Tanuki-Anime

Ale ja to WIEM. Chodziło mi, może niejasno to wyraziłem, o to, że ten opis postępowania grupy osób jaki przedstawił Cthulhoo,mógłby pasować do części tutejszych recenzentów, w pewnych sytuacjach, a nie o to, że ci recenzenci obserwują to jak Cthulhoo (choć pewnie cześć też tak się bawi).

* po mógłby „powiedzieć”

Ktoś złośliwy mógłby, że według tej zasady postępuje czasami także część tutejszych recenzentów. Sądzę, że w takim przypadku powinieneś też zwrócić uwagę na nowe Sailorki bo chyba duża grupa osób to oglądających tak się zachowuje.

Mi się tam podobał pierwszy odcinek. Widać co prawda, że na grafikę nie mieli dużego budżetu i wolałbym żeby zrobili to inaczej ale sądzę że to przeboleje a z czasem może się przyzwyczaję do takiego wyglądu postaci. Dwóch bohaterów, których dotychczas poznaliśmy, jeden o dużym poczuciu sprawiedliwości i drugi o małym (poczuciu), całkiem sympatycznych. Chociaż bardziej na razie polubiłem tego mniejszego. Jestem ciekaw jaka będzie jedyna dziewczyna spośród głównej czwórki bohaterów, chociaż właściwie mogę się tego domyślać po jej wyglądzie. Historia zapowiada się takiego typu jak lubię i mam nadzieje, że będzie w niej trochę więcej walk. Opening wpada w ucho, endingu o dziwo brak.

No to wiemy już wszystko…

Pierwszy odcinek niezły, choć bez przesady. Kilka krótkich, mini historyjek, z których najlepsza była chyba ta  kliknij: ukryte  gdy wybrali się do kina. Wolałbym żeby cały odcinek stanowiła jedna historia ale dłuższa, mimo wszystko krótkie odcinki ułatwią obejrzenie tej serii do końca.

Nie oglądałem poprzednich serii o Kaito i nawet przy zapowiedziach na ten sezon nie sadziłem, że obejrzę choć odcinek z tej serii, więc być może ta perspektywa zaważyła na moim pierwszym wrażeniu. A to nie jest akurat nadmiernie pozytywne. Tym co najbardziej rzuca się w oczy są nosy niektórych postaci, którymi można by oczy wybijać. Poza tym główny bohater i jego dziewczyna nie są zbyt ciekawi. Historia sama w sobie zapowiada się dość średnio, oczekiwałbym jakiś bardziej widowiskowych sztuczek i ich wyjaśnień a właściwie wyjaśnili tylko  kliknij: ukryte  „znikające ciało”. Najlepiej prezentowały się chyba opening i ending.

Za nami odcinek pierwszy. W nim zboczony bohater odkrywa że świat jest iluzją bo  kliknij: ukryte  słońce na dziecięcym rysunku nie było czarne. Niedługo potem trafia do szkoły magii gdzie poznaje część tej ekscentrycznej gromadki zwanej Trinity Seven. Mamy humor, niezłe bohaterki i nie z gorszego głównego bohatera. Grafikę wolałbym trochę inną, muzycznie jest zadowalająco. Czyli seria jak najbardziej do zobaczenia (dla mnie).

Sadysta :)

Chodzi Ci o obserwowanie tego bólu u innych?

Chciałbym na to patrzeć tak optymistycznie ale ja jakimś dziwnym trafem nie znalazłem w tym odcinku czegoś ciekawego, może dalej rzeczywiście będzie lepiej ale ten wstęp trochę przynudzał.

Widać, że anime zaczyna się od trzęsienia ziemi (celowania z broni do bohatera) a później dostajemy coś podobnego, do tego co widzieliśmy już w paru seriach KyoAni. Te serię zapewne obejrzę do końca.

Bardzo zabawne. Miejscami śmiałem się tak, że sąsiedzi mogliby pomyśleć że ze mną coś nie tak. Reakcje Kohiny i jej dialogi z Kokkurim świetne. Wygląda, że w następnych odcinkach dostaniemy jeszcze trochę takich zabawnych postaci do kompletu. Ciekawe też, że w pewnym momencie twórcy zafundowali nam bardziej „wzruszający” moment jako przerywnik w ogólnie komediowym odcinku.

Sympatyczne choć miejscami nudne. Z dwóch bohaterek których najwięcej w tym odcinku ciekawsza Noel, choć gdy ją pierwszy raz zobaczyłem myślałem że będzie zabawniejsza. W ogóle sądziłem że ze względu na te elementy magii może to być seria po trosze komediowa, ale wygląda że twórcy postawili bardziej na smutne momenty. Sporo retrospekcji, które jasno pokazują, że wszyscy bohaterowie znali się w przeszłości.

Właściwie historii użytych w tym sezonie będzie 3 – GGO,  kliknij: ukryte  które się skończyło, Calibur (15­‑17 odcinek) i Mother's Rosario (od 18 odcinka)

W każdym razie dotychczas nie wygląda to zbytnio na udaną kontynuację.

Nie, to jest udana kontynuacja w tym sensie że pod wieloma względami trzyma (nie za dobry) poziom pierwszego sezonu.

Co skłoniło Cię do podwyższenia notki o 100%?

Kostka i Avellana.

Nie wiem skąd w openingu tyle jabłek. Też robią Putinowi na złość czy może przemycają głębsze znaczenia.

Dziękuję za odpowiedź zwłaszcza że się jej nie spodziewałem. Ja także miałem zaufanie do Zegarmistrza, chociaż często się z nim nie zgadzałem, ale z drugiej story mam też zaufanie do Cthulhoo i nie wydawało mi się żeby on pochopnie rzucał takie oskarżenia, stąd też czułem się trochę zagubiony tą sprawą.

Jak widać nikt nie kwapi się do usuwania. Ciekawe bo chociaż spodziewałem się zignorowania niezalogowanych komentujących i Progeusza to sądziłem że komuś kto sam napisał tyle recenzji chociaż odpowiedzą w kwestii tych zarzutów jakie zgłasza.

A może jednak nie

[link]

Pierwszy odcinek dobrze oddaje wszystko co było według mnie kiepskie w pierwszych rozdziałach mangi – rozrywanie słabo nam znanych ludzików przez idiotycznie wyglądające karaluchy i nie wmówicie mi że to spojler, jeszcze ten głupi pomysł na terraformowanie. Paradoksalnie jednak w wersji animowanej może dzięki muzyce a może dzięki temu że byłem już na to przygotowany wyglądało to trochę lepiej niż w mandze.

Nie chce tu bronić polityki serwisu jeśli chodzi o recenzje, bo po co ma to robić osoba która sama jej nie popiera ale chyba mają tu taką zasadę że nie poprawiają oceny jaką zgłasza recenzent a tylko kwestie stylistyczne. Chociaż zrozumiałem też coś takiego że ocena ma być uzasadniona ale nie do końca rozumiem na czym miałaby polegać ocena tego uzasadnienia zwłaszcza że osoba która sprawdza recenzje sama chyba tej serii nie obejrzała do końca.

Trzeba zacząć od tego że recenzja nie pisała osoba z redakcja nawet jeśli przez redakcję rozumieć też stałych współpracowników, a nie redakcje w znaczeniu ścisłym, bo to oni piszą większość recenzji, tylko od jakiegoś nie dawno zarejestrowanego użytkownika. Po prostu nikt inny nie zarezerwował sobie tej serii więc wzięli te recenzje którą ktoś przysłał. A o recenzjach na Tanuki napisano już chyba wszystko więc wychodzi że po raz kolejny będziemy wałkować to samo.

MAL­‑owi wierzysz?

A to jakie bohaterki uwielbiasz?

Jak chcecie wiedzieć czy wam się spodoba to obejrzyjcie pierwszy odcinek. Tyle w zupełności wystarczy by stwierdzić czy warto oglądać

Z tym nie do końca mogę się zgodzić. Ja najpierw obejrzałem pierwszy i mnie znudził więc przez dłuższy czas nie sięgałem po kolejne ale jak obejrzałem drugi to zaraz po tym kolejno wszystkie sześć pozostałych odcinków. Może za pierwszym razem miałem taki nieharemowy dzień.