x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Widownia
Popularność?
Re: last
Pierwszy odcinek w żaden sposób nie zachęcił do kontynuacji. Zanim minęła jego połowa już zacząłem się zastanawiać ile jeszcze do końca…
Kontynuacja
Re: Ka?
Jedyną nadzieją na humor w tym sezonie są Working'!! i Ben‑To.
Re: Ehem...
Niewątpliwe powinno się zapowiadać lepiej, na szczęście dla serii i widza zmieniono część osób pracujących nad anime (m. in. reżysera). Poprawę widać już od pierwszego odcinka.
Szkoda, że ten tytuł, jak wiele, nie miał szczęścia do adaptacji, bo jest to całkiem dobra pozycja wśród shounenów.
Re: *u*
Re: Kontynuacja
Angielskiego niestety trzeba się uczyć chyba, że planuje się pracować w branży ściśle związanej ze wschodem i dalekim wschodem bądź zajmować czymś co nie wymaga posługiwania się nim. Co do japońskiego, to łatwo się go osłuchać przy oglądaniu anime. Zdarza mi się oglądać odcinki bez napisów co w przypadku bardziej prostych i schematycznych serii niewiele przeszkadza.
Re: Kontynuacja
Kontynuacja
Czyżby shaft miał się odbić od dna?
Re: Krótki kurs promocji
Re: Tja
Tja
Re: fajne
Ee?
I tak oto doszedłem do siódmego odcinka i mogę spokojnie powiedzieć, że wciąż nie mam bladego pojęcia o co chodzi. Owszem, trafiają się ujęcia majtek, jest świntuszenie, jakieś panienki, jacyś faceci, szkoła, kawiarnia, ale jest też sporo rzeczy, które sprawiają, że nie wiem jak zakwalifikować tę serię. Trafne wytknięcie ciągot Japończyków do małych dziewczynek, jakiś świat równoległy, rycerze, dzielenie jednego ciała przez kilka osobowości, gangi uliczne, dziwne dziewczynki i dziwni faceci… Słowem… Ee?
Początek był w miarę ciekawy, w połowie niestety było już nudno a naciągany dramatyzm pod koniec wydusił ze mnie jęk zażenowania i irytacji. Okazało się, że jedyny związek z teorią zarządzania to, często przypadkowo, wplatane cytaty z książki Druckera i fakt, że główna bohaterka czymś kierowała. Po raz kolejny miało być ciekawie a wyszło jak zwykle. Aczkolwiek sądząc po recenzji oraz moich odczuciach, twórcom udało się jedno: wyprodukować serię, która zawodzi niezależnie od oczekiwań.
Shaft mnie trochę zaskoczył
Druga część gry, a może nie tylko...?
Spełnione oczekiwania
Film taki sam, jak wszystkie poprzednie. Niespójności, Rasengan, żenada, lisia moc, scenariusz prawdopodobnie wyciągnięty z kubła na śmieci i lekko przerobiony tak, by pasował do serii. Dobrze wiedzieć, że niektóre rzeczy pozostają niezmienne ;]