Komentarze
Brama piekieł
- Re: Tyle już lat minęło... : Łowca czarownic : 9.11.2021 20:16:04
- Tyle już lat minęło... : PaSaT : 9.11.2021 19:51:04
- 12 lat od wydania a anime dalej świeżutkie : gruszeczkowa : 28.06.2019 23:21:07
- komentarz : Zachajv : 25.12.2015 14:17:55
- I know I can kill : YukoNyaa : 19.08.2015 11:42:14
- komentarz : Angela Chan (Usagi) : 7.04.2015 16:30:34
- Komentarz raz jeszcze : PaSaT : 27.03.2015 15:43:31
- Re: Kawał dobrej akcji : hehe : 28.02.2015 02:21:35
- Kawał dobrej akcji : Naija1 : 19.08.2014 08:17:15
- Świetne! : kunoichi84 : 24.06.2014 09:32:26
9/10? "Czy ta Pani spadła z księżyca?.."
7.5/10
świetna seria
calkiem fajne
9/10
Brama piekieł
"Brama Piekieł" O_o
Rozczarowana...
Moja ocena:
Postaci: 6/10
Fabuła: 5/10
Grafika: 9/10
Muzyka: 5/10
Poza tym, nie wiem jak Wy ale ja oglądając anime lubię gdy wzbudza ono we mnie jakieś emocje…smutek,wzruszenie itp. a tutaj 25 odcinków…i nic :|
Smakołyk
Niedosyt...
Prawie zapomniałem… Czemu tylko główny bohater przeżył, podczas gdy inni podobni do niego zniknęli z powierzchni ziemi? Był pół człowiekiem? Z tego co było wyjaśniane, to tak… mimo wszystko dla mnie za mało wyjaśnień i liczę na kolejną serię
Ogólnie muza super, ale za niedokończone wątki odejmuję 2 punkty.
Podsumowując 8/10.
PS Myślałem że k201 będzie z policjantką:( Szkoda, że tak nie jest.
A miało być tak dobrze
zapowiadało się tak dobrze...
...
godne polecenia
p.s.
gdyby ktoś znał podobne tytuły byłbym wdzięczny za wskazanie.
...
9+/10.
DTB ??
Darker than Black
Świetne
Na początku zawalają człowieka rzeczami o których nie wiemy w sumie nic, a wszelkie informacje ujawniają powoli, niechętnie. Fabuły, jako takiego ciągu wydarzeń w sumie nie ma, z wyjątkiem końcówki. Bardzo mi to pasowało. Finał odpowiedni, no i mimo wszystko nie dowiadujemy się do końca wszystkiego. Pozostawiają pole do popisu – za to również plus, niektóre serie tracą swój urok gdy wiemy już absolutnie wszystko (Higurashi?).
Grafika bardzo przypadła mi do gustu, ładna, projekty postaci chociaż proste to różnorodne no i po prostu (brak mi słów dziś) fajne. Animacja za to bardzo dobra, walki mógł bym uznać za jedne z lepszych jakie widziałem – niestety więcej niż minutę zazwyczaj nie trwały. A miały potencjał, więc żałuję.
Co do muzyki… czy ktoś ocenił ją na 5? Z całym szacunkiem, to trzeba być głuchym albo chcieć za wszelką cenę dowieść, że ta seria jest fe. Muzykę w tym momencie uznałem za najlepszą jaką dotąd spotkałem, ścieżka zepchnęła z tronu Wolf's Rain. Różnorodna i wykorzystana w pełni, kiedy była potrzebna wtedy się pojawiała. O openingach to już nie wspomnę, oba to istne cudeńka. Endingi w porządku, ale na tle całej reszty mnie nie zachwyciły.
Na koniec kilka słów o postaciach. Nie da się polubić? Zazwyczaj w podobnych seriach tak, natomiast tutaj, o dziwo, polubiłem praktycznie wszystkich. Główny bohater to klasa sama w sobie, do samego końca zastanawiałem się co on ma w tym łbie i nadal nie wiem. Nie wiem dlaczego, ale go uwielbiam.
Cała reszta też prezentuje się dobrze, szczególnie zapamiętałem kota Mao, dobra była również para detektywów, zresztą co ja będę wymieniać. Nawet ten knypek nie okazał się płaskim gburem a końcową akcją zyskał mój szacunek.
Podsumowując seria jest wyśmienita. Po prostu mnie oczarowała od początku do końca. Sama góra mojej listy ulubionych. Za całokształt ocena powyżej 9.
cos nowego
Grafika stoi wg mnie na bardzo wysokim poziomie – jak w obu recenzjach miasta wygladaja fantastycznie. Bardzo podobaly mi sie modele postaci i tutaj ogromny plus za Hei'a, ktory jest dla mnie najciekawiej wygladajacym glownym bohaterem (glupie stwierdzenie :P) sposrod wszystkich anime, jakie mialem okazje obejrzec. Animacja tez byla swietna i nawet nie draznily mnie komputerowe samochody, bo dosc dobrze komponowaly sie z otoczeniem. Maly minusik za zakrzywianie realizmu zwlaszcza przy scenach z kliknij: ukryte nie do konca nieokrzesana para detektywow.
Muzyka – MIODZIO OPENING zarowno pierwszy jak i drugi. Ending juz troche gorzej, ale tez niezle. Muzyka swietnie pasowala do akcji – mniej lub bardziej wyrazista w zaleznosci od akcji, jaka sie toczyla. Ani razu mnie nie draznila, a wielokrotnie nakrecala i dodawala klimatu. Ogolnie kawal naprawde swietnej roboty.
Fabula bardzo interesujaca. Poznawanie z czasem historii, czy pobudek bohaterow chyba ani razu nie bylo przeze mnie do konca przewidziane. Domyslic sie czegos (i popsuc tym samym czesc zabawy) jest wg mnie naprawde trudno. Gratulacje za to! Ponadto akcja rozlozona w systemie dwuodcinkowym byla naprawde dobrym pomyslem. Obejrzenie jednego tylko stanowi katusze dla duszy i ciala:P.
Mowiac o postaciach nie moge powstrzymac sie od rozgraniczenia ich na 2 grupy. Marionetki i sygnatariusze mialy swoje osobowosci, kontrakty [GENIALNY ten pomysl!!], ich sposob dzialania i rozumowania byly tak logiczne a jednoczesnie potrafily zaskoczyc. Poza tym mnogosc pomyslow kliknij: ukryte na kontrakty lub komunikacje (zakochalem sie w Yin!! :P) sprawiala, ze kazdy z nich byl automatycznie indywidualnoscia sama w sobie i zapada w pamiec. No i w ogole wszelkie dzieci daja powaznie rade! Az mnie dreszcze przechodzily jak ktores sie pojawialo;].
Co do ludzi, to ich zachowanie bylo naturalne, ludzkie, przy czym najbardziej podobala mi sie Dr Ishizaki – pod katem realizmu przebija wszystkie inne osoby. Byla najbardziej wyrazna ze wszystkich bohaterow, chociaz nie bylo specjalnie dlugich scen z jej udzialem.
Jak ocenic? Z checia dalbym 10, albo i nawet wiecej, ale cos wewnatrz mnie mowi mi, ze moglo byc jeszcze lepiej. Ogolnie Nie spodziewalem sie tak dobrego anime w tresci i formie, ale jak to sie mowi – apetyt rosnie w miare jedzenia. Najadlem sie i mi smakowalo… ale to cos… Szkoda, ze nie mozna dawac polowek punktow. Tak to jest tylko 9/10.
Bardzo dobre anime
Przywykłam do anime jak 'Death Note', gdzie niemal wszystkie epizody kręcą się wokół głównego wątku fabularnego, natomiast w DTB mamy dwuodcinkowe historie przedstawiające kolejne misje wykonywane przez Hei i jego współpracowników. Dopiero gdzieś w tle przewija się wątek zaginionej siostry, wydarzeń przy Heaven's Gate oraz Syndykatu, by zyskać na znaczeniu dopiero w końcowych epizodach. Wcale nie przeszkadzał mi taki układ – wręcz przeciwnie. Krótki historie są ciekawe i wciągające, pomijając może tą z kotem i parę detektywów, których należy potraktować z sporym przymrużeniem oka (rozbroiła mnie pomocnica‑otaku biegająca z doklejonymi cosplayowymi kocimi uszami).
Bohaterowie bardzo szybko zyskali moją sympatię, a zwłaszcza Hei, z którego na szczęście nie zrobili Super Mhroczno‑Ponurego Mściciela; przypominał mi trochę Vincenta Law z 'Ergo Proxy'. Jak miło, że wreszcie trafił się główny bohater z nadprzyrodzonymi zdolnościami, który nie włada ogniem. Spodobał mi się wątek przeszłości Yin i Huanga. Ponarzekać można na wiele niedopowiedzeń, z którymi pozostawia nas ostatni odcinek, ale pozostaje mieć nadzieję na kolejny sezon (studio Bones podobno jest nim zainteresowane).
Od strony technicznej DTB prezentuje się bardzo dobrze: szczegółowe tła, dobrze przedstawione walki. Na początku tylko trochę raził mnie sposób poruszenia się postaci, a będąc na świeżo po obejrzeniu 'Monstera' nie mogłam przyzwyczaić się do wyglądu bohaterów. Muzyka jest całkiem niezła, zwłaszcza openingi i endingi (pierwszy z nich, 'Tsuki Akari' w wykonaniu Rie Fu, można słuchać non‑stop, co też obecnie robię xP). Nie jest to jednak Yoko Kanno u szczytu formy i muzyka nie odgrywa w DTB aż tak dużej roli jak w 'Cowboy Bebop' czy 'GiTS: Stand Alone Complex'.
Podsumowując: 'Darker Than Black' nie jest żadnym przełomem ani anime z niewiarygodnie ambitną fabułą – jest po prostu bardzo dobrym anime, które warto obejrzeć.
Pomyłka w kontrakcie...?
Nic ciekawego
Usunięto wycieczkę osobistą pod adresem recenzentki. Moderacja
Opisując anime mogę powiedzieć że i owszem kreska i animacja są na wysokim poziomie lecz co z tego skoro anime nie ma tego czegoś co by spowodowało że polubisz tych bohaterów, a oprócz tego nie wywołuje żadnych emocji czyli ani śmiechu ani smutku gdyż jest bez sensu.
Muzyka też średnia. Jakiś tam rytm jest ładniejszy, ale w kółko ten sam.
Anime 6/10