Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Kanon [2006]

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    wa-totem 23.06.2007 11:46
    Świetne anime
    „Kyonowaty” humor Yuuichiego (zupełna nowość, tak w stosunku do poprzedniej serii, jak gry), przyjemna dla ucha muzyka, ale przede wszystkim szczegółowa, drobiazgowo przemyślana i staranna grafika sprawiają, że Kanon 2 należy do mojego „Top 10”. Wiedząc że nie zdobędę się na obiektywizm, wolałem nie sięgać po pióro, i miałem rację – Zeg napisał dokładnie to, co trzeba napisać.

    Z zadowoleniem odnotowałem, że w odróżnieniu od poprzedniczki, Kanon 2006 wykorzystuje nie własne remixy, ale muzykę żywcem z gry, oraz albumów 'Arrange' wydawanych przez Key Sound. I dobrze, ten label to znak jakości sam w sobie. Jednak najistotniejsze jest, że KyoAni zdołało zebrać tą samą, ultragwiazdorską obsadę seiyuu – Akemi Satou, Yui Horie, Ayako Kawasumi, Maaya Sakamoto… i wiele, wiele innych. Jedyna istotna zmiana, to oczywiście Yuuichi, którego gra Tomokazu Sugita (jak już się zapewne domyślacie, ten sam aktor grał Kyona w „Haruhi…”).

    W ostatecznym rozrachunku, denerwuje relatywnie skrótowe potraktowanie łuków właściwie wszystkich bohaterek, zwłaszcza Nayuki, po tym jak całą pierwszą połowę serii niemal niepodzielnie okupuje nieco denerwująca Makoto. Jednak wrażenie „chaotycznego kolażu” wyniesione z pierwszej serii znika, a całość jest wreszcie zrozumiała – nie tylko dla osób znających grę. Całość, bo w pierwszej serii, poza drastycznymi skrótami, właściwie całkowicie usunięto np. postać Sayuri…

    Dla widzów nie stroniących od haremówek, ta seria to pozycja obowiązkowa… podobnie jak kolejna seria w grupie, oparta o kolejną grę tego samego zespołu… bowiem po „lecie Air” i „zimie Kanon” nadciąga produkowana już „wiosna Clannad” – czyli pierwsza produkcja, w której po sukcesie gry Kanon zespołowi dano budżet oraz całkowicie wolną rękę…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime