Komentarze
Ao no Exorcist
- Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki : MrParumiV18 : 17.10.2022 23:11:30
- Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki : Ryuki : 17.10.2022 02:56:42
- Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki : MrParumiV18 : 16.10.2022 22:48:55
- Re: 4/10 czy tu naprawdę mało się dzieje czy....? : Ryuki : 16.10.2022 18:12:07
- Re: 4/10 czy tu naprawdę mało się dzieje czy....? : anmael : 16.10.2022 14:02:42
- Re: 4/10 czy tu naprawdę mało się dzieje czy....? : Ryuki : 14.09.2022 22:25:05
- 4/10 czy tu naprawdę mało się dzieje czy....? : anmael : 14.09.2022 20:18:02
- Re: Rozdziały : Ryuki : 1.02.2021 10:29:57
- Rozdziały : Yuki69 : 1.02.2021 09:25:02
- Re: świetne, ale tak na prawdę w drugiej połowie. ale za to koniec <3 : Ryuki : 11.06.2016 23:24:27
Again? Wha...?!
Piękne zdanie. Gratuluję rozszyfrowania tego zagatkowego zjawiska. Można to ująć jeszcze w innych słowach:
„Przypuszczam, że widzowie, dla których ta seria jest przeznaczona, będą zachwyceni, ale nie wiem, czy spodoba się tym do których to anime nie jest kierowane, nawet takim, którzy są w stanie przymknąć oko na wiele nieścisłości i uproszczeń.”
Nie trzeba dziękować, czułem się zobowiązany. No tak, bo faktycznie ścisłości i komplikacje to jest to, przez co dobrze się ogląda shouneny. Przecież „shounen” znaczy po japońsku „dramat psychologiczny, z elementami poetycko ujętej satyry politycznej w klimacie noir”, dobrze pamiętam? W shounenach wcale nie chodzi o walke z przeznaczeniem/przeciwnościami losu, o ratowanie/poleganie na przyjaciołach, o wspólne pokonywanie przeszkód, o realizacje marzeń. Kolejna rzecz której się dziś nauczyłem dzięki fascynującej lekturze tej recenzji? – „haters gonna hate”. Dziękuję bardzo.
Ahh i recenzentom spragnionym tak wyszukanych podniet estetyczno – intelektualnych polecam wycieczkę do muzem, a nie oglądanie shounenów, a potem marudzenie jak im daleko do dzieł Paula Delvaux.
Było genialnie... do czasu.
Oczekiwałem że anime będzie coś pod typ 'Bleach' którego jestem wielkim fanem, a tu lipa. Fabuła jest ciekawa i zaskakująca momentami. Waham się między dwoma ocenami. Ale anime oceniam na 9/10. Bardziej polecam przeczytać mangę ale anime też nie zaszkodzi obejrzeć ;)
A co się okazało? Schemat jakich pełno. Przez 20 odcinków sielanka, niewiele się dzieje, a ostatnie 5 autorzy poświęcają na zakończenie serii. I to jakie zakończenie! Bez ładu i składu w odniesieniu do poprzednich dwudziestu. Wszystko co sie w nich dzieje ma się nijak do tego czego dowiedzieliśmy się wcześniej. Niby końcówka coś wyjaśnia, ale mam wrażenie, że nie wyjaśnia nic.
Postacie też bez wyrazistego charakteru, te które miały coś w sobie były potraktowane bardzo pobieżnie. Co ciekawsze wątki nie zakończone kliknij: ukryte (przykład labolatorium w Polsce, wątek się pojawia i co dalej?)lub zakończone w sposób mnie niezadowalający kliknij: ukryte Cała końcówka, postacie wzięte nagle z czapy i zakończenie które ma na siłę zadowolić widza. Nieścisłości kliknij: ukryte np. Jak to jest że w pierwszych odcinkach demony widzą osoby tylko oznaczone, a w ostatnim wszyscy zwyczajni uczniowie przed nimi uciekają?. Niektóre odcinki dane kompletnie bez sensu. Rozumiem, że pierwsze epizody powinny być o życiu codziennym, by poznać podstawowych bohaterów i zobaczyć jak budują się relacje między nimi. Jednak tak naprawdę niewiele odcinków całej serii odnosiło się do głównej fabuły. Jak ktoś już określił większość to zapchaj dziury. Najciekawsze odcinki to dla mnie pojawienie się Amaimona i walka z nim.
Wiele osób tu pisze, że seria powinna mieć góra 13 odcinków. A ja powiem odwrotnie. Seria powinna mieć 40 odcinków i bardziej skupić się na głównej fabule i dokończyć wszystkie wątki z nią powiązane. kliknij: ukryte Z chęcią poznałabym innych Królów‑demonów, nie tylko Króla Ziemi. A wątek z matką niech będzie wyjaśniony dokładnie w 2 odcinkach a nie w 2 minutach. Marzenie Szatana i matki niech będzie pokazane bardziej przekonująco, chcę się wczuć w to wszystko a nie próbować ogarnąc dlaczego końcówka jest taka dziwna. Rin tyle gada na początku o pokonaniu Szatana, a tak naprawdę ten wątek zanika w pewnym momencie. Postać Szatana też mogłaby być bardziej emocjonująca, a nie 'poprostu sobie być'. Seria moim zdaniem ma potencjał na miarę FMAB, które ciekawiło mnie od pierwszego odcinka do ostatniego.
...
Po prostu, piekielny egzrocysta~
Miało nie wiać w oczy nam
I ociekać szczęściem
Miało być sto lat, sto lat
Tekst tego utworu, idealnie oddaje moje zdanie na temat tej serii.Ao no Exorcist zapowiadało się świetnie, przynajmniej w mojej subiektywnej ocenie. I co z tego, że anime to jest strasznie podobne do reszty shouen’ów, dla mnie trochę się wybijało ponad. Wszystko mi się podobało, do bodajże siedemnastego odcinka. Wtedy to była klapa. Akcja ni z gruszki, niż pietruszki przyśpieszyła, zostawiając widza daleko w tyle. Charakter postaci też został nieźle spłycony, i bez żadnego wcześniejszego przygotowania dali nam bandę super bohaterów, którzy z łatwością uratują świat (jak w każdym anime z gatunku shouen). Myślałam, nie ja sądziłam, że ta seria podniesie trochę standardy anime z tej kategorii. Jak widać nie udało się. Co do muzyki, to jedno jest pewne. Była jedną z plusów tej serii. Pierwszy openning jak i ending były wspaniałe. Z kolejnymi zaczęło się coś psuć, ale to nie ważne. To samo tyczy się grafiki, która strasznie mi się podobała. Odcienie, nasycenie, kolory i ogon Rina (to było mistrzostwo, był taki słodki). Ale końcówkę coś strzeliło, i kliknij: ukryte walka Rin x Yuki kontra Brama niezbyt pod tym względem mi się podobała. Za to wszystko dam sprawiedliwą siódemkę i już :3
Ocena 7+/10
8/10
Ao no...
Niebieski Egzorcysta, czyli shounen troszkę inny od wszystkich.
Mile zlego poczatki....
Zaczelo sie swietnie… Ale mniej wiecej od odcinka 17 zrobilo sie to tak bzdurne i glupie ze tne ocene o 3! Cos przerazajacego. A zostal jeszcze ostatni odcinek… Jak mozna bylo to tak spartaczyc?
przeciętniak jak nie gorzej
....
średnio
Great
Grafika jest naprawdę dobra, taka miękka i gładka, kolory są żywe a tła ciekawe. Muzyka też trzyma wysoki poziom, openingi łatwo wpadają w ucho, a jednocześnie nie są zbyt wyszczekane i żywiołowe.
Tak czy inaczej… Anime ma swoje wady, ale ma też dużo, bardzo dużo zalet(humor, fabuła, większość postaci, ładna kreska, klimat) które je zdecydowanie rekompensują.
8‑9/10
Dla ciekawych – moją ulubioną postacią jest Shima <3
aa
Cud,miód i Ao No Exorcist!
Seria na początku wydaje się powtórką wielu Shounenów.Przeciętny,łamiący zasady piętnastolatek nagle odkrywa w sobie nienaturalną moc,którą musi ukrywać przed realnym światem.Przyznam szczerze,że na samym początku nie brałam na poważnie tego anime, kliknij: ukryte jednak wszystko zmieniło się po śmierci Fujimoto. Akcja zaczęła się rozkręcać,no i pojawił się Mephisto.Postać której podejrzewam,że nie da się nie lubić.Dalszej akcji nie będę zdradzać osobom rozpoczynającym swoją przygodę z ANE,powiem tylko tyle,że poznacie wiele intrygujących postaci z którymi nie będziecie chcieli się rozstać.
Moją opinię zdecydowałam,że napiszę jeszcze przed 20 odcinkiem,więc…
kliknij: ukryte Po tragicznej śmierci Fujimoto,przyznam się do pewnego incydentu,który przydarzył mi się po raz pierwszy.Mianowicie,jeszcze nigdy,przy żadnym Anime nie popłakałam się już na drugim odcinku.Cóż,łzy jakoś tak same napłynęły.Jak już wcześniej wspomniałam,akcja powoli zaczyna się rozkręcać i nabiera barw kiedy pojawia się Mephisto,który zaintrygował mnie swoją osobowością,lecz najbardziej swym strojem,autorka na prawdę miała świetny pomysł na naszego dyrektorka,a właśnie.Rin po poznaniu Phelesa trafia do niezwykłej szkoły w niezwykłym świecie,gdzie poznaje świetnych przyjaciół(tak z innej beczki,kocham scenkę kiedy Bon dziękuje Rinowi i moment kiedy wręcza mu jego spinkę. >w<).Więcej po prostu nie chce mi się opisywać,bo osoby które są na teraźniejszych odcinkach,wiedzą co dalej. Cóż,podsumowując wszystko,co stwierdziłam podczas seansu,mogę śmiało i bez zawahania stwierdzić,iż Ao No Exorcist ma to coś,co wyróżnia tę serię spośród wielu Anime stworzonych w 2011 roku.Co takiego je wyróżnia? Wspaniała muzyka?Oryginalny pomysł?Genialne i nie dające się nie kochać(!) postacie?Świetna kreska?
A może to,że główny bohater nie potrafił dotychczas znaleźć swojego miejsca na tym okrutnym świecie i dowiadując się przy tym,że jego pochodzenie jest równie potworne co świadomość o śmierci osoby mu najbliższej,a mimo to znalazł przyjaciół,którzy nie chcieli aby działał cały czas tylko w pojedynkę i pamiętał,że ma bliskich?Myślę,że ta krótko trwająca seria już o czymś mi uświadomiła.Uświadomiła mi,że nie ważne jest twoje pochodzenie,nawet jeśli było ono niepochlebne,ważne jest jakim TY jesteś człowiekiem i jakie są TWOJE czyny.
Powiem tyle,ponieważ jestem optymistką wierzę,że ANE zakończy się wspaniałą bombą niezwykłych zdarzeń i jak najbardziej nie zgadzam się z opiniami mówiącymi,iż seria zakończy się fatalnie itp..Nie,nie zakończy się fatalnie,ona po prostu skończy się zbyt szybko i,przynajmniej mi,będzie brakować tych wspaniałych bohaterów oraz wszystkiego co się dzieje w gorąco polecanej przeze mnie serii pt.: AO NO EXORCIST.
Tyle miałam do powiedzenia.Dziękuję,do widzenia.
"Am I really a demon's child?"
Postacie są kapitalne! Szczególnie Rin i Mephisto przyciągają uwagę swoją osobowością. Cóż, zwykle jest tak, że główny bohater skupia uwagę, z kolei postać tajemnicza, potencjalnie dobra bądź zła, wzbudza ogromne zainteresowanie widza.
Póki co – najwyższa nota. Ale poczekajmy do końca, bo kto wie, co z tego naszego szatańskiego egzorcysty wyrośnie.
Nie będę sie rozpisywać, gdyż nie ma po co ;p
Anime GORĄCO POLECAM!
_____________
Dziękuje za uwagę ;> Koniec ogłoszeń parafialnych…
Super:3
Pomyłka
Z tego co widzę fabuła jednak nie będzie kompletnym odwzorowaniem pierwowzoru,bo wydarzenia jednak zmieniają bieg,a co za tym idzie nie będzie kontynuacji ani tasiemca.
Niestety tak to jest,że Anime powstaje teraz strasznie dużo i nie ma już nawet z czego ich robić,więc robią z mang których wyszły może z 10 rozdziałów…
To się fatalnie skończy,a szkoda bo zapowiadało się nie źle.
...