Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 8/10
fabuła: 6/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 69
Średnia: 7,43
σ=1,49

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Gabriel Dropout

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2017
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • ガヴリールドロップアウト
Tytuły powiązane:
Gatunki: Komedia
Postaci: Anioły/demony, Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
zrzutka

Złe anioły i dobre diabły, czyli najzwyklejsze odwrócenie stereotypów jako przepis na udaną komedię w konwencji moé.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Ileż to mamy w każdym sezonie tytułów o słodkich dziewczętach robiących słodkie rzeczy, oznaczonych do tego jako komedie? Niemało, prawda? Większość z nich można uznać za sympatyczne i wywołujące uśmiech, jednak niewiele jest nastawionych na faktyczne rozśmieszanie widza. Mnie udało się wreszcie znaleźć komedię moé, która zawiera naprawdę celne żarty i przy której można się rzeczywiście pośmiać.

Anielica Gabriel jest w Niebie prymuską oraz jedną z najbardziej uzdolnionych osób. Młode anioły, takie jak ona, są wysyłane na Ziemię, aby żyć z ludźmi i uczyć się wśród nich. Początkowo celem Gabriel jest niesienie szczęścia ludzkości, jednak po niezłym początku, wpada ona w sidła gier MMORPG – m.in. przez nie stacza się i zostaje upadłym aniołem. To właśnie na niej oraz na trójce jej szkolnych przyjaciółek, również dziewcząt z innego świata, skupia się opowieść. Fabuła w Gabriel Dropout jest epizodyczna i nastawiona na pokazywanie gagów, w większości udanych – znajdziemy tu znane motywy komediowe, ale również oryginalne żarty. Najbardziej udane są te wynikające z charakterów postaci, o których w akapicie poniżej, oraz z interakcji pomiędzy nimi. Motywem przewodnim serii są sceny z pobytu Gabriel i spółki na Ziemi, a nie opowiadanie konkretnej historii. Tym razem zaliczę to na plus, czy raczej nie zaliczę na minus, tzn. fabuła zupełnie nie przeszkadza w dobrej zabawie podczas seansu, jak to często ma miejsce w podobnych tytułach, gdzie częstokroć w pierwsze i ostatnie odcinki na siłę wciska się zupełnie niepasujący dramatyzm, psujący ogólne wrażenie. Tutaj nic podobnego nie zrobiono – anime od początku do końca jest komedią.

Aby kolektywnie i skrótowo scharakteryzować bohaterki wystarczyłoby napisać, iż stereotypy anioła i diabła zostały odwrócone, czyli tłumacząc z polskiego na nasze: anioły są złe, diabły dobre. Oczywiście jest to nadmierne uproszczenie, a na dodatek strasznie mnie kusi, aby scharakteryzować poszczególne bohaterki, bo to one stanowią o sile recenzowanego anime. Tytułowa Gabriel z punktu widzenia Niebios staje się ciężkim przypadkiem. Anielica z ogromnym potencjałem czynienia dobra zmienia się w niechlujną dziewczynę, uzależnioną od gier MMO, leniwą i niedbale traktującą swe obowiązki, na domiar złego przejawiającą niechęć do ludzi. Kreacja głównej bohaterki wypada najsłabiej z całego kwartetu, gdyż jest to postać najbardziej schematyczna, a gagi z jej udziałem są nieszczególnie oryginalne. Nieco lepiej prezentuje się druga anielica, Raphiel, zachowaniem wpasowująca się w schemat panienki z bogatego domu. Jako sposób na walkę z nudą obiera sobie ofiarę do żartów – jest to Satania, którą Raphiel odtąd nieustannie manipuluje i podpuszcza, wplątując w kłopoty. Diablice są bardziej udane – wspomniana Satania to niezdarna samozwańcza władczyni Piekieł, starająca się robić małe złośliwości. Cechuje ją zarozumiałość i wyjątkowa nieudolność, a także naiwność, do tego bardzo nieumiejętnie zabiera się za złe uczynki, w związku z czym zobaczymy całe mnóstwo udanych gagów z jej udziałem. Ostatnią ważną bohaterką jest Vignette – diablica robiąca piekielnie dobre rzeczy. W przeciwieństwie do Satanii, której nie wychodzą złe czyny, Vignette ma jeszcze większy problem – jej charakter kłóci się z przeznaczeniem, jest dobrze ułożona, uczynna, schludna i chętna do pomocy. Stara się nawet trzymać Gabriel w ryzach i zawrócić ją ze złej drogi. Zamiana ról aniołów i diabłów wyszła autorowi świetnie i chociaż sam zabieg wydaje się szablonowy, w tym wypadku sprawia wrażenie świeżego konceptu. Postaci poboczne są mniej dopracowane, jednak spełniają swoje role jak najbardziej przyzwoicie i stanowią udane uzupełnienie dla gwiazd tego przedstawienia.

Humor w Gabiel Dropout stoi na wysokim poziomie, a co najważniejsze, jego potencjał nie jest hamowany, by pokazywać kolejne słodkie rzeczy. Tutaj mamy nie tylko cukier, ale i pieprz (nie, nie chodzi o fanserwis, który jest dozowany w małych ilościach) – niektóre psikusy, jakie bohaterki sobie płatają, bywają lekko sadystyczne. To właśnie ta umiejętnie dobrana proporcja pomiędzy zachowaniami moé a komizmem wyróżnia produkcję studia Doga Kobo na tle konkurencji, która często odpuszcza ten drugi aspekt.

Pod względem grafiki recenzowany tytuł trzyma dobry poziom, ale się nie wyróżnia. Pomieszczenia i krajobrazy wyglądają ładnie, choć często są powtarzalne, ponieważ większość akcji rozgrywa się w szkole lub w mieszkaniu Gabriel. Na uwagę zasługują za to projekty postaci. Nie ma sensu wmawiać, że są szczególnie oryginalne, jednakże z pewnością na tyle charakterystyczne, aby zapamiętać je na dłużej. Co najważniejsze są wyjątkowo urocze. W Gabiel Dropout nie zastosowano udziwnień typowych dla tytułów moé, w rodzaju jasnej poświaty dodającej jeszcze słodyczy serii – i bez nich wszystko jest dostatecznie urocze.

Opening i ending, wykonane przez seiyuu bohaterek, pod względem artystycznym nie zachwycają. Ich zaletą jest to, że idealnie pasują do charakteru serii, np. piosenka w czołówce jeszcze podkręca zabawę pokazywanymi stereotypami. W odcinku siódmym umieszczono odmienny ending, nawiązujący do tegoż odcinka, wykonany przez seiyuu Vignette. Skoro przy aktorkach głosowych jesteśmy, to tutaj też jest co pochwalić, ponieważ wszystkie cztery panie: Miyu Tomita (Gabriel), Saori Oonishi (Vignette), Kana Hanazawa (Raphiel) i Naomi Oozora (Satania) świetnie się spisują, a dla tej ostatniej to na razie chyba rola życia. Nieco pozerska Satania została zagrana genialnie, co dodatkowo podkreśliło komizm tej postaci, jakby ta aktorka była stworzona do odegrania właśnie tej roli. Ścieżka dźwiękowa w większości nie jest niczym szczególnym, ale potrafi dać o sobie znać w tle niektórych gagów, potęgując efekt komediowy.

Komu ten tytuł polecam? Każdemu, kto szuka komedii, przy której autentycznie będzie mógł się śmiać. Fani moé powinni być równie zadowoleni z seansu. Gabriel Dropout pozytywnie mnie zaskoczyło. Spodziewałem się kolejnego przeciętnego anime o słodkich dziewczynkach, a dostałem całkiem soczystą komedię i w efekcie czarnego konia sezonu zimowego.

Conquest, 9 kwietnia 2017

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Doga Kobo
Autor: Ukami
Projekt: Katsuhiro Kumagai, Naoko Kuwabara
Reżyser: Masahiko Oota
Scenariusz: Takashi Aoshima
Muzyka: Yasuhiro Misawa

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Gabriel Dropout - wrażenia z pierwszych odcinków Nieoficjalny pl