Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Umineko no Naku Koro ni

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Gabixx 12.01.2021 13:53
    UMINEKO
    Seria jest ok, ale jak dla mnie Higurashi było o wiele lepsze
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Eve 22.03.2020 20:03
    Być może z powodu nielogiczności związanej z uporem Battler'a i zaprzeczaniem istnienia wiedźm podczas, gdy cały czas rozmawiał z nawet nie jedną, a kilkoma na raz… a także zbyt dużą ilością wątków (np. miłosny) nałożonych na siebie nie zwróciłam uwagi na inne wady anime aż tak. Nie mogę zaprzeczyć, że liczba osób, którym to anime by się spodobało (jak mi) jest raczej wąska, ale jak powiedział jeden youtuber „Wiesz, że jest to tandetne, ale i tak to lubisz mimo, że wiesz, że nie powinieneś”, czy jakoś tak to szło. Osobiście zgadzam się w większości z recenzją mimo, że lubie te anime. Mnie także zawiodła głupota Battler'a, bo spodziewałam się po nim większej inteligencji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shinpuu 14.01.2017 19:46
    Viusal Novel
    Polecam zapoznać się z grą visual novel, która już od jakiegoś czasu jest dostępna na platformie STEAM, jeżeli ktoś czuje niedosyt po obejrzeniu tego niedokończonego animca. Obecnie wydana została „seria pytań”, która kończy się tam, gdzie fabuła anime, ale w planach jest już „seria odpowiedzi”, która elegancko podsumowuje i wyjaśnia fabułę. Niestety warunkiem jest dobra znajomość angielskiego (można przełączać język na japoński, ale ta opcja jest już raczej tylko dla native speakerów, bo to japońszczyzna naprawdę skomplikowana, niemal jak w „Ghost in the Shell”).

    Ostrzegam jednak, że charakterystyczną cechą gry „Umineko…” (oraz w zasadzie każdej innej gry stworzonej przez mistrza Ryukishi07) są niesamowicie długie opisy. Ale ta produkcja tak już ma, że zwykły opis ogrodu może się ciągnąć przez pół godziny.

    Co do anime – nie jestem wielkim fanem, ale mój brat właśnie dzięki niemu pokochał tę serię. Polecić ciężko, odradzać też.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Zachajv 15.04.2016 21:47
    Główny bohater widzi, że na jego oczach dzieją się rzeczy wykraczające poza możliwości człowieka, jest świadkiem magi widzi wiedźmę, ale nie to wcale nie znaczy że ona istnieje to nie prawda !!! Ta seria jest nielogiczna i głupia zestawianie tego z Higurashi to grzech.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lasagna777 9.05.2015 23:25
    Chaos...
    Od razu widać, że ktoś usiłował przenieść żywcem treść gry na ekran, a nie do końca mu się udało. Zwłaszcza końcówka robiona naprędce, twórcy starali się jak najwięcej wepchać do ostatniego odcinka, ale nie zdążyli, bo cenny czas wcześniej zmarnotrawili na żółwią akcję, nie wnoszącą nic nowego… A można było przedstawić wiele wątków z gier, zwłaszcza tych drastycznych, które przyciągnęłyby publiczność do ekranu.

    Rozumiem, że takie błądzenie po omacku i wracanie do punktu wyjścia może sprawdzać się w grze, ale nie w serialu.

    Ogółem:
    1) Legend of the Golden Witch –  kliknij: ukryte  Chyba najlepsza część anime…
    2) Turn of the Golden Witch –  kliknij: ukryte 
    3) Banquet of the Golden Witch –  kliknij: ukryte 
    4) Alliance of the Golden Witch –  kliknij: ukryte 

    Można było to naprawdę lepiej zrobić, gdyby twórcy się postarali… Domyślam się jednak, że zakończyli tak, żeby nie zakończyć, bo pewnie zamiarowali wypuścić następną serię, coś w rodzaju „Umineko Kai”, serię z odpowiedziami. Całe szczęście, że to nie powstało…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lina 30.10.2014 12:57
    Poetycka porażka...
    Umineko to piękne szachownice stojące na środku specjalnie przygotowanej sali pałacowej, do której ktoś zaprosił ciekawe towarzystwo i grać nakazał…
    I tak Klaudiusz okładał szachownicą Różę, Rudolf ciągnął za włosy Ewę, Grześ stał grzecznie w kącie, niektórzy się podśmiechiwali lub brzydko pokazywali palcem aż Róża przezwała i uderzyła Marysię, która postanowiła się poskarżyć Beatce i zabawa się zepsuła… a nawet rozkręciła. Zegarki zaczęły chodzić raz do przodu raz do tyłu, światła to gasły to się zapalały, ktoś się przewrócił po czym znowu powstał, jedni widzieli jedno, drudzy drugie, a trzecich nie było, niektórzy byli myślami gdzie indziej niż ciałami i barwnie mówili, ktoś dorzucił do pieca by atmosferę podgrzać, ktoś się zamknął w pokoju bez klamek lub zamknięty został, ktoś widział ostre dziewczyny w kusych spódniczkach, ktoś pierścionek w szopie znalazł, ktoś kilkakrotnie napis pod obrazem czytał, ktoś w kółko i krzyżyk z kimś zagrać na drzwiach postanowił, ktoś powiedział co myślał i myślał co powiedział, ktoś usłyszał co myślał lub myślał że usłyszał, ktoś samotnie śpiewał do słuchawki i jeszcze te listy pięknymi kopertami opatrzone namiętnie czytane… a za oknami mew już usłyszeć się nie dało.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anusia663 18.10.2014 22:14
    Umineko: When They Cry
    Moim zdaniem bardzo dobre anime i bardzo ciekawe wręcz pozorom ciężkie do ogarnięcia ale dobrze bo musimy ruszyć głową o co w nim chodzi a myślenie nie boli podobno
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MiyuMisaki 29.08.2014 18:10
    O co w tym do cholery chodzi?
    „O co w tym do cholery chodzi?” - Tak myślałam, przez większość odcinków Umineko. I myślałam, że na końcu się wszystko wyjaśni. Ale nie, coraz bardziej się komplikowało, zamiast wyjaśniać. Tym się właśnie różniło od Higurashi.
    Możliwe, że to moja wina – nie grałam w grę przed anime. Więc pewnie dużo straciłam.
    Dałam 6/10 za muzykę i klimat.
    Co prawda nie wiem jak rozumiem to anime – jakośtam rozumiem, ale ostatni wątek z siostrą Battlera kompletnie mi nie pasuje, nie umiem go sobie logicznie ułożyć. No i zakończenie…Za zakończenie daję chyba największy minus tej serii.
    Bo tak naprawdę – to się nie zakończyło.
    Anime nie dorównuje Higurashi. Moglibyśmy się spodziewać, że jak w Higurashi wszystko ułoży się w 1 całość, jak puzzle. Wszystko zacznie mieć sens, być logiczne. Ale tak niestety nie było.
    Dlatego to słabe 6/10, bądź, jak kto woli, mocne 5/10.
    Sięgnąć można – osobiście nie żałuję. Ale trzeba się przygotować na to, że wiele rzeczy po prostu nie idzie zrozumieć (przynajmniej jeśli jak ja – nie grało się w grę).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kirikama 22.05.2013 10:35
    Like it
    Jedno z lepszych anime które oglądałam. Wprawdzie uważam wątek siostry Battlera za odrobinę niepotrzebny, ale wiadomo są gusta i guściki. Jej tragizm był trochę przesadzony, chociaż w związku z całą fabułą – zrozumiały. Najbardziej irytująca postać? Jessica. Serio mogliby sobie ją w zasadzie całkiem darować i moim zdaniem, po za zachwytami Battlera nad jej biustem nie wniosła nic do anime.
    No i oczywiście grafika. Piękna xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kuwadorian 16.03.2013 18:16
    A mnie się podobało :D
    Cuż, prawda, to anime nie jest tak dobre jak higurashi, ale – spójrzmy prawdzie w oczy – czegoś takiego się nie da powtórzyć. Mnie się naprawdę bardzo podobało, ale może dlatego, że oglądałem wcześniej niż Higurashi.

    Fabuła jest super. Pomysł z wiedźmami i grą bardzo mi się podobał. Bernkastel najlepsza! Postaci równierz nie najgorsze. Czytałem też dwie pierwsze mangi Umineko i muszę powiedzieć, że charaktery były tam bardziej rozbudowane i fabuła zresztą też. Grafika jest ładna. Ładne projekty postaci, ładne tła, po prostu ładna. Szkoda, że w wersji, którą oglądałem ocenzurowano prawie całą przemoc, krew i flaki. Muzyka…tego się nie da opisać słowami. Cud, miód, orzeszki.

    Ja to anime polecam, wystawiam ocenę 8 i dodaję do wąskiego grona ulubionych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Satisek 13.03.2013 07:50
    Tak samo jak niektórzy, najpierw przeszedłem gre a potem zobaczyłem anime. Poza openingiem to ta seria to prawdziwe dno, nie wiem może osoby który nie grały mogą spojrzeć na to inaczej, ale ja nie potrafie, nie dałbym nawet trójki temu anime. Tak pozatym jak kogoś przeraża te 18 postacie to naprawde polecam ostatnie rozdziały gry, gdzie postaci czynnie pojawiających sie w historii jest jakies 50…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Saber 11.02.2013 17:42
    Delicje
    Najpierw zaczęłam pisać dokładnie moją opinię na temat tego anime, ale zajęła mi taaak meeegaduuuuuużo miejsca, a nie przekazałam nawet połowy tego co chcę tu powiedzieć, więc aby nie odstraszać długością rzekę krótko:
    Nie grałam w novelki. JESZCZE. Więc nie porównuję anime do pierwowzoru. Oceniam tę produkcję jako rzecz osobną, bez brania pod uwagę, jaka mogłaby być. Tylko jaka jest.
    Moje oceny:
    Część techniczna: 9/10 – Grafika czasami trochę wkurzała gdy mało ruszało się w tle, albo w ogóle nic oprócz tego co najważniejsze, niemniej podobała mi się bo była zwyczajnie bardzo ładna. Postaci ładne i ogólnie. Muzyka świetna. Po prostu świetna. Strasznie podoba mi się ending, zwłaszcza po niektórych epizodach był taki ekscytujący, ahh.
    Postaci: 7/10 – Niewiele z nich przedstawiono dokładniej. Beatrice świetna, główny bohater całkiem dobry, ogólnie nie było kogoś kto by mi przeszkadzał. Postaci jest dużo i mógł być przez to problem ale raczej jest ok. Niektórych tylko mogliby lepiej pokazać, bo nie wszyscy mają okazję sięgnąć po oryginał aby dobrze poznać Bernkastel i Lambdę!
    Fabuła: 7.5/10. – moim zdaniem było ciekawie. Nie nudziło mnie wcale, choć bywały w prawdzie mniej i bardziej interesujące odcinki, to każdy z nich trzymał mnie przy ekranie. Chciałabym dać 8 lub nawet troszkę wyżej, ale zakończenie mi nie pozwala!! Mam nadzieję na kontynuację – modlę się –  kliknij: ukryte Więc – tak! Chcę, aby z Umineko „zobaczyć się ponownie” jako anime, choć gry też mam w bliskich planach. Bardzo bliskich.
    Poziom ekscytacji przy oglądaniu: 9.5/10 – bo nie wszystkie odcinki wprawiały mnie w stan o którym napomniałam, ale przez dużą część ciągle się trzęsłam. o.o”
    Spełnienie osobistych oczekiwań: 9.5/10 ^^
    A na osobną uwagę chyba zasługują ode mnie rzeczy które uznałam tu za piękne ♥
    - Ending. Beatrice. Maria. Bern. Lambda. Rosa. 7 Grzechów Głównych (które w pierwszej chwili mnie nie przekonywały ale potem je bardzo polubiłam). Opening.  kliknij: ukryte . Te przepiękne wyrazy twarzy, jak np. scena  kliknij: ukryte  ale to już były charakterystyczne zabiegi dla tej serii. Mimika bywała piękna. I te synchro we wspomnianych przeze mnie scenach. *.*
    Straaaasznie mnie to anime urzekło~~~
    MA widoczne wady!!
    Namieszane wszystkich możliwych tematów, pytania bez odpowiedzi, ale… przyjemność z oglądania po prostu zajebip. :3

    Jeśli długo będę musiała czekać na drugi sezon to ujmę to krótko: DAME DA, ZENZEN DAME DA~

    Mam ochotę dokładnie wytknąc temu anime wady i zalety ale mama każąca zejść z kompa mi na to nie pozwala.
    To tyle na temat,
    Baj baj, szi ju in hell.


    Overall 9/10 i gwiazdka ode mnie.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    katrynia 21.01.2013 21:35
    uh jakie to nudne, obejrzałam ok 12 odc i nie dałam już dalej rady, jak dla mnie to nie miało zupełnie sensu..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Hatchin 31.12.2012 23:48
    Słaba reklamówka wyśmienitego i szczegółowego uniwersum – tak moim zdaniem można podsumować to niezbyt lotne anime. Po przejściu gier z serii Umineko (amazon~) owa kreskówka po prostu wyblakła w moich oczach. Z trudem przebrnęłam przez pięć odcinków, a im dalej w las tym więcej drzew… Ewidentne dziury logiczne na zasadzie „wieta o co s tym chudzi, to se sami dopowiecta”. Na dodatek ukazanie Beatrice w sposób z goła nie przekonujący. Uhm. Ale projekty postaci były staranne, nie powiem.
    I tak mało pewnego uroczego duetu wiedźm nieskończonym uroku osobistym, z szczególnym wskazaniem na ciemnowłosą piękność. :< Bernkastel jest doprawdy niesamowita.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Iskierka 21.07.2012 13:48
    Mniami. Pychota.
    Mnie urzekło wiele rzeczy. Seria nie jest aż tak „dziurawa” jak można by było się spodziewać po tylu słowach krytyki. Mam wrażenie, że jest to wina spojrzenia na sytuację w anime. Trzeba umieć myśleć wizualnie, wiązać niuanse, wtapiać się w prawa przedstawionej magii i rozumieć specyficzną logikę tamtejszego continuum. Jak dla mnie seans był ciekawy, kilka razy mnie zaskoczył, co myślałam, że jest już niemożliwym znając na wylot schematy używane w anime. Postaci momentami mogą wydawać się pozbawione uczuć, czy ich reakcje mogą być niezbyt naturalne, ale gdy człowiek jest w szoku jego zachowanie często wydaje się nieadekwatne do specyfikacji traum.
    Najlepsza zdecydowanie jest ścieżka dźwiękowa- ani razu nie czułam potrzeby przewijania openingu, czy wyłączania przed endingiem, co zdecydowanie jest warte uwagi- ciężko znaleźć tak dobrą muzykę w anime.
    No i Beatrice… Mniam. Zakochałam się.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 24.06.2012 14:16

    Seria twórców „Higurashi no naku koro ni” – już sam ten fakt podnosi niestety poprzeczkę. Niestety, bo to anime­‑niewypał.

    Rozpoczyna się brawurowo, akcja pędzi jak szalona, co rusz ktoś ginie, często grupowo, przez co liczba bohaterów drastycznie się zmniejsza. Od razu widzimy typowy motyw zamkniętego pomieszczenia, którym jest sama wyspa – sztorm, odcięcie od świata. Świetne miejsce akcji na detektywistyczny kryminał, po prostu idealne. Już po kilku odcinkach widzimy, że fabuła będzie biegła tak, jak w „Higurashi”, czyli epizodycznie, z różnych punktów widzenia, rożnych płaszczyzn, maglowanie tego samego wiele razy. Powitałem to z lekkim rozczarowaniem, choć i nadzieją, że może właśnie to pozwoli rozwinąć prawdziwy psychologiczny show?

    Niestety i tu się myliłem. Z odcinka na odcinek widać, że twórcy gubią się w tym wszystkim, szczególnie jest to widoczne paradoksalnie pod koniec serii, gdzie tempo zwalnia. Akcja od około połowy serii skupia się na: „Magia istnieje! A wcale, że nie, i udowodnię to! Nie udowodnisz, mówię na czerwono! Udowodnię, magia nie istnieje, choćby nie wiem co!”. I tak w koło Macieju. Po prostu nudne.

    Wszelkie twory nadnaturalne bym z tego anime po prostu usunął, nie w tym kierunku prowadził wydarzenia. Miałem nadzieję na ELEMENTY nadnaturalne, ale nie totalny przesyt i jakieś mmagical girls. Cały wątek kryminalny zostaje zastąpiony przez magiczne teorie spiskowe, według mnie – seria bardzo na tym traci.

    Opening dość ciekawy, graficznie bez fajerwerków. Mamy tu elementy szaleńczego śmiechu i wyłupiastych oczu, dobrze znane fanom „Higurashi”. Ale ten śmiech jest często tak wymuszony, że aż.. żałosny, nie spełnia swojej roli.
    Zero naturalności także w zachowaniach bohaterów, którzy właściwie chyba nie znają pojęcia żałoby. Rozumiem, że dużo wydarzeń w krótkim czasie, ale zdecydowanie za mało ich to smuci.


    Obejrzeć można, można też oglądać z zaciekawieniem, ale jest to seria zdecydowanie popsuta.

    5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ka-ching! 10.06.2012 17:12
    Nie potrafię tego zakończyć. Obejrzałam może 10­‑11 odcinków, ale fabuła mnie odrzuca. Podoba mi się tylko oprawa audiowizualna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Stella 10.06.2012 13:35
    Beato, oddawaj mój mózg!
    Bardzo mi się podobało.  kliknij: ukryte  – i słusznie! W końcu to wiedźma. Właśnie, wiedźmy. Żeby zrozumieć je i ich motywacje, trzeba poznać ich przeszłość. Moje faworytki to  kliknij: ukryte .
    Po zakończonej serii polecam obejrzeć Uraneko: Behind the Scenes (rozpłakałam się na końcu, ale to od razu mnie rozśmieszyło.
    Nie wiem, co twórcy myśleli, upychając 50 h w 12. Ale anime jest raczej reklamą gry, z dobrą muzyką. Niestety, moje ulubione utwory pojawiają się dopiero w Chiru :c i jeszcze 17+! Skandal! (Bo mam 12)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Ali99 14.05.2012 18:38
    Zakonczenie…? Totalne wtf! Momentami nawet mi sie podobalo, ale… Po skonczeniu jestem po prostu wkurzona.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Spioszeq 8.05.2012 00:20
    Anime faktycznie się dobrze zaczyna, ale tak w 1/4 staję się naprawdę dziwne – laserowe miecze, summony itp. Nie obejrzałem jeszcze do końca, ale jak tak dalej pójdzie to pod koniec pewnie będą walki robotów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ~valyrinne 25.03.2012 21:58
    Solteck, odpowiedź na Twoje pytanie:
     kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Solteck 16.03.2012 16:48
    2 razy
    Próbowałem oglądać to anime aż 2 razy
    1 raz skończył się gdzieś na początku…
    2 raz oglądałem, bo byłem pod wpływem dōjinshi i chciałem się dowiedzieć, o co chodzi z Bernkastel.
    Porzuciłem anime, jak się zaczął 1 debrifing…

    Kto mi zespojleruje o co z nią chodzi? :) Jakoś nie trawię tych czajek/...
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ... 11.03.2012 20:29
     kliknij: ukryte  po za tym nic do seri nie mam chyba, że  kliknij: ukryte . Ok, nie wiem czy ktoś też ich nie lubił, ale ja ich nienawidzę. Beatrice i Maria był najlepsze :3
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jeedin 14.02.2012 13:31
    im dalej, tym ocena spadała
    Na wstępie powiem, że nie zaznajomiłem się z VN.

    Im dalej, tym ocena spadała, dlatego porzuciłem serię, żeby już całkowicie nie zepsuć sobie wrażeń z pierwszej oraz drugiej części anime.
    Świetne poprowadzenie akcji – Te partie były wspaniałe, pobudzały do myślenia, kto za tym stoi. O co tu tak naprawdę chodzi? Zmuszały do tworzenia własnych teorii.

    A Potem…

     kliknij: ukryte  nie zdzierżyłem.

    Dla mnie seria skończyła się w połowie. Niestety, oglądając dalej zepsułem cały smak.

    Ale herbatka dobra, tzn. muzyka. Taki suchar.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Torren 14.01.2012 20:22
    Gdybym miała nastawiac się na kryminał lub horror, to bym się wahała czy dac 3. Jedank od początku nastawiałam się na parodię i dlatego dałam 8.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime