Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

11eyes

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Shizu-nee 24.10.2010 20:54
    Nic.
    Miałam nadzieję na fajne anime, coś z magią i mieczami. A tu ups, porzuciłam to po 3 odcinkach. To smutne, że jest coraz więcej anime o dużym potencjale a kończy się na… ładnej kresce. Ja już nawet nie wiem z czym to się je.

    Aha, ogromny minus: ta niby dziwczyna głównego bohatera co to on będzie ją ochraniał, itede itepe. Ja już po prostu mam dość słbiutkich dziewczynek w okularach, które umieją tylko biadolić.
    Wybaczcie, mam zły dzień.

    Scalono.

    Morg
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamil 26 2.09.2010 03:49
    Anime bardzo nierówne.
    Jest w nim trochę z humoru, trochę walki oraz odrobina dramatu. Przez większość czasu miałem wrażenie, że fabuła nijak ma się do całości ale po obejrzeniu ostatniego epka jestem zdania, że seria ta powinna być dwa razy dłuższa a co ciekawsze i ważniejsze dla fabuły wątki powinny zostać należycie rozwinięte. Co do muzyki to nawet wpadła mi w ucho ale nie sądzę by mi na dłużej pozostała w pamięci.
    Anime jest na tyle specyficzne i w wielu miejscach spartolone, że nie mam pomysłu komu mógłbym je polecić.
    Chyba tylko ciekawskim jako przykład jak z fabuły z której można było wycisnąć naprawdę interesującą historię producenci zrobili miałką seryjkę która ledwo broni się w stanach średnich.
    A OVA to już woła o pomstę. Nawet tutaj nie potrafili zagrać z polotem tylko jakieś takie to to sztywne im wyszło.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ai-chan 23.08.2010 16:41
    Dla każdego coś miłego
    Hm, hm, ależ w tym anime rozmaicie było. I mądrze i bzdurnie, i oryginalnie i banalnie, ciekawie i nudno, wzruszająco i żenująco. Mieszanka ryzykowna, ale – o dziwo – całkiem zjadliwa. Strawiłam i mam się dobrze ;) Cieszę się, że dałam tej serii szansę. 6/10.
    Odpowiedz
  • mareczek65 16.08.2010 14:16:11 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A R
    Sensero 10.06.2010 11:17
    11Eyes jako anime
    Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że sama recenzja wypadła marnie, bo autor do końca sam nie wiedział co pisze, miałem także wrażenie, że nie obejrzał anime do końca a posiłkował się jakimiś źródłami w internecie.

    Od tego trzeba zacząć,że wszystko to kwestia gustu. Dodać też trzeba fakt, że istotnym jest to, kto ogląda to anime i dlaczego.

    Na moim przykładzie : nie mam pojęcia co to za gra -na której podstawie zrobili 11Eyes – a anime odkryłem przez przypadek, bo zaczynało się na „11”.

    Mówcie co chcecie, ale oceniając tylko anime (nie obchodzi mnie gra) jest ono w moim top 3, a wierzcie , że obejrzałem już pokaźną ilość różnego rodzaju anime.

    1. Fenomenalny i najlepszy jaki kiedykolwiek widziałem opening (a to olbrzymi plus).
    2. Kreska jak dla mnie bardzo dobra i wystarczająco dobra aby anime stało się godnym zapamiętania.
    3. Fabuła – dla mnie interesująca, nie porównuję do tej z gry, zakończenie naprawdę dziwne i trochę irytująca postać Yuki, która trochę w fabule miesza. Reszta w jak najlepszym porządku.
    4.Postacie – bardzo ciekawie przedstawione, każda jest zdecydowanie jednostką indywidualną ze swoim bagażem cech.
    5.Anime jest wciągające, a bynajmniej dla mnie, obejrzałem całość za jednym razem.
    6. Dla mnie ciekawe walki.

    W skali 1 do 5 dałbym zdecydowanie 5.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    magi-san 25.04.2010 14:16
    Nieudana recenzja i dziwna ocena
    Recenzent sam nie wie chyba co mu się nie podobało w tym anime, a co podobało. Narzeka po trochu na wierne trzymanie się fabuły gry jak i pisze, że anime jest gorsze od gry.
    Choć jak zobaczyłem, że ocenił wyżej taki gniotek jak Sora no Otoshimono to nawet zastanawiałem się czy warto
    komentować tą recenzję.
    O anime mogę powiedzieć tyle. Czym dalej tym lepsze. Początkowo mi się nie podobało i odpychające były takie dwie postacie czyli Yukiko i Takahisa.

    Recenzent coś pisze również, że dużo było fanserwisu. W tym anime było dużo fanserwisu ? Było go tyle co nic i w dodatku mówi to osoba co widziała Sora no Otoshimono. A tutaj pisze, że się cieszy iż nie był nachalny, a widocznie w Sora no Otoshimono taki bardzo mu się podobał. Ja też oglądałem tamto anime i nawet nie ma co porównywać pod względem fansewisu.
    Poza tym co z tego, że to anime na podstawie eroge ? Czy w świecie fanów anime nadal panuje takie dziwne przekonanie, że we wszystkich grach eroge najważniejsze są scenki erotyczne. Te scenki są tylko dodatkiem do gry bo w wersjach np na PS2 są wycinane i gra wcale nie jest gorsza.
    Więc to nie ma znaczenia czy to eroge czy nie. Jak również nie powoduje to gorszej fabuły.
    W anime zdecydowanie najlepsze były 3 ostatnie odcinki. Mimo, że kilka pierwszych wyglądało przeciętnie to od 9 zaczęło się wreszcie bardzo ciekawie robić, a główny wróg świetnie wyglądał jak ktoś lubi taki styl.

    Oceniam recenzję 2/10, anime 7.5/10. 11 odcinek to fajna alternatywna wersja wydarzeń.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    HRG 30.03.2010 22:35
    Mieszane uczucia
    Anime, które można by określić jako słabe, gdyby nie kilka mocniejszych punktów. Po pierwsze opening. Po drugie bohaterowie, praktycznie wszyscy z wyjątkiem Yuki i Czarnych Rycerzy, ale o tym potem. Oraz grafika, która w niektóch miejscach wyglądała całkiem przyzwoicie. Jak na serię która powstała na podstawie gry eroge – poziom fanserwisu nie razi. Chraktery postaci zostały dopracowane, a głosy seiyuu pasują do ich osobowości. Jako plus można także zaliczyć zakończenie serii. Nie jest może wspaniałe, ale na pewno bardzo zaskakujące.  kliknij: ukryte  A teraz wady – po pierwsze Yuka! Ta dziewczyna to jedno wielkie rozczarowanie!  kliknij: ukryte Po drugie Czarni Rycerze :  kliknij: ukryte  Jedynie Superbia jako tako się z całej tej gromady jakoś prezentuje. Kolejne rozczarowanie to demony. Jeżeli te muchomorowate stwory miały przerażać, to obawiam się, że osiągnęły efekt raczej odwrotny. Wszystkie robione na jedną modłę, wiją się i oprócz pełnienia roli „mięsa do ciachania” nie robią nic. Stanowią dekorację, a uważam, że mogły zostać jakoś wykorzystane. Tak więc trochę plusów, sporo wad. Seria miałą potencjał, ale niestety go zmarnowała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cromell 21.03.2010 23:26
    Dobre!
    Definitywnie nie rewolucja, ale oglądało się przyjemnie. Serii udało się mnie wciągnąć w klimat tego dość brutalnego świata, co znacząco wpłynęło na mój odbiór serii. Ze wszystkich postaci najbardziej denerwowała mnie Yuka –  kliknij: ukryte . Pomijam kwestię pairingu, gdyż zazwyczaj nie zaprzątam sobie nim głowy, ale główny bohater mógł wybrać lepiej. xD Co do kreski i animacji… mi się podobała. Projekty postaci były całkiem przyjemne dla oka, a animacja i kreska znośna – widywałem lepszą ale ta nie powodowała odruchu wymiotnego tudzież oczopląsu, więc „works for me”. Z kolei muzyka bardzo mi się podobała – nie są to zapadające w pamięć kawałki, ale wypełniają swoją rolę jak należy. W warstwie fabularnej najwyraźniej widać zmarnowany potencjał, gdyż poszczególne wątki zostały potraktowane powierzchownie…można było nieco lepiej wykorzystać te 12 odcinków. Podobnie jak recenzent, nie mogę z czystym sercem tej serii ani odradzić, ani polecić, gdyż poszczególne, znośnie wykonane elementy mogą na bardziej wymagającym widzu nie zrobić wrażenia. Zwłaszcza jeśli nie przekona go na wstępie wczesniej wspomniany klimat który, nieuchwycony, przepadnie gdzieś i nie wróci.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    monilip 16.03.2010 21:09
    A mi się bardzo podobało. Sceny „majtkowe” m,nie drażniły troszkę ale dało się przeżyć :P Historia naprawdę mi się podobała, bohaterowie różnili się od siebie. Co tydzień siedziałam i czekałam, aż ktoś łaskawie przetłumaczy na ang kolejny odcinek :D
    Polecam, zwłaszcza, że nie jest zbyt długie.
    PS. I naprawdę nie rozumiem, mnie po pierwszym odcinku zaciekawiło, a was odrzuciło…dziwne…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Misia 16.03.2010 20:19
    Przesada...
    Ja uważam że z tą krytyką to duża przesada. Razem z przyjaciółką oglądamy to anime i podoba nam się. Obie uważamy że jest ciekawe i z chęcią oglądamy odcinki. Czekamy z niecierpliwością na następne odcinki.

    Jeżeli chodzi o muzykę to 8, a o rysowanie to 9 ;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ColoNell-chan 7.03.2010 23:48
    No gdyby nie ona...
    Anie ogólnie takie nawet, nawet. Ma jeden wielgachny minus, czyli ta cała Yuka Minase, nic tylko ryczy, biadoli, majaczy, po prostu mnie wkurza. Gdyby nie ona anime byłoby naprawde w porządku. A wielkim plusem jest dla mnie para Yukiko i Takahisa, szczerze to głównie dla nich oglądałam to anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Metriv 7.03.2010 13:04
    Troche przesadzacie z ta krytyka anime. Fakt, nie jest najlepsze, ale najgorsze tez nie jest. Pamietajcie, ze ma TYLKO 12 odcinkow, wiec nie dalo sie wprowadzic do tego anime wszsytkich elementow, nie dalo sie bardziej rozbudowac fabuly, jak i historii bohaterow. Niektore elementy faktycznei mogly byc lepsze, ale bez przesady. Co do recenzenta, to sie w wiekszosci z nim nie zgadzam. Ogladajac anime chyba bardziej nastawil sie na watek romantyczny niz na akcje. Tak samo nie mogl wyczekac do konca serii, by dowiedziec sie o co dokladnie chodzi. Dla mnie, to byla zaleta tego anime. Ja nie wiem o co chodzi, postacie nie wiedza o co chodzi, chaos, nie wiadomo po co/dlaczego walcza. Ogolnie moim zdaniem, gdyby seria mogla miec powiedzmy 26 odcinkow, to anime byloby lepsze, lecz niestety ma 12 odcinkow i za duzo wymagac nie mozna od tak krotkiej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kon-Chan 6.03.2010 19:56
    Co mi przypomina widok znajomy ten?...
    Obejrzawszy pierwsze 150 sekund serii nie jestem w stanie powstrzymać się od jednego wrażenia- czemu wydaje mi się, że większość tego, co pojawiło się do tej pory na ekranie (klimat, stylistyka, motywy, tła, projekt postaci głównego bohatera, a nawet niektóre ujęcia i kadry) widziałem dziś rano grając w Shin Megami Tensei: Persona 3 FES?

    Z reguły uważam tego typu porównania za skrajnie niegrzeczne, ale… Pierwsze sceny i opening wydają się mi wręcz żywcem wyjęte z intra oraz przerywników gry (i dodatku do niej). Zastanawiam się, czy przypadkiem nie padłem ofiarą bardzo podłego deja vu; pewnie nie pozostaje nic oprócz wgłębienia się w odcinek i sprawdzenia, czy dziwne złudzenie będzie się utrzymywać…

    ... Obejrzawszy pierwsze 25 minut serii z przerażeniem odkrywam, że uczucie deja vu narasta. Główny bohater, wygląd miasta we „właściwych” momentach, osaczające protagonistów potwory, nawet animacja początku „czerwonej nocy”- jak bardzo nie starałbym się tego uniknąć, wszystkie te elementy z nahalnością godną lepszej sprawy przypominają mi grę studia Atlus. Bez wątpienia robią to złośliwie, wiedząc jak bardzo nie lubię oceniania dzieł za pomocą pryzmatu „wydaje mi się to podobne do tytułu XYZ, co na pewno świadczy o braku inwencji twórców”. Pryzmatu prawie zawsze bardzo ... Obejrzawszy pierwsze 25 minut serii z przerażeniem odkrywam, że uczucie deja vu narasta. Główny bohater, wygląd miasta we „właściwych” momentach, osaczające protagonistów potwory, nawet animacja początku „czerwonej nocy”- jak bardzo nie starałbym się tego uniknąć, wszystkie te elementy z nahalnością godną lepszej sprawy przypominają mi grę studia Atlus. Bez wątpienia robią to złośliwie, wiedząc jak bardzo nie lubię oceniania dzieł za pomocą pryzmatu „wydaje mi się to podobne do tytułu XYZ, co na pewno świadczy o braku inwencji twórców”. Pryzmatu prawie zawsze bardzo krzywdzącego dla autorów…

    Tu jednak deja vu pogrąża mnie kompletnie, bo (to co w moim mniemaniu wygląda jak) podobieństwa do Persony okazuje się najmocniejszą stroną odcinka. Ani dość grubo jak dotąd ciosane postaci, ani mało finezyjnie prezentowana akcja z dziwną tendencją do teleportowania bohaterów między kadrami oddalonymi o setki metrów, ani senne dialogi rodem z dni, gdy trudno zwlec się z łóżka nie są w stanie nadążyć za efektownymi scenami, serwującymi napięcie w tak bardzo znajomy dla mnie sposób. Cóż, Persona to naprawdę znakomity tytuł, więc nic dziwnego że tak świetne rozwiązania w anime musiały wywołać we mnie skojarzenia z nią- to musiało zadziałać Tu jednak deja vu pogrąża mnie kompletnie, bo (to co w moim mniemaniu wygląda jak) podobieństwa do Persony okazuje się najmocniejszą stroną odcinka. Ani dość grubo jak dotąd ciosane postaci, ani mało finezyjnie prezentowana akcja z dziwną tendencją do teleportowania bohaterów między kadrami oddalonymi o setki metrów, ani senne dialogi rodem z dni, gdy trudno zwlec się z łóżka nie są w stanie nadążyć za efektownymi scenami, serwującymi napięcie w tak bardzo znajomy dla mnie sposób. Cóż, Persona to naprawdę znakomity tytuł, więc nic dziwnego że tak świetne rozwiązania w anime musiały wywołać we mnie skojarzenia z nią- to musiało zadziałać w tą stronę, prawda?…

    Tak, na pewno wystąpił efekt czegośtam lub zniekształcenie pamięciowe, który sprawiło, że subiektywnie oceniam obejrzany odcinek przez podobieństwa z grą. Sugerowanie, że mogłoby być Tak, na pewno wystąpił efekt czegośtam lub zniekształcenie pamięciowe, który sprawiło, że subiektywnie oceniam obejrzany odcinek przez podobieństwa z grą. Sugerowanie, że mogłoby być inaczej, byłoby naprawdę niegrzeczne wobec jego twórców.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    marvolo 6.03.2010 10:34
    Średniak z nutką kiczu.
    Seria bardzo nierówna. Grafika nie powala ,jest sporo niedociągnięć w rysunkach postaci, po oczach ze wszystkich stron walą też tony kiczu .Jednak nie jest też najgorsza (całkiem fajnie przedstawiono efekt przejścia ze świata gdzie rozgrywa się akcja do tzw „czerwonej nocy” tzn efekt zbitej szybki ) Kolejnym czynnikiem potwierdzającym nierówność serii są postacie począwszy od irytującego Kakeru i jeszcze bardziej irytującej i bezbarwnej Yuki kończąc na ciekawej postaci jaką jest Misuzu. Fabuła nie jest najwyższych lotów (no cóż… zbyt wiele nie można wymagać od anime na podstawie gry . Choć zdarzają się wyjątki). Nudnawy początek gdzie poznajemy bohaterów, potem parę odcinków gdzie bohaterowie łapią bajeczną deprechę , by na końcu widz powiedział WTF!

    Całość ratuje świetny opening za co daje ocenkę 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Costly 24.01.2010 11:39
    Im dalej, tym gorzej
    Zaczyna się nieźle, choć bez szału. Jest jakiś klimat, na ekranie dużo się dzieje, fajne zestawienie barw i efektów przy przeskokach do innego świata. Strasznie hałaśliwa za to jest całość.

    I trwa to tak 2­‑3 odcinki, potem efekty zaczynają nuż jednostajnością, fabuła zaczyna się odsłaniać, wywołując niezbyt przychylny uśmiech, postaciom zaczyna bić szajba. Oglądałem dalej z nadzieją, że jeszcze się poprawi.

    A potem zaczyna się finał, który rozwleczono na 1/3 serii. I komentować go nie warto, po prostu lepiej zapomnieć, że się go widziało.

    Daje 5/10, za niezły początek. To trochę naciągana ocena, ale niech już będzie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kathryn 4.01.2010 21:04
    Średnie
    Zabierając się za to anime, podejrzewałam, że nie jest to coś wyjątkowego i po obejrzeniu całej serii przyznam, że się nie myliłam;D
    11 eyes mnie nie zachwyciło, ale nie było aż tak beznadziejne bym nie była w stanie dobrnąć do końca. Początkowe odcinki niewiele się różnią, wciąż powtarzany jest jeden schemat: Kakeru i Yuka razem -> czerwona noc -> walka -> koniec czerwonej nocy. Bohaterowie, a zwłaszcza główny bohater, są nudni i przewidywalni. Miałam nadzieję, że może chociaż zakończenie wywoła jakieś zaskoczenie lub coś w tym rodzaju;D Niestety, jak dla mnie dwa ostatnie odcinki to najgorsza część całej serii. Muzyka i grafika należą do nielicznych plusów.
    Ogólnie jeżeli ktoś naprawdę bardzo, bardzo się nudzi może obejrzeć, jednak niech się nie nastawia na żadne rewelację;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Enko 30.12.2009 16:32
    Anime mi się podobało.
    Na początku nie byłam przekonana co do tego tytułu, ale okazało się, że anime sprostało moim oczekiwaniom.

    - 10/10 otrzymuje ode mnie muzyka. Nie chodzi mi tylko o OP i ED ale również o muzykę towarzyszącą bohaterom np. podczas walki (szczególnie spodobał mi się kawałek który „towarzyszy” Liselotte w 8 odcinku)

    - 8/10 otrzymują bohaterowie. Tutaj może kogoś zadziwię ale ja lubię Yukę. Na początku była mi obojętna, ok 8 odcinka byłam zszokowana i zła na nią, natomiast w 11­‑12 odcinku przekonałam się do niej (zrozumiałam motywy jej postępowania). Reszta bohaterów jest moim zdaniem dobrze wykreowana, denerwował mnie tylko Kakeru – 8/10 otrzymują bohaterowie. Tutaj może kogoś zadziwię ale ja lubię Yukę. Na początku była mi obojętna, ok 8 odcinka byłam zszokowana i zła na nią, natomiast w 11­‑12 odcinku przekonałam się do niej (zrozumiałam motywy jej postępowania). Reszta bohaterów jest moim zdaniem dobrze wykreowana, denerwował mnie tylko Kakeru z tym swoim „Obronię Cię”.

    - Liselotte zaintrygowała mnie od samego początku, można powiedzieć, że stałam się jej fanką:)  kliknij: ukryte 

    -jak już wcześniej wspominałam wielkim minusem jest  kliknij: ukryte  Na wzmiankę zasługuje również klimat opowieści. Przez większą część serii dobrze budowany, mamy intrygę, tajemnice, są zwroty akcji. Tak więc 7/10 za fabułę i sprawność jej prowadzenia (mimo wszystko małe dziury w fabule występują)

    -8/10 za grafikę i więcej powiedzieć się chyba nie da. Rysunek postaci nie razi, ot typowy projekt postaci z gry eroge.


    Samo anime oceniam 7/10, ponieważ przemówił do mnie jego klimat. Jeśli ktoś nie lubi takiego gatunku pownien odjąć 1­‑2 punkty od mojej oceny. Nie jest to hit sezonu ale polecam zapoznanie się z tym tytułem, gdyż jest to pozycja godna uwagi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    cissy 29.12.2009 14:43
    Czerwona Noc
    Anime mi się nie podobało. W niczym nie potrafiło mnie zaskoczyć. W ogóle nie czułam klimatu tej opowieści, akcja wolno się rozwijała, bohaterowie wydawali mi się schematyczni, a fabuła nie ciekawa. Jedynie co mi się podobało w tym anime była piosenka w openingu, to ona zachęciła mnie to zapoznania się z tym tytułem i dała złudną nadzieje że anime się rozkręci. Wizualnie anime prezentuje się dobrze. Grafika i muzyka są jedynymi plusami tego anime.
    Oceniam 3/10, i tak jak napisał Eiko można Oceniam 3/10, i tak jak napisał Eiko można obejrzeć sobie opening i ending a resztę sobie darować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Wesoła 29.12.2009 12:02
    hmmmm
    Początek bardzo mi się spodobała , ale koło 8 odcinka Yuka dawała o sobie znać ( wkurzające tekstu do Kakeru itp.) Końcówka jest tak głupia , że trudno zajarzyć o co w niej chodzi . Odcinek 11 i 12 to prawie to sam . Co to ma być teleturniej ,,wybierz sobie zakończenie'' .? Muzyka ujdzie w tłoku , reszta bohaterów nie nie podnosiła mi ciśnienia . To anime oceniła bym 4/10 , bo tylko opening i kreska ratują to anime .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Takasugi 28.12.2009 03:17
    Im dalej w las tym bardziej banalne.
    O rany jeszcze tak sie nie zanudziłam :/ Powiem tak pierwsze 3,4 odcinki były nawet ciekawe, ale później to katastrofa. Ta cała historia zrobiła sie tak banalna, ze nie mogłam wytrzymać. Ledwo dotarłam do końca.
    Pomysł jest beznadziejny i beznadziejnie wykonany.
    Ujmując tak:
    Samo anime u mnie ma 2+ plus za muzykę i kreskę. Nic po za tym.

    2/10
    Stanowczo nie polecam, chyba, że chcecie sie zanudzić.
    Odpowiedz
  • PhantomRF 25.12.2009 22:58:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    PhantomRF 20.12.2009 16:03
    Ogólnie
    Jeden z lepszych Anime z gatunków horrorów
    Klimacik jest zajefajny , Muzyka łatwo wpada do ucha
    Bohaterzy z Anime Są u mnie na wysokim poziomie
    Minus tylko że krótka Seria

    Ocena Ogólnie 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Qoureno 1.12.2009 22:04
    Pierwszy odcinek mnie rozczawał...
    Anime ma jednak potencjał i nie wygląda, aby miał on ulec zmarnowaniu. Dam serialowi szansę a autorom kredyt zaufania.

    Póki co: 7/10 (10 za muzykę)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 28.11.2009 15:16
    nic specjalnego....
    Nim zacząłem przygodę z tym tytułem to po pierwszym odcinku ja zakończyłem.Trochę fan serwisu,uczuciowość między bohaterami i jakieś psychogeniczne wyimaginowane pełne czerwieni i potworków przestrzeń w której pojawili się bohaterowie.
    Dziwne i raczej nie spodobało mi się.Zważając na ilość oglądanych anime to raczej sobie odpuściłem.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime