Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
fabuła: 4/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,67

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 93
Średnia: 6,27
σ=1,89

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2014
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • 世界征服 ~謀略のズヴィズダー~
  • World Conquest: Zvezda Plot
Gatunki: Przygodowe
zrzutka

Podbój świata raz jeszcze, lecz w tym przypadku widziany z perspektywy strony dokonującej podboju.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Ucieczka z domu to dość częsty, chociaż niekoniecznie brzemienny w skutki objaw buntowniczego okresu dojrzewania. Asuta Jimon nigdy jednak nie zastanowił się nad problemami, jakich młodemu człowiekowi przysparza czmychnięcie spod rodzicielskiej opieki. Jako pierwszy we znaki dał mu się głód, a zaraz potem godzina policyjna. Cóż, nawet najbardziej perfekcyjny plan musi mieć swoje usterki, by stworzyć sposobność do ulepszenia. Dzielnie stawiając czoła przeciwnościom losu, Asuta dokonuje niemożliwego i za ostatni grosz nabywa ilość jedzenia wystarczającą ledwie do oszukania żołądka, by po chwili stracić cały prowiant na rzecz szwendającej się nocą dziewczynki. W ten oto sposób rozpoczyna się jego znajomość z najmłodszą w historii ludzkości pretendentką do tytułu zdobywczyni świata, Kate Hoshimiyą, przewodniczącą sekretnemu kolegium Zvezda, w którego szeregi Asuta zostaje zwerbowany. Tak oto rozpoczyna się jego praca na rzecz podboju ludzkości.

Oczywiście każda bardziej lub mniej złowroga i antagonistycznie nastawiona do powszechnie uznanego porządku rzeczy organizacja, nawet gdy przypomina klub przedszkolnych rozbójników za tajną bazę mających domek na drzewie, musi mieć swoją nemezis. Dla Zvezdy taką psującą plany siłą jest White Light, strzegąca sprawiedliwości i praworządności. Biorąc pod uwagę jedynie pozory, wydawać by się mogło, że rzeczywiście całe to zamieszanie jest tylko przedstawieniem, w końcu co może jedna dziewczynka? Jednak dokładnie studiując prawdziwe możliwości Zvezdy, niejednemu zrzedłaby mina. Owszem, może zbudowali sobie w środku miasta tajną bazę, której w jakiś sposób nikt nie potrafi namierzyć, chociaż wcale nie jest ukryta. Może członkowie kolegium spędzają w niej beztrosko czas, zajmując się swoimi sprawami, może ich granicząca z grą aktorską, pompatyczna walka o zdominowanie świata i przepychanki z równie absurdalnymi wojowniczkami White Light przypominają cyrk, lecz bliższe poznanie obydwu sił robi wrażenie. W końcu walczą na prawdziwe, chociaż czasem laserowe miecze, mogą przywołać olbrzymiego potwora, a pod wyglądającą na SQUOT bazą Zvezdy ciągnie się sieć podziemi sięgających do starożytnych ruin. Asuta wpakował się w niezłą kabałę, ale życie u boku zgrai wariatów wydaje się mu odpowiadać.

Poczuliście się zachęceni do seansu? Cóż… ja na początku również wykazywałem niemały entuzjazm w stosunku do Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~, lecz kolejne odcinki coraz bardziej zdecydowanie sprowadzały mnie na ziemię. O ile sam początek serialu był obiecujący i działał na widza rzeczywiście piorunująco, tak później akcja stopniowo odbiegała od przewodniego wątku podboju świata i kluczyła wokół niego, ukazując coś w rodzaju tła fabularnego i budując przedstawianą odbiorcy wizję. W rzeczywistości niewiele z tego wynikło, a jedynymi ciekawymi informacjami okazały się te o przeszłości najważniejszych bohaterów. Rzeczywiście ważne dla fabuły wydarzenia mają miejsce dopiero w kilku ostatnich odcinkach, lecz na tle całości są jakby wyrwane z innego scenariusza, zupełnie nie komponując się z poprzednimi faktami, a ponadto wydają się bardzo przyspieszone. Może te negatywne wrażenie byłoby inne, gdyby środek serialu nie został zmarnowany i całość została zrealizowana w stylu użytym w zakończeniu.

Mimo powyższego nie mógłbym powiedzieć, że anime okazało się nudne lub zwyczajnie nieciekawe. Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~ oferuje sporą porcję rozrywki i nieco absurdalnego humoru, parodiując najbardziej znane motywy z historii o superbohaterach i ich antagonistach. Przy okazji oberwało się palaczom, których Kate szczerze nie znosi. Życie, znane z płatania figli, daje się we znaki także rysunkowym bohaterom. Asuta ma nieszczęście bardzo lubić koleżankę z klasy, która „zupełnie niespodziewanie” okazuje się członkinią White Light, zaś stosunki niektórych towarzyszy Kate z obrońcami porządku są złożone i wykraczają poza zwykły konflikt interesów. Tymczasem Japonia jaką znamy okazuje się krajem postawionym na głowie, a wobec sytuacji ogólnej działania Zvezdy przestają jawić się jako szaleńcze ambicje.

Urokliwie prezentuje się warstwa wizualna, której najbardziej charakterystyczną cechą są tła i inne elementy otoczenia stylizowane na akwarelowy malunek, dzięki czemu nawet obiekty wykonane techniką animacji komputerowej nie są zanadto drażniące i komponują się z całością. Osobną kwestię stanowią projekty postaci, bardzo odważne i przykuwające uwagę. Aparycja członków Zvezdy natychmiast przywodzi na myśl zbiór niezbyt zdrowych na umyśle złoczyńców. Generał Pepel bije więc przeciwników Panzerfaustem, Plamya wygląda jakby urwała się z sadomasochistycznej imprezy dla motocyklistów, zaś Roboko, jak sama nazwa wskazuje, jest uroczą robodziewczynką. Im dalej, tym poziom abstrakcji osiąga coraz wyższe wskaźniki, bowiem zarówno Um, jak i Venera, czyli mała Kate, są ubrane dość skąpo. Takie wymogi rynku, cóż na to poradzić. Niemniej o szerzeniu zgorszenia raczej trudno w tym przypadku pisać, chociaż z pewnością widok frywolnie odzianej dziewczynki nie każdemu przypadnie do gustu.

Obsada aktorska jest kolejną zaletą Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~, bowiem główną rolę żeńską gra jeszcze mało doświadczona, acz dobrze rokująca na przyszłość Misaki Kuno, dysponująca bardzo charakterystycznym i naturalnie pasującym do dziecięcych postaci głosem. To właśnie dzięki niej Kate, pomimo wielkich aspiracji, okazała się przyjemną i zabawną dziewczynką. Duet głównych bohaterów uzupełnia Natsuki Hanae jako Asuta. To również seiyuu dopiero zdobywający popularność, lecz w ciągu ostatnich miesięcy dało się go usłyszeć w wiodących rolach męskich w Toaru Hikuushi e no Koiuta oraz Outbreak Company. Sław również nie zabrakło i na liście płac znalazły się także dobrze wszystkim znana z roli Kuroneko Kana Hanazawa oraz K­‑On!-owa Tsumugi, czyli Minako Kotobuki.

Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~ zawiodło oczekiwania widzów, chociaż trudno określić, czego tak naprawdę widownia chciała. Z pewnością nie zachwycił finał i intryga, zbudowana nieudolnie i niewiadomo z czego wynikła. Z jednej strony autorzy znaleźli czas na, w moim odczuciu, niepotrzebne odcinki, z drugiej – czasu zabrakło właśnie na zbudowanie logicznej fabuły. Widocznie zarówno scenarzysta, jak i reżyser sami do końca nie wiedzieli, jaką wizję chcą zrealizować, bowiem w tym przypadku połączenie groteski z wątkami poważnymi okazało się porażką. A szkoda, bowiem perypetie małej zdobywczyni świata oglądało się naprawdę przyjemnie, lecz niedociągnięcia były na tyle wyraźne, by w trakcie seansu widzowi towarzyszyła świadomość zmarnowanego potencjału.

Slova, 29 maja 2014

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: A-1 Pictures
Autor: hunting cap brothers
Projekt: Keigo Sasaki, Kouhaku Kuroboshi, Kouji Watanabe, Masae Shimada
Reżyser: Tensai Okamura
Scenariusz: Meteo Hoshizora, Tensai Okamura
Muzyka: Tatsuya Katou