykłym jak na anime, choć na pewno nie budzącym od razu sympatii widza. Ma on niewątpliwie zalety – szybko można się zorientować, że jest człowiekiem inteligentnym, u którego załamanie nerwowe przekształciło się w trwałą fobię do ludzi i świata. Jednak jego słabość i podatność na wpływy, niezaradność i huśtawki nastroju, czynią go wiele razy całkowicie odpychającym. A mimo to nie sposób go nie polubić – ponieważ sprawia wrażenie człowieka z krwi i kości, a nie „mangowego bohatera”, żyjącego w wydumanym i abstrakcyjnym narysowanym świecie. Podobnie skonstruowani są pozostali bohaterowie – skrajny otaku Yamazaki, uznający tylko „dwuwymiarowe dziewczyny”, czy też sama Misaki, o której bardzo długo nic nie wiadomo, a która okazuje się równie skomplikowana i niejednoznaczna, jak pozostali. Równie udane są postaci drugoplanowe; nawet te, które pojawiają się epizodycznie, sprawiają wrażenie żywych ludzi. Co jeszcze ważniejsze – wszyscy bohaterowie są bardzo dynamiczni, a ich zachowanie i charakter ulegają ciągłym przemianom – zarówno chwilowym, pod wpływem bieżących wydarzeń, jak i bardziej długofalowym procesom. Widać wyraźnie, że autor miał naprawdę dobre pojęcie o ludzkiej psychice i – co jeszcze ważniejsze – o psychologii.

Jeśli miałabym wskazać słabszy punkt tej serii, to byłaby to fabuła. W większości epizodyczna, układa się jednak w pewien ciąg wydarzeń, a poszczególnych odcinków nie można zamieniać miejscami. Problem polega na tym, że autor, czyniąc z bohatera soczewkę, w której skupiają się rozmaite problemy cywilizacyjne, zwalił na niego po prostu za dużo doświadczeń – realnie patrząc, Satou o wiele wcześniej powinien albo zmienić się radykalnie, albo zwariować do reszty. Natłok wydarzeń odbiera sporo prawdopodobieństwa – każde z nich jest bardzo prawdziwe, ale wszystkie naraz, zdarzające się w przeciągu kilku miesięcy, są już mało realne. Miałam poza tym wątpliwości do dwóch dramatycznych kulminacji – w połowie i w finale serii. Nie były złe, ale chyba były po prostu niepotrzebne. Parafrazując słowa Yamazakiego – „dramatyczne wydarzenia do nich nie pasują”. Nie są to jednak wady dyskwalifikujące – seria na szczęście uniknęła zmarnowanego „klątwą studia Gonzo” zakończenia, które mogłoby zawierać mocniejszą puentę, ale jest całkowicie satysfakcjonujące.

Studio Gonzo specjalizuje się w efektownych widowiskach science­‑fiction, w których ma okazję pokazać swoją najmocniejszą stronę – dopracowaną oprawę techniczną. Na przykładzie NHK ni Youkoso! widać, że świetna grafika może cechować także serię obyczajową. Uwagę zwracają przede wszystkim niezwykle dopracowane i szczegółowe dekoracje, z dokładnym odwzorowaniem setek przedmiotów codziennego użytku, otaczających bohaterów. Animacja jest płynna, a pojawiające się czasem efekty „rozmycia” i „zniekształcenia” świata – doskonale skomponowane z resztą. Na wysokim poziomie jest także muzyka – w tle często pojawiają się ballady, a już wspomniana wyżej „melodyjka z anime”, Mysterious Purupuru Pururin, to absolutny majstersztyk. Dodatkowa pochwała należy się także za artystyczną i niebanalną czołówkę – chociaż ostrzegam, że w porównaniu z nią pierwszy ending może stanowić szok dla nieprzyzwyczajonego widza.

Trzeba tu napisać, że jest to anime skierowane do bardzo określonej i dość wąskiej grupy docelowej. Po pierwsze, żeby je docenić, warto być przynajmniej w wieku bohatera. Po prostu wcześniej mało kto zrozumie tę presję znalezienia swojego miejsca w świecie – i problemy w porozumieniu się z innymi ludźmi. Po drugie, warto mieć przynajmniej niezłe rozeznanie w japońskiej pop­‑kulturze – bez tego trudno będzie nie tylko docenić, ale i zauważyć sporo smaczków. Napiszę tylko, że nic z tego, co zostało w anime pokazane, nie jest wymyślone: wszystkie te rzeczy, pomysły i zjawiska istnieją naprawdę. Twórcy niejednokrotnie wzorowali się zresztą na prawdziwych produktach – na przykład pojawiające się w pewnym momencie sieciowe RPG do złudzenia przypomina Final Fantasy XI, a „piramidkowa” korporacja – prawdziwe plakaty i slogany Amwaya.

NHK ni Youkoso! to anime zdecydowanie nieprzeciętne – jedna z najciekawszych serii roku 2006. Dla starszych i zaawansowanych widzów pozycja obowiązkowa, pozwalająca zrozumieć kulisy fenomenu mangi i anime w Japonii. Dla pozostałych… Powiedzmy tak: jeśli dla kogoś po obejrzeniu dwóch­‑trzech odcinków jest to zwyczajnie głupawa komedia ze zidiociałym bohaterem, powinien zdecydowanie darować sobie ciąg dalszy.

Avellana, 30 grudnia 2006

Recenzje alternatywne

  • wa-totem - 26 lutego 2007
    Ocena: 9/10

    Udająca komedię, ale w gruncie rzeczy bardzo poważna seria o problemach współczesnych ludzi. Nieco przerysowana, ale wystarczająco autentyczna, by dać widzom materiał do przemyśleń. więcej >>>

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: GONZO
Autor: Tatsuhiko Takimoto
Projekt: Masashi Ishihama, Takahiko Yoshida
Reżyser: Yuusuke Yamamoto
Scenariusz: Satoru Nishizono
Muzyka: Pearl Kyoudai

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
NHK ni Youkoso! - artykuł na Wikipedii Nieoficjalny pl
Podyskutuj o NHK ni Youkoso! na forum Kotatsu Nieoficjalny ja