Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Bokura ga Ita

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    hebi 23.05.2011 23:53
    świetne
    Piękne było to anime:) Szkoda, że tak niedopracowana kreska, latająca po miescie bąbelki i muzyka też nie była wybitna. Ale pomijając część techniczną, anime było świetne, wciągające, poruszające i realistyczne. Co prawda Takahashi często się zdarzało płakać, ale z drugiej strony nie ma co jej się dziwić, skoro był a stawiana w takich sytuacjach. Zkończenie mnie samą doprowadziło do łez. W fabule tego anime nie zmieniłabym niczego, jest po prostu doskonała.
    Polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nieobczajek 7.05.2011 22:38
    Nie rozumiem, dlaczego jeszcze nie ma żadnych wieści na temat ekranizacji 2 serii mangi „Bokura ga ita”. Oglądałem już wiele szkolnych romansideł, dla przykładu „Kimi ni Todoke”, które wg mnie przy Bgi, wypadają strasznie średnio. Do tego 2 seria anime jest o wiele ciekawsza od pierwszej, wiec na co oni czekają?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Oczko 26.02.2011 23:24
    Killing me softly…
    Bokura Ga Ita jest dla mnie wyjątkowe. Jako urzekająca i realistyczna opowieść o miłości, to oczywiste, ale jeszcze bardziej – jako sugestywny traktat o efemerycznej naturze wszelkiego bycia, o czasie – jego upływaniu, hojności i okrucieństwie. Nie darmo tytuł akcentuje perspektywę powracania do tego, co minione, nie darmo w całej serii nieustannie przewija się temat wspomnień, żałoby, utraty, zmarnowanych okazji. Nie bez powodu cała historia o stosunkowo długim czasie fabularnym (3 lata) celowo rozbijana jest na szereg momentów, których niezrównany blask wynika z ich ulotności, nietrwałości. Momentów które – czy to niewykorzystane i zaprzepaszczone, czy też z czułością celebrowane, kontemplowane – bezpowrotnie uciekają, oddalają się… Kruchość chwil, ich skromne, zaklęte w zwyczajności piękno – wydaje się być najważniejszym tematem BgI. Twórcy serii zdołali je uchwycić w sposób absolutnie mistrzowski. Podobnie zresztą jak młodzieńcze emocje. Pastelowe barwy i puste tła połączone z naciskiem na bliskie plany genialnie posłużyły do budowania atmosfery intymności. Skupienie na geście, detalu zanurza widza w wewnętrzny świat pierwszych miłosnych iluminacji i oszołomień. Bezbłędnie kreuje mentalną przestrzeń, w której wszystkie doznania są jeszcze świeże, jasne, niezmącone. Kiedy przeżycie bliskości czy samotności potrafi skutecznie wyosobnić bohaterów z obszaru świata i uczynić jedynymi ludźmi na ziemi. Kiedy ból albo rozkosz zdolne są przeistoczyć okamgnienie w wieczność. Twierdzę, że BgI celuje w tworzeniu obrazowych ekwiwalentów właśnie owych paradoksalnych odcinków czasu, że w portretowaniu tych najważniejszych, najcenniejszych okruszków życia nie ma sobie równych.
    Swoisty wizualny leitmotiv tytułu stanowi efekt tęczowych kręgów rozszczepionego światła. Standardowe szojcowe bąbelki? Według mnie raczej czytelna sugestia delikatności i ulotności każdego, nawet najpiękniejszego, „teraz”… Jeszcze jedno narzędzie do budowania przenikającej całą serię niezmierzonej melancholii, nostalgiczności tak intensywnej, że aż wydzierającej serce z piersi… Ale czule, delikatnie, między wierszami… BgI zaszczepia w widzu świadomość mijania z niezrównaną łagodnością. Subtelnie acz stanowczo konfrontuje z nietrwałością wszystkich rzeczy, zwłaszcza miłości, młodości, chwil spotkania – takiego w sensie ontycznym, kiedy przedzieramy się przez cudzy mur i w błysku olśnienia, krótkim jak mgnienie oka, widzimy i czujemy cudze wnętrze, możemy włożyć w nie rękę… przełamać własną i czyjąś samotność, zrozumieć… Mówi: skazani jesteśmy na utratę…
    Bodaj najbardziej wyjątkowe jest to, że Bokura Ga Ita nie obnosi się ze swoją wyjątkowością. Wszystko w tej serii jest skromne, proste, powściągliwe. Począwszy od samej historii, która zaczyna się przecież jak tysiąc innych słodko­‑pastelowych szojców o szkolnej miłości, gdzie rozdzierani dylematami uczuciowymi bohaterowie brodzą wśród kwiatków i różowych banieczek… Człowiek siada przed ekranem, dostaje na przywitanie porcję tęczowych bąbelków, wskutek czego wydaje mu się, że doskonale wie, co będzie dalej, jaki rodzaj wzruszeń historia mu zaoferuje i… kończy emocjonalnie zdruzgotany. Dotknięty. Poruszony. Dotkliwie zachwycony. Oczarowany i obolały jednocześnie. Coś jest w tej serii, co dociera do samego jądra odczucia melancholii, co karmi smutkiem i słodyczą jednocześnie. Co pieszczotliwie zabija. Pokazaniem i bólu urody zwyczajnego życia – obu najsilniej zawartych w tegoż życia nieuchronnej zmianie, upływaniu, przemijaniu. Zastanawiam się, czy byłoby nadużyciem odnieść do BgI japońską kategorię estetyczną mono­‑no­‑aware… Nawet jeśli, to i tak rzeczona seria to perełka. Jej nadzwyczajność jest z jednej strony nieuchwytna, migotliwa, praktycznie niedefiniowalna, z drugiej jednak – rozbrajająco oczywista i bezdyskusyjna. Przynajmniej dla mnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PabloOlo 1.01.2011 01:35
    Dobre anime
    Dobre anime i bardzo realistycznie pokazany romans między Yano a Takahashi. Pod koniec serii Takahashi zaczęła mnie ostro męczyć swoim zachowaniem, ale to tylko dowodzi realistyczności serii ;) Ogólnie polecam dla miłośników klimatu
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    etusia 28.11.2010 13:47
    wspomnienia
    Wspomnienia, bo anime obejrzałam po raz pierwszy spory czas temu. Potem sięgnęłam po mangę, aż na bieżąco czytałam wychodzące rozdziały. Niestety irytowało mnie ciągłe czekanie, więc zrezygnowałam a teraz znów zaczynam poszukiwania :)
    Szczerze, jest to chyba najlepsze anime ze szkolnym romansem jako fabułą, jakie udało mi się obejrzeć. A że jestem miłośniczką tego tematu, więc na prawdę widziałam tego sporo :) Nie zamierzam pozostawić swojego zdania bez uzasadnienia oczywiście :) Dlaczego dałabym najwyższą ocenę temu anime? Za prostotę. Właśnie to mnie tak bardzo urzekło. Tu nic nie jest robione na siłę. Wszystko jest tak naturalne i proste, że aż uderza w widza. I za to daję tej serii ogromny plus. Nie ma żadnych zbędnych, upchanych dla większej ilości odcinków scen. To jak został pokazany związek dwojga nastolatków, ich zaangażowanie i jednocześnie problemy, z jakimi się borykają zakrawa o zwykłe życie, którego bohaterami jesteśmy właśnie my, ludzie.
    Dziękuję i polecam każdemu, kto potrafi na chwilę zatrzymać się i rozważyć, co tak na prawdę w życiu się liczy :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Draggy 20.11.2010 20:34
    Fail
    Chyba muszę wszystkich ostrzec przed tą serią,nie sugerujcie sie tymi cukierkowymi komentarzami, seria jest totalnym dnem, zastanawia mnie skąd te wysokie oceny, fabuła oklepana że bardziej się już nieda,kreska tak słaba że naprawde ciężko sie to ogląda, a bardziej denerwujących postaci to poszukiwać ze świeczką, jedyna postać która w tym anime jest przyzwoita to kumpel głównego bohatera.Dzięki muzyce to anime powinno się dorobić maxymalnie 4, a to 8,6 to jakaś totalna abstrakcja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Miox33 8.10.2010 23:32
    Średnie.
    Szczerze ? Myślałam,że to anime będzie dużo lepsze,a było irytujące i oklepane. Jedyna postać,która przypadła mi do gustu to kolega jednego z naszych głównych bohaterów. Nana i Yano .. hmm .. Nana była dość ok,ale Yano od pierwszego odcinka mnie nie przekonywał. Kiedy go widziałam to dostawałam „wścieku tyłka”, bardzo mnie denerwował i miałam nadzieję,że ktoś go zabije w połowie serii. Nana ciągle płakała i ciągle kłóciła się z Yano. Ogólnie na końcu odcinka się sprzeczali,a w środku kolejnego godzili i tak przez całą serię. Ale nie będę tylko go krytykować. Fabuła jest super,ale brakuje całemu anime dopieszczenia. Bywały momenty ciekawe,które mi się bardzo podobały. Najbardziej urzekła mnie ostatnia scena z pociągiem i biegnącą Naną .. to chyba najlepsze co mogło być. Kreska na 2+ .. muzyka na 4. Mimo wszystko, warto oglądnąć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Empira 7.10.2010 22:48
    Jedno z lepszych anime, jakie widziałam. Fakt, kreska strasznie uboga, ale wcale to nie przeszkadza w oglądaniu. Tak, jak zostało powiedziane – buduje klimat. I to bardzo dobrze. Muzyka wprost genialnie dobrana. Nie przepadam za takimi…hmm… smętami (przepraszam, jeśli kogoś uraziłam), ale tutaj…aaaah strzał w dziesiątkę!

    Co do fabuły…na początku miałam wrażenie, jakby wszystko działo się jakoś tak…za szybko (albo jestem przyzwyczajona, że akcja ciągnie się jak dwuletniemu dziecku glut z nosa), a ona sama jest dosyć zawiła. Co raczej jeszcze bardziej umila oglądanie, bo trudniej przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów.

    Jeśli zaś chodzi o postacie są one po prostu ludzkie. Trochę zalutuje stereotypami (główny bohater – dobry we wszystkim, główna bohaterka – altruistyczny mazgaj).

    Obowiązkowa pozycja dla tych,którzy kochają romanse:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grimmjow 21.09.2010 17:43
    Oglądałem już spory czas temu, ale wciąż wszystko wyraźnie pamiętam. Osobiście seria przypadła mi do gustu, idealna aby odpocząć od tych wszystkich „nawalanek”. Historia sama w sobie ciekawa, jedna z bardziej realistycznych. Oczywiście zdarza się, że bohaterowie postępują nielogicznie, a „przeszkody”, którym muszą stawić czoła w drodze do szczęścia są wyolbrzymione. Mimo wszystko anime jest bardzo wciągające, nie pozwala oderwać się od ekranu. W każdym razie w moim przypadku tak było:)
    Jeśli chodzi o kreskę, sądzę, że to właśnie ona buduje cały klimat.
    Polecam miłośnikom dobrych romansów:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Metriv 28.08.2010 09:32
    Ja tam zgadzam sie z recenzja. Postacie zachowuja sie realistycznie, maja realistyczne problemy i logicznie sa one przedtawione. Postacie drugoplanowe maja duzy wplyw na losy bohaterow. Nie odczuwalem irytacji, nie bylo jakiejs niesmialosci przez pol serii, kazdy odcinek szedl do przodu. Humor tez byl inteligetnie przedstawiony, dla mnie sceny, ktore mialy byc smieszne, po prostu byly smieszne. Samo zakonczenie, niby banalne, ale jednak  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Takasugi 5.08.2010 14:25
    Nie...
    Mi seria nie przypadła do gustu. Oczywiście nie jestem tu krytykiem czy coś w tym stylu, poprostu mnie zanudziła na śmierć, w ogóle mnie nie porwała ani nic.
    Po tylu przeczytanych opiniach sądziłam, ze może być ciekawe, jednak się zawiodłam. Mimo iż lubie dramaty przedstawione w miłości, to jednak ta seria nie wycisneła ze mnie ani jednej łzy. (a jestem cholernie wrażliwą osobą)
    Kreska tez kiepska, muzyka średnia.
    Cóz nic szczególnego…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pewupe 24.07.2010 16:50
    Bardzo dobre!
    Bardzo fajna seria :) Taka delikatna.. jak najbardziej miłe odczucia po niej. Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    yokoona 12.07.2010 22:10
    ciepła i bezpretensjonalna seria, mnie osobiście niezmiernie urzekła. Historia miłosna bez zbędnych ulepszaczy. Warto poświęcic czas na seans.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Misaki_ 24.05.2010 22:31
    Ciepło i przyjemnie...
    Uważam to anime za niesamowite shojou. Naprawdę znudziły mnie już historie o dziewczynach wzdychających do swojego księcia i walczących tylko o jego względy.
    To anime jest inne. Wrażenie rzeczywistości jest niezwykłe.
    Grafika jest idealna. Pastelowe, spokojne kolory i projekty postaci są śliczne, a na ich widok w sercu robi się cieplej.

    Bardzo polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    nika88 10.05.2010 17:35
    Anime bardzo mi się podobało :) wspaniała historia, ciekawi bohaterowie. Według mnie najlepsze połączenie komedii, dramatu, a także wplecione okruchy życia. Ostatnie odcinki bardzo mnie wzruszyły. Mam nadzieję, że będzie w przyszłości ciąg dalszy anime, bo manga się na tym nie kończy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Milka 27.02.2010 14:33
    na prawdę nieźle i co więcej oryginalnie opowiedziana historia nastoletniej miłości… na tyle emocjonująca, że nawet ja, stara baba (25 lat na karku) uroniłam łezkę na końcu ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    onee-san 6.02.2010 20:29
    objerzałam to anime jednym ciągiem,bardzo nmie wciągnęło. Chociaz ciut denerwowała mnie postać Takahashi,ale nie była zła. podobała mi się fabuła,postacie,i grafika która nie wszystkim się podobała. Zakończenie mnie wkurzyło  kliknij: ukryte cóż może manga lepiej się skończy ;)
    moja ocena to 8/10 , ech gdyby zakonczenie bylo lepsze…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    nchan 10.01.2010 20:18
    beznadzieja
    dotyczy filmu, jak i recenzji, ktora jest totalnie nietrafiona. Przyklady kompletnych bzdur: „jedna z bardziej wiarygodnych historii milosnych” (ciekawe…), „nie ma tu wielu dramatycznych wydarzen” (akurat…), „sceny romantyczne i dramatyczne rozegrane prosto i bez patosu” (prosze sprawdzic w slowniku, co znaczy slowo 'patos') itd. itd.

    Podsumowujac.
    Czytelnicy: nie sugerujcie sie tego typu recenzjami przy ogladaniu filmow.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mith 3.11.2009 00:15
    Właśnie oglądam po raz drugi
    Po jakimś roku postanowiłem obejrzeć serię po raz drugi. Chcę sobie przypomnieć wszystko od początku, bo właśnie po dość długiej przerwie wznowiona została manga :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jk 20.10.2009 00:33
    Zasłużona dziesiątka !
    Prawdziwa uczta dla prawdziwego wyjadacza gatunku. Bokura ga ita można śmiało stawiać za najlepszy wzór opowieści romantycznej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tyrael 28.09.2009 02:53
    piekna choc niesamowicie lzawa seria. przyznaje ze tworcy sie postarali bo pomimo biednej grafiki mialem serce w gardle kiedy to ogladalem a mam 23 lata i juz nie jedno anime widzialem. troche za smutne, mysle ze kazdy w glebi liczy na happy end.
    jesli ktos jest ciekawy co bylo dalej to podaje linka i przytaczam tresc:
    link: [link]
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dama Pik 24.09.2009 12:42
    Hmm
    Szczerze mówiąc, nic specjalnego. Owszem historia jest sama w sobie dobra, ale mnie to anime jakoś specjalnie nie poruszyło. Jeżeli szukacie czegoś naprawdę dobrego w podobnym klimacie to polecam Wam „Byousoku 5 Cm” – o wiele lepsze i bardziej realistyczne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PlayboyAo 3.09.2009 23:57
    Po 3 miesiącach od opuszczenia 26 odcinka, obejrzałem go wkońcu.. Cóż.. LAJF IS brutal, tylko szkoda że nie happy..

    Polecam wszystkim.. nawet tym moherom..
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    etusia 11.08.2009 18:08
    Byliśmy tam...
    Wspaniała i trafna recenzja tego anime.
    Z tytułem tym zapoznałam się już jakiś czas temu i do tej pory obejrzałam w całości 2 razy. Teraz jestem na 21 odcinku po raz trzeci :) I muszę powiedzieć, że mimo to, iż wiem co się wydarzy, to ta seria nadal potrafi wzruszać. Może nie tak bardzo jak za pierwszym razem, ale jednak. Klimat, jaki trzyma przez wszystkie 26 odcinków jest niesamowity. I brak zapychaczy – to jedna z zalet, której nie posiada większość anime.
    Należy tylko bić brawa i pokłonić się zarówno twórcom, jak i autorce. Zapewne jeszcze nei jedną łzę wyleję :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Furiaboy 3.08.2009 22:26
    7/10 za...
    ...klimat, klimat i jeszcze raz klimat – glowna zaleta tego anime… Pozatym trzeba sie nastawic na myslenie o bohaterach jak o pietnastolatkach – w kazdym innym wypadku wiekszosc ich decyzji dotyczacych zwiazku mozna bylo by nazwac co najmniej dziwnymi – jak nie absurdalnym, widac to glownie z perspektywy bohaterki – to jej pierwsza „milosc” i w zwiazku z tym wiele blahostek rosnie do rangi zyciowych dylematow. Jak juz sie uda wczuc w okres ogolniaka – trzeba sie zmierzyc z grafika, cale jej uproszczenie, schematyczne czy wrecz konturowe tla w niektorych scenach (czasem ich brak) nie przeszkadzaja w ogole – za to moment z brakiem jednego oka – trudno mi bylo sie przyzwyczaic – juz wolalem jak obu nie widac, co docenialem po jakims czasie gdyz ze w mojej opinii to najbrzydsze mangowe oczy jakie widzialem… chociaz sam sposob rysowania twarzy mi sie nawet podobal.
    Za to wielki plus za roznorodnosc ciuchow bohaterow, fryzur bohaterki oraz widoczne golym okiem zmiany na twarzy – zwiazane ze starzeniem (czy raczej dojrzewaniem) – bardzo podkrecilo to realizm calej serii.
    Jezeli wyjdzie druga seria napewno obejrze, chociaz z duza nadzieja na doroslejsze juz zachowanie, jak by nie bylo prawie pelnoletnich, bohaterow.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime