Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 7/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 6/10 | muzyka: 7/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Ninja Scroll
- Jubei Ninpucho
- Wind Ninja Chronicles
- 獣兵衛忍風帖
Krwawa legenda anime. Epicka rzeźnia w feudalnej Japonii.
Recenzja / Opis
Jubei Kibagami idzie sobie spokojnie, nikomu nie wadząc, i wcina bułeczkę ryżową. Nagle pojawiają się jakieś typy spod ciemnej gwiazdy, żądając oddania miecza, który ich banda zrabowała, a Jubei odzyskał. Dzielny ninja oczywiście odmawia, zatem bandyci z miejsca atakują. Kilka ciosów miecza i droga wolna, napastnicy leżą pokotem, a Jubei idzie dalej.
Tak zaczyna się jeden z bardziej brutalnych filmów anime, jakie w życiu widziałem. Jubei jest uczciwy, bezinteresowny i honorowy, jednak bynajmniej nie delikatny. Z wrogów, których napotyka całe bataliony, robi swobodne interpretacje kotletów mielonych, co zostaje szczegółowo pokazane i podlane krwawym sosem. Przy tym jest chyba krewnym imć pana Kmicica, bo mimo poważnych obrażeń własnych, zatrucia i bardzo obfitego krwawienia, przez cały praktycznie film zachowuje wysoką sprawność bojową i równie wysokie morale. Do bohatera Potopu upodabnia go również to, że nie dba o własny majątek i wygody.
Akcja zawiązuje się wokół dziwnych wydarzeń, jakie miały miejsce w pewnej wiosce. Wysłany do zbadania tej sprawę klan ninja Toga zostaje zmasakrowany. Przeżywa tylko dziewczyna imieniem Kagero, która zostaje uwięziona. Uwalniając ją, Jubei wplątuje się w całą aferę. Przyjdzie mu walczyć ze złymi ninja Szoguna Ciemności, wroga publicznego numer jeden, i Diabłami Kimon, czyli siedmioma ludźmi o dziwacznych właściwościach i jeszcze dziwniejszym wyglądzie. Ich przywódcą okazuje się być dawny wróg Jubeia, Gemma. Jubei spotka także złośliwego, karłowatego mnicha Dakuana, szpiega szogunatu, a z piękną Kagero połączy go coś więcej niż tylko wspólna walka.
Tyle w uproszczeniu fabuła, zdecydowanie nie najważniejszy element filmu. Bo nie oszukujmy się, tutaj liczy się tylko jedno: dzika sieczka, rzeźnia będąca celem samym w sobie. Nie tyle należy być na nią przygotowanym, biorąc się do oglądania filmu, co oglądać film, by napatrzyć się na jatki. Będzie brutalnie, krwawo, boleśnie, a momentami nawet erotycznie, w dość obrzydliwy sposób. Jeśli więc szukasz bardziej wysublimowanej rozrywki – szukaj gdzie indziej. Seans Ninja Scroll ma bowiem schlebiać najniższym instynktom widza.
Ścieżka dźwiękowa może nie rzuca na kolana, ale świetnie wprowadza w klimat i to wystarczy. Grafika oczywiście jest już dość przestarzała, ale dalej cieszy oko, jeśli nie liczyć trochę dziwnych twarzy i bardzo dużej dawki groteski i obrzydliwości.
Summa summarum, film jest bardzo dobry, pod warunkiem, że ocenia się pod kątem jego „niszy”. W sam raz dla kogoś, kto się chce rozerwać, oglądając sceny rozrywania innych. Nie każdego to oczywiście bawi, ale amatorzy takich klimatów powinni być usatysfakcjonowani, gdyż ekspresja i pomysłowość twórców przekracza wszelkie granice. Szczerze odradzam – młodszym, płci pięknej (chyba że ma bardzo „męskie” upodobania), wrażliwym, zarówno estetycznie, „samarytańsko” jak i „purytańsko” oraz oczywiście wielbicielom złożonej, błyskotliwej fabuły.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Madhouse Studios |
Autor: | Yoshiaki Kawajiri |
Projekt: | Yoshiaki Kawajiri, Yutaka Minobe |
Reżyser: | Yoshiaki Kawajiri |
Scenariusz: | Yoshiaki Kawajiri |
Muzyka: | Kaoru Wada |
Wydane w Polsce
Nr | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Ninja Scroll | IDG | 2008 |