Anime
Oceny
Ocena recenzenta
5/10postaci: 6/10 | grafika: 6/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 5/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Wanna-Be's
- ウォナビーズ
Archaiczne już nieco anime o kobiecym wrestlingu, ozdobione kreską Kenichiego Sonody.
Recenzja / Opis
Podczas meczu zapaśniczego pomiędzy drużynami Dream Team i Foxy Ladies, ta pierwsza ponosi spektakularną porażkę. Foxy Ladies dosłownie masakrują swoje przeciwniczki, choć pod sam koniec jedna z członkiń Dream Team dokonuje czegoś, wydawać by się mogło, niemożliwego, podnosząc do góry znacznie cięższą od siebie rywalkę. Na miejsce pokonanych ich „stajnia” wystawia kolejny zespół – Wanna‑Be’s, złożony z dwóch debiutantek w zapaśniczym fachu, Eri i Miki. Dziewczyny mają kilka miesięcy, aby przygotować się do meczu z Foxy Ladies, choć różnicę poziomów widać gołym okiem. Jednak ich menadżer wydaje się znać sposób, który może rozwiązać ten kłopot. Pytanie brzmi, czy to naprawdę bezpieczny sposób?
Wanna‑Be’s to mocno już leciwa OAV‑ka z połowy lat osiemdziesiątych, traktująca o niezbyt popularnym u nas sporcie, jakim są kobiece zapasy. W tamtych czasach sport ten cieszył się jednak w Japonii sporym zainteresowaniem, czego echa można znaleźć w wielu produkcjach z tamtych lat. To jedna z nich, powstała zresztą na bazie mangi. Myliłby się jednak ktoś, kto stwierdziłby, że mamy do czynienia ze zwykłym anime sportowym. W Wanna‑Be’s sport to tylko jeden z wątków fabularnych. Drugim jest sprawa tajemniczej korporacji, która stosuje niedozwolone środki, „poprawiając” zawodników. Wszystko jednak ma swoją cenę…
Ten drugi wątek sprawia zresztą wrażenie upchniętego nieco na siłę. OAV‑ka liczy czterdzieści pięć minut, a fabuły mamy na nieco więcej czasu. Spokojnie można było z tego zrobić co najmniej pełnometrażowy film albo miniserię (a potencjału jest, moim zdaniem, dość, aby dało się na kanwie Wanna‑Be’s nakręcić serial). Są tu bowiem wystarczająco ciekawe postaci, a i temat można by rozwinąć. Niestety, zrezygnowano z tej opcji, tworząc mocno skondensowany produkt, który co prawda da się oglądać, ale który pozostawia wrażenie niedosytu. Dotyczy to zwłaszcza finału, na moje oko niezbyt udanego i trochę z innej bajki.
Tym, co sprawia, że ta produkcja została jakoś tam zapamiętana, jest udział w jej tworzeniu znanego mangaki Kenichiego Sonody (co ciekawe, nie on odpowiada za oryginalną mangę, na bazie której powstało to anime). Rysownik, znany z Gunsmith Cats czy Bubblegum Crisis, odpowiadał tu za projekty postaci i trzeba mu przyznać, że zrobił to dobrze. Miki i Eri, choć nie należą do mięśniaczek, są silne i wysportowane, co widać po ich sylwetkach. Jednocześnie nie odbiera im to urody. W tle słyszymy głównie ostre, gitarowe granie, które całkiem dobrze pasuje do tematu anime.
Nie jest to żaden zapomniany diament. Pod większością względów Wanna‑Be’s to przeciętniak, jakich w tamtych latach powstawało niemało i o jakich bez specjalnego żalu świat zapomniał. Dziś zainteresować właściwie może tylko fanów Sonody bądź różnej maści „archeologów”, przekopujących się przez starocie. No i może jeszcze fanów kobiecych zapasów, o ile tacy w Polsce istnieją…
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | AIC (Anime International Company), Animate Film, ARTMIC Studios |
Autor: | Toshimitsu Suzuki |
Projekt: | Hideki Kakinuma, Ken'ichi Sonoda, Shinji Aramaki |
Reżyser: | Yasuo Hasegawa |
Scenariusz: | Yasuo Hasegawa |
Muzyka: | Hiroshi Shinkawa |